Korespondencja z Paryża
Na skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe w wyborach do Parlamentu Europejskiego (PE) w niedzielę 9 czerwca oddało głos 7,7 mln Francuzów.
Lista z 28-letnim Jordanem Bardellą na czele zwyciężyła we wszystkich regionach, w tym w Bretanii i Ile-de-France, dwóch obszarach historycznie wrogich skrajnej prawicy. Wygrała też w dużych miastach, jak Nicea, Marsylia, Reims czy Hawr.
– Jesteśmy antyfaszystami! – skandowały w niedzielę wieczorem setki osób, które spontanicznie zebrały się na placu Republiki, by wyrazić swój sprzeciw wobec zwycięstwa skrajnej prawicy w wyborach, w których 48,6 proc. Francuzów wstrzymało się od głosu. – Młodzi mają w d… Front Narodowy!
Wszystkie komentarze
Już był taki jeden w Wielkiej Brytanii. Dawid Cameron się nazywał. Skończyło się brexitem.
Tu problem może polegać na czyms zupełnie innym: jaka była szansa na przejęcie rządów przez prawicę gdy się poczeka?
Bo jesli była większa (bo się przygotują i np zmienią program) to natychmiastowe rozwiazanie parlamentu i szok dla lewicy, liberałów i centrum może być tym co w tej chwili pomoze zachować rozsąde i normalność przy władzy, bo zmobilizuje tych, którzy olali obecne wybory.
I to może jest tak naprawdę ruch prawdziwego lidera.
Cameron odsunął od siebie problem przyrzekając Brexit a Macron wyszedł mu naprzeciw praktycznie natychmiast.
Tak, to bardzo mądra decyzja. Macron okazuje się być politykiem dalekowzrocznym, przewidującym, a do tego sprytnym i wrażliwym w kwestii obrony sił demokratycznych we Francji. Nic nie robienie spowodowałoby i tak wzrost populistów, a tak to są dwa wyjścia:
- albo ludzie się obudzą i pójdą tłumnie zagłosować na siły liberalne
- albo wygra teraz skrajna prawica, ale kontrolowana przez prezydenta i punktujaca ich błędy, a wtedy w następnych wyborach jest szansa na zwycięstwo demokratycznych partii.
Jest też jeszcze jedna opcja: rządzić lepiej.
Zechciej laskawie zauwazyc , ze obydwie te sytuacje sa zupelnie ODMIENNE i NIEPOROWNYWALNE ...
Kaj glowa , kaj roum a na uspokojenie wzburzenia i podniecenia polecam ci dwa adekwatne cytaty : "co ty godosz , co ty godosz" , "puknij ty sie w glowe" ...
Takie "dobre rady" daje kazdy populistyczny hochsztapler i demagog , i "przez osiem ostatnich lat" "beztrybowych" nierzadow PRZESTEPCZEJ PiSoZJEP-mafii na licencji Putlera mogles/moglas sie o tym przekonac . Natomiast , zechciej zauwazyc , ze KAZDY ODPOWIEDZIALNIE , rozsadnie i racjonalnie myslacy czlowiek wie ze przy rzadzeniu , a szczegolnie przy NAPRAWIE kraju , same "dobre checi" najczesciej nie wystarczaja , a jako ze "nie swieci garnki lepia" , krawiecka praktyka podpowiada , ze "tak krawiec kraje jak mu materii staje" ...
Wiec jezeli chcesz komentowac i "podpowiadac"pozytywne rozwiazania , zechciej zauwazyc , ze jezeli chcesz byc wiarygodny i odpowiedzialny , w swoich "podpowiedziach" powinienes unikac populistycznej demagogii ...
think about it ...
I stąd wziął się pomysł, żeby wrzucić do niej granat...
Makaron właśnie popełnił polityczne harakiri.
Makron bardzo trzeźwo i logicznie zauważył, że większość ludzi pójdzie na układ z diabłem byle tylko nie dopuścić skrajnej prawicy do władzy. A jednomandatowe okręgi w tym pomogą.
Możliwe. Głosy o dobrej politycznej zagrywce widzę w wielu komentarzach na forach zagranicznych.
Byle nie powtórzyli lekcji Brexitu.
We Francji prezydent nie jest ozdobnikiem, ma realna władzę. Może się udać ta zagrywka
We Francji jest system półprezydencki, Macron zachowa kontrolę nad poczynaniami Le Pen.
Już powiedział, że osobiście będzie prowadzil kampanię wyborczą. Katastrofa !!
We Francji nienawidzą Macrona, słychać to ze wszystkich stron. Nie wiem co się dzieje z tym krajem.
Za długo pobłażali patologii przedmieść i patologii brutalnej policji.