Zaczęło się 4 października 1957 roku, gdy Związek Radziecki wystrzelił w kosmos Sputnika 1 - pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Ludzie pokazywali go sobie palcami na niebie. To było dla nich coś niezwykłego - niby zwykła gwiazda, a przemieszczała się z dużą prędkością. Nie zdawali sobie jednak wtedy sprawy, że ten punkt wcale nie był Sputnikiem, ale rakietą, która wyniosła go w kosmos. Choć z punktu widzenia obserwatora to w zasadzie bez różnicy: rakieta, satelita czy nawet stacja kosmiczna - na pierwszy rzut oka wszystko wygląda samo: jak ruchoma gwiazda. Diabeł tkwi w szczegółach.
Wszystkie komentarze