Ośrodek Monitoringu Klęsk Żywiołowych (Cemaden) ogłosił, że susza w Brazylii jest najgorsza od 1950 roku (wtedy zaczęto rejestrować pomiary) i dotyka największej części terytorium kraju – ponad 3 mln km kwadratowych. W dziewięciu stanach Brazylii nie pada od kwietnia, a w większości pozostałych od miesiąca. Susza dotyka 3,8 tysięcy miast i sytuacja pogarsza się z miesiąca na miesiąc.
Ostatnie ciężkie susze nawiedziły Brazylię w 1964 i 2015 roku, ale wówczas dotknęły część kraju, podczas gdy obecna ogarnęła praktycznie wszystkie stany (z wyjątkiem Rio Grande do Sul), w tym Amazonię. W sumie ponad jedna trzecia Brazylii znalazła się w strefie, gdzie od dawna nie pada i nie będzie padać do listopada. Najważniejsze przyczyny tej klęski to ocieplenie oceanów Spokojnego i Atlantyku oraz dziki wyrąb i wypalanie lasów pod pastwiska i uprawy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To na pewno rozwiąże wszystkie problemy ludzkości.
Drzewo- największy wróg człowieka.
Przeszkadza w hodowli upraw, uniemożliwia wydobycie kopalin, wyskakuje kierowcom przed auta, zasłania myśliwym dzika lub żubra do zastrzelenia, zrzuca na ludzi gałęzie a nawet obsypuje pięknie wystrzyżone trawniczki jakimiś brudnymi liśćmi. Fuj. Wyciąć i wszyscy będą szczęśliwi
(dla inteligentnych inaczej- sarkazm).
Wiecej zmieniania co 4 lata aut na nowe.
Susza może trapić władze, mieszkańców ale nie kraj, panie redachtor!
Jezyk ewoluuje nieboraku i nic na to na szczescie nie poradzisz