Tylko w 2022 r. z powodu przedawkowania syntetycznego opioidu fentanylu zginęło w USA 100 tys. osób - podało amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób. Amerykanie doszli do wniosku, że ciężko będzie powstrzymać tę epidemię bez pomocy Chin, bo stad pochodzi większość składników opioidu.
Po latach przerzucania się winą Waszyngton i Pekin powołały właśnie do życia wspólny zespół roboczy do walki z narkotykami. Na tym nie koniec dobrych wieści - we wtorek oba kraje zasiadły na dwa dni do stołu rokowań.
Wszystkie komentarze
I skorumpowanym dziennikarzom i politykom, którzy latami udawali, że nie widzą problemu.
Ciekawe, kto Ciebie minusuje, bo to co napisałeś/aś to 100% w punkt. Wystarczy tylko trochę się zagłębić w temat, np. rodziny Sacklerów i ich Purdue Pharma. Przy okazji: miałem ostatnio operację onkologiczną i dostałem ten właśnie fentanyl, który jest lekiem anestezjologicznym. Ale nie powiem, żeby się poczuł jakoś na haju :)
Oczywiście, że tak. Nikt nie widział co się wyprawia i jak pieniądze płynął.
Amerykanie! Bądźcie patriotami i nie zażywajcie fentanyly. Wspierajcie ojczysty kapitał i kupujcie oxycontin! Patriotyczni lekarze przepiszą wam potrójną dawkę.
Minusują ci, którzy odróżniają fentanyl od oksykodonu. To są dwie zupełnie różne historie.
Ciekawe, nie słyszałem, by fentanyl był przepisywany przez lekarzy, przynajmniej w Polsce, ale pewnie w USA też, jest on stosowany tylko w lecznictwie zamkniętym.
W USA nadużywano go ze względu na specyfikę tamtejszego lecznictwa.
Zaraz, a to nie republikanie cały czas próbują wyrzucić kolejną już odsłonę Obama Care do kosza? Jakie to było hasło? "Make medical debts great again?"
Ale Amerykanie dalej wierzą, że żyją w najlepszych ze światów. Nie można im pomóc.
Chiny postanowiły obecnie odgrywać rolę odpowiedzialnego mocarstwa, więc zapewne jakieś kroki w kwestii ograniczenia dostępności do składników do produkcji fentanylu poczynią, tym bardziej że dla nich jest to marginalne źródło dochodów. Tylko że to prawdopodobnie niewiele zmieni, w ich miejsce wejdą inni producenci bez skrupułów bo technologia nie jest skomplikowana. Rozwiązanie problemu narkotykowego w USA leży w samych USA.
Wyjdzie na ulice, bo to narkomania!!!
Wyczyści miasta, bo tam ludzi najwięcej.
Szkoda ze ograniczy ilość młodych ludzi,
bo oni próbują wszystkiego co zakazane.
W sumie efekt demograficznie pozytywny.
Myślę, że to jest proste. Zabiło się 100 tys. biednych ludzi, bogaci to mieli w d...pie.
To może być mit, podobnie jak z tym, że tylko biedni mogą być nałogu alkoholowym. Z tym, że 1% uzależnionych biednych to zupełnie inna skala problemu od 1% uzależnionych bogatych, zwłaszcza w kraju o dużych nierównościach ekonomicznych.
Fak faktem, ci bardzo bogaci mają to w d.. Podobnie jak urzędnicy (inna klasa społeczna) i politycy (jeszcze inna), którzy mogliby coś zrobić ale nie robią nic. Bo łatwiej zyskać poklask walcząc z dilerami niż pomagając uzależnionym.
Bogatych przeważnie stać na "lepsze", czyli nie niszczące aż tak szybko dragi, a gdy trudno już utrzymać pozory funkcjonalności, także na prywatne terapie. Biedni wpadają w w fentanyl, a jedynym dostępnym dla nich "leczeniem" jest Program 12 Kroków, który autentycznej terapii nigdy nie zastąpi.
Znasz powiedzenie "lepiej zapobiegać, niż leczyć".Jakie to szczęście, że nie jesteś ustawodawcą, bo pewnie przy okazji zniósłbyś przepisy BHP gwarantujące bezpieczeństwo w pracy.Twój wpis jest dowodem, że ludzka tęsknota za pernamentną wolnością pozbawiona rozsądku prowadzi do tragedii.
Wiesz ile można zarobić na agresywnym zwalczaniu? DEA to zwykła maszynka do zarabiania pieniędzy. Czarnym snem tej organizacji jest likwidacja handlu narkotykami.
A moze Piekło,
jak dla trędowatych w Biblii?
Odosobnienie ułatwia leczenie!
To nowa choroba w 90% śmiertelna, na życzenie.
Czy sa leki?
Na razie nie ma.!
Czy warto leczyć?
Tak, tylko nie ma czym.!
I znowu zaraza idzie z Chin.
Czy to choroba X na przeludnienie?
Jest lek. Narcan