Badając rafy koralowe u wybrzeży Tahiti, odtworzyli oni zmiany klimatyczne sięgające 16 tys. lat wstecz. Dowiedli, że poziom morza był wtedy o 109-117 m niższy niż dzisiaj. Ich zdaniem za jego gwałtowny, pulsacyjny wzrost 14,65-14,31 tys. lat temu odpowiadało załamanie się wielkich lodowców na półkuli północnej (głównie pokrywających Amerykę), a także - co jest nową hipotezą - lodowców spływających z Antarktydy, szczególnie z jej zachodniej części. Gdyby dziś czapy lodowe pokrywające Antarktydę i Grenlandię rozpłynęły się w oceanie, poziom morza skoczyłby o dalsze 70 m.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze