Wiem, że popsuję państwu nastrój po przecudnej niedzieli, gdy na ulicach Warszawy polscy demokraci pokazali swoją siłę i jedność. Ale do wyborów są jeszcze cztery miesiące. Władza PiS, by uratować się przed więzieniem, nie cofnie się przed niczym.
Gdyby 4 czerwca na ulicę znowu wyszli obrońcy praworządności i Unii Europejskiej, lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, gdyby wyszli nauczyciele, Jarosław Kaczyński zdecydowałby się ich przeczekać. Ale marsz 4 czerwca organizował Donald Tusk, postać, której Kaczyński w sposób zoologiczny nienawidzi. Sukces Tuska, który ściągnął do Warszawy kilkaset tysięcy ludzi, był dla Kaczyńskiego osobistą porażką. Może nie ciosem w splot słoneczny, ale na pewno bolesnym policzkiem. Kaczyński nie odpuści, będzie się mścił.
Wszystkie komentarze
Jako doświadczony kaczolog widzę ten STRACH, bo wiem, jak oni reagują, gdy się nie boją - to ZDECYDOWANIE nie jest ten moment :)))
Oni doskonale pamiętają sytuację z roku 2015, kiedy niczym surferzy weszli na wznoszącą falę - to było podczas wyborów prezydenckich
Teraz taka sama fala pędzi w ich kierunku - żeby ich zatopić
Patrzą na to wielkimi oczami - jak plażowicze w samych gatkach na nadciągające tsunami
Jestem dumny, że wczoraj byłem drobniutką kropelką w tej fali
Panie, panowie - już tę falę złapaliśmy, surfujmy tedy na niej!
Nie wolno tego spieprzyć!!!
To nie karnowska szczujnia decyduje o wyniku wyborów. Jak dotąd o wyniku decydowała olbrzymia część społeczeństwa, która nie tylko podziela wizję PISu, ale jest w niej wręcz zakochana
I właśnie po to był ten marsz: żeby OBUDZIĆ tę część wyborców, która dotąd na wybory nie chodziła
I żeby to ta część TYM razem zdecydowała
Pisiego betonu nikt nie przekona, ale trzeba go ociosać do tych 25% max
A najlepiej do 20
Olbrzymia??? O 1.500.000 głosów więcej na opozycję niż na pisdzielców to ta przewaga? Wybory zarówno 2015 jak i 2019 i dudy zostały ordynarnie sfałszowane; np 100% frekwencja i głosy na pis w domach opieki i szpitalach z obsługą dziewic konsekrowanych kk!
To i owo z wystraszonej szczujni Karnowskich - panikują, boją się i piszą np tak (najpierw osobiście jeden z tych Karnowskich, nawet ja nigdy nie wiem, który to:)
"Ale też bądźmy szczerzy: propozycja „totalnej opozycji” trafiła w przypadku części naszych współobywateli na podatny grunt. Wzięli to bez chwili refleksji. Pewnie częściowo zmanipulowani"
"Popatrzyłem na to wczoraj trochę z bliska. I chyba mam odpowiedź. To jest klasowe. To nie jest (tylko) nienawiść do Kaczyńskiego i PiS"
"Stąd ta nienawiść. I to jest nienawiść klasowa"
(swoją drogą uroczy tekst w ustach... prawicowego komunisty? Jak tego Karnowskiego nazwać, bo to jego wykwit - któregoś z nich, za bardzo ich nie odróżniam, nawet ja:)
"I idą pod skradzionymi szyldami „Solidarności” ramię w ramię z Urbanem"
(serio, on tak spanikował, że nawet Urban mu tam zmartwychwstał wczoraj, cud, cud Tuskowy!!!) :)))
A kolejny ichni misiu boi się tak oto:
"Wielu konserwatywnych wyborców z niedowierzaniem patrzyło na marsz, w którym obywatele z różnych krańców Polski szli dla takiej postaci jak Donald Tusk"
I jeszcze ten sam misiu o Tusku, ten znowu zamiast zmartwychwstałego Urbana widzi z kolei Gandalfa - i z tego strachu wali błąd ortograficzny :)
"ale jest on, Gandalf Biały, który w swej białej koszuli z dachu warszawskiego budynku pokazuje widzom świetlanom przyszłość"
Misiu nazywa się Maciejewski, a co tam, niech ma :)
...a niejaki Wikło półgębkiem przyznaje, że było nas jednak PÓŁ MILIONA:
"Organizatorzy mówią, że w marszu Tuska uczestniczy pół miliona ludzi. Możliwe, nie wiem."
Każdy doświadczony kaczolog i pisolog wie, że w tym wypadku "możliwe, nie wiem" oznacza "o szit, tylu ich właśnie było - buuuu..."
Gorzej, że tym marszem podniosłeś adrenalinę tej części, która stoi murem za PISem. Jak widzą, że się naszym dzieje krzywda, to pewnie pobiegną na wybory.
Oszukuj się dalej. Ja ci gwarantuję, że poparcie dla PISu na prowincji jest jak najbardziej autentyczne a nawet fanatyczne. Ci ludzie często świata poza PISem nie widzą
A spanikowany Karnowski nr 2 (a może nr 1, nie wiem, nie odróżniam) pociesza się tak oto:
"To żaden przełom, to typowa demonstracja opozycji. Pociągi metra z Ursynowa i Żoliborza, autokary z aktywem oraz wyznawcy TVN"
Tak oto nam się pięknie rozrósł Żoliborz :)
(normalnie mieszka na nim niecałe 60 tysięcy obywateli)
A tu jest koronny dowód na lękowe osranie pisich, tylko żeby ten lęk rozgryźć, to naprawdę trzeba być pisologiem, bo ten Karnowski nagle zaczyna WĄTPIĆ w wygranie wyborów (to się w tej szczujni w tym roku jeszcze NIE ZDARZYŁO!!!) i pisze tak:
"Wiemy, że opozycja i jej media są w stanie łatwo zmobilizować swoich zwolenników. Zrobiły to i tym razem, i trudno uznać to za sensację. Ale czy tym samym otworzyły sobie drogę do zwycięstwa? Nie ma podstaw, by tak sądzić. Nie należy więc ulegać perswazyjnej presji, którą próbują narzucić liderzy opozycji. Do wyborów jeszcze parę miesięcy, i nie raz, i nie dwa, oba obozy będą miały poczucie, że prowadzą, że są bliżej zwycięstwa."
Powtarzam: to jest KOMPLETNIE INNA narracja, niż jeszcze była kilka dni temu! Jeszcze kilka dni temu szło to mniej więcej tak: "a niech sobie robią te marsze, i tak przecież wygramy z palcem w nosie"
Panie, panowie - ciśnijmy teraz!
I nie spieprzmy tego!!!
Powiem Ci, drogi Pedro, tak:
Masz człowieku, zdrowie, żeby to czytać. Jestem Ci wdzięczny za streszczenia, sam bym nie mógł.
Kontynuujcie, kolego, tą drogą...:)
Ależ nie ma za co!
Kłusując na ruskich forach dużo się nauczyłem, jestem jak Chuck Norris :)
Dziękujemy Ci za dwie rzeczy: za to że byłeś wczoraj i za to że nie brzydzisz się zajrzeć do szamba i opisać co widzisz bo wtedy my nie musimy. :)
DZIEKUJEMY!!!!!
Dokładne przebadanie odchodów Breżniewa pozwoliło Amerykanom wygrać Zimną Wojnę, więc od dawna wiem, że to ważna i zaszczytna misja :)
Pozdro!
Ja czuję w kościach, że bez kryterium ulicznego na koniec się nie obędzie. P.S. Też byłem kropelką, a nawet było nas pięć kropelek, bo wybrałem się familijnie.
niekoniecznie- to troszeczkę inny mental. Trochę wiem gdyż od lat wchodzę w interakcje z suwerenem starając się ustawić mostki nad rowem wykopanym przez pisiorów i zalanych płonącym napalmem. A moi rozmówcy mowią czasem - "wstyd nie dym, w oczy nie gryzie..."
Z tą "olbrzymią częścią społeczeństwa" to bym nie szalał. W ostatnich wyborach PiS poparło o jeden milion mniej wyborców, niż opozycję. Gdyby nie premia z metody D'Hondta, to nie byłoby już rządów dojnej zmiany. Podobnie jest teraz - skoro 30% popiera Pis, to 70% go nie popiera.
Bzdura, jest nas więcej. Już w wyborach 2019 r. Opzycja dostała 1 mln głosów więcej, tylko politycy (PSL) je zmarnowali. Tetaz nie możemy dopuścić aby ktoś zmarnował nasze głosy. Lider jest jeden.
"Jak dotąd o wyniku decydowała olbrzymia część społeczeństwa, która nie tylko podziela wizję PISu, "
Nieprawda, w wyborach parlamentarnych nigdy na PiS nie głosowała większość! Głosowała na tę organizację przestępczą największa mniejszość, co przy d'Hondtcie i szczęściu w 2015 roku (nieprzekroczenie progu dla koalicji przez Lewicę) wystarczyło, żeby mieć większość mandatów w Sejmie.
Wystarczy zeby durnie trzeciej nogi nie zalapali osmiu procent i wszyskie wysilki ogromnej rzeszy ludzi wezmą diabli. Te dwa cymbaly moga pograzyc wszystkich.
Ale połowa z tych 70% nie głosuje…
Chciałbym zauważyć, że nie byłem tam wczoraj dla Tuska, dla Hołowni ani dla żadnego polityka. Byłem tam dla Polski. Byłem pod hasłem PRZYPIE@&#$DOLIĆ.
Opozycja nie jest jedna. To kilka list wyborczych i tych ludzi za wiele nie łączy. PIS to jedna konkretna lista. Lista polskiej upośledzonej prowincji
zgadzam się,tylko KO,szkoda głosu na inne partie!
zróbmy tak żeby te punkty dostała KO
Drogi Pedro, dołączam się do Gabriela Fikcyjnego i również proszę o kontynuację ...
Mnie ostatnio wystarczyło wysłuchanie niejakiego Tudajewa - posła PiS - w piątkowej "Debacie dnia" A.Gozdyry (Polsat News, zaglądam tam, bo często jest ciekawy dobór gości, a dziennikarka umie "dociskać" swoich gości). Facet okazał się kompletnym durniem i nieukiem, plotącym duby smalone nt. bolszewickiej ustawy derusyfikacyjnej.
Bo ci z prowincji, często zupełnie normalni przyzwoici Polacy, oglądają prawie wyłącznie TĘPA PROPAGANDĘ i co gorsza bezczelne KŁAMSTWA, które codziennie 24 godz na dobę serwuje im TVP , czyli prawdę objawioną, która na dodatek potwierdzają im z ambony interesowni wiejscy proboszczowie.
Komunistyczna polska telewizja była w porównaniu do dzisiejszej TVP milą. kulturalną i często dość inteligentną propagandą partyjną.
Pod wieloma względami jesteśmy propagandowo w gorszej sytuacji niż za późnego PRL-u, wtedy proboszczowie nie potwierdzali telewizyjnych wiadomości.
1 000 000 razy TAK
Ale tez tylko dlatego, że oczadział słuchając propagandy z TV.
I na to trzeba znaleźć jakąś receptę.
Np billboardy pokazujące ile dużych afer wywołali PISOWCY, będzie tego z 60 sztuk.
Tego nie da się niczym przykryć i nie da się od tego odwrócić uwagi.
To znaczy że 2/3 czyli przeważająca większość nie chce. Po co się przejmować tamtą 1/3? Udawana jednomyślność to była za PRLu.
Tu akurat się zgodzę, że największym problemem jest ta 1/3, której "polityka nie dotyczy".
Doskonały komentarz!
Niestety nie. W systemie proporcjonalnym tak to nie wygląda. Głosujemy na konkretną listę a nie na to czy jesteśmy za PISem czy przeciw
Dlaczego tak trudno przyjąć do świadomości, że wieś jest po prostu inna. Tam ludzie nie chcą ani demokracji ani praworządności. Chcą ojca narodu, który się będzie nimi opiekować
Choćby z tego względu, że jak można nie wiedzieć czy się jest za faszystami czy nie. Albo jak można nie mieć świadomości do czego prowadzi faszyzm? Albo jak można nie widzieć faszyzmu w tej kaczej zbieraninie? Jak by nie ugryźć, to przedstawiciel tej 1/3 jest poważnie ograniczony obywatelsko. Choroby psychiczne, zaburzenia osobowości, kompletne odrealnienie, co jeszcze tłumaczy zaniki percepcji w tak ważnej materii?
Da się. I jest to skutecznie robione od wielu lat.
pisowskie spółki skarbu państwa wykupiją wszystkie billboardy na kilka miesięcy przed wyborami, i co im zrobisz?
Co natomiast potrzebuje PiS? Podsłuchów, podejrzanych kontaktów z Kremlem, służb specjalnych, kłamstw, telewizji publicznej, pieniędzy z podatków, przekupionych hierarchów kościelnych itd
Ja obstawiam, że po jego głowie może chodzić stan wojenny. Wystarczy jakaś rakieta albo katastrofa jakiejś infrastruktury krytycznej np. duża stacja transformatorowa, która spowoduje blackout. Jak notowania będą słabe to mogą coś takiego wykreować.
Fiutin z radością swym protegowanym pomoże i na ich prośbę odpali kolejną rakietę
Po ostatnich rewelacjach z Francji wydaje się mało prawdopodobne, żeby Morawiecki tam latał tylko dla towarzystwa. I obściskiwał się z putinowcami dla jaj.
Kaczyński dostaje furii również dlatego, że nie jest w stanie dorównać Tuskowi w dyskusji, w zachowaniu w znaczeniu na arenie międzynarodowej. To po prostu mały człowieczek ( nie w sensie wzrostu), który wmówił sobie że jest wielki i dostaje furii w momencie gdy ktoś wykazuje, że ta jego wielkość jest wyimaginowana
Strach to największe narzędzie Kaczyńskiego. USA i UE nie zgodzą się żeby Kaczyński z Putinem układał politykę w Polsce. Nie ma co budować wizji katastrofy, tak się nie wygrywa. Trzeba odwagi, energii i entuzjazmu żeby zarażać innych, aby na jesień iść i wygrać
Której znowu nie zauważą -:)
Przede wszystkim trzeba nie prowokować wyborców PIS. To najczęściej starzy, schorowani ludzie, którzy woleli by dzień wyborów spędzić przed telewizorem. Ale jak widzą, że ich świat się znów wali to choćby na wpół martwi, ale na wybory ruszą
korekta, co najwyżej co trzeci z deklarujących udział w wyborach. To ogromna różnica.
dokładnie tak. Warto inwestować swój własny czas aby wyciągnąć choć jednego suwereńczyka z doopy propagandowej
Święta Prawda... parafialne ćwoki i wioskowe głupki zafundowały nam totalitarne, faszystowskie rządy. Nie są większością, ale łączy je typowa dla sprzedawczyków pogarda dla innych. Za parę złotych oddadzą nie tylko swoją, ale też naszą wolność. Dlatego należy bezwzględnie stworzyć blok wyborczy po stronie dzisiejszej opozycji... by mądra i odpowiedzialna większość Wygrała, Rozliczyła, Naprawiła i Zjednoczyła Polskę w powrotnej drodze do Europy.
To jedź na wieś i pobądź z nimi.
Jestem na wsi i zaręczam że poza homeopatycznymi typu 7x 500 plus reszta widzi świat jakim jest a nie jaki kreuje tvpis.
To mądrzy ludzie. Owszem proboszcz nadal często jest półbogiem jednak dla młodszych bardziej istotny jest dostęp do unijnych środków niż do sakramentów.
Ja tej mądrości na wsi nie widzę. Starzy chcą aby było jak za komuny, młodzi mają poglądy jak w Hitler Jugend ( w polskiej wersji oczywiście)
Oj
Lekko nie będzie
Nie będzie lekko, ale damy radę. Musimy, innego wyjścia nie mamy. Najważniejsze, że się policzyliśmy. Duuuuużo nas!
Armia nie stanie po ich stronie. Nawet na Ukrainie zarowno w 2005 jak i 2014 rezim nie mogl liczyc na regularna armie
Nie tak hop... Wojsko już się zdążyło przekonać przy okazji rakiety, że na lojalność Pis nie ma co liczyć Jak co, to będzie na nich. Policja? No cóż, raz już przeszła lustrację - zabieg zawsze można powtórzyć po wyborach. Więc raczej sądzę, że znowu wybuchnie epidemia psiej grypy... WOT? To niedzielne wojsko? Nie rozśmieszajcie mnie...
masz rację !!!
Widziałem te miny, Hołownia wyglądał strasznie. W zamierzeniu miał to chyba być uśmiech ale wyglądało na sztuczny grymas.
ale dlaczego obraza sie przysxlych koalicjantow? wiecej tolerancji. po ma bardzo wiele grzechow na swoim koncie i sa ludzie, ktorzy nie chca pis- u ale na po tez nie zaglosuja.
Problem w tym, że oni startują jako koalicja 2050 i PSL. Jak zejdą poniżej 8% to opozycja straci te głosy, jak lewica w 2015. Tylko wspólna lista.
Dlaczego przyszły koalicjant obraża się moim osobistym zdaniem?
Widziałem Hołownię w TVN24. Jego uśmiech był dziwaczny.
Nie rozumiem jakim cudem ci dwaj stoją na czele swoich partii. Nie wierzę, że tam sami cwaniacy, którym chodzi tylko i wyłącznie o kasę za bycie posłem lub senatorem. Oni nie rozumieją co się do nich mówi albo już są kupieni.
Jak KO wygra, przejmie te głosy, tak jak pis w 2015. Tylko musimy dać wygraną KO i to dużą, tak żeby pis nie był w stanie oszukać.
Pozamiatani to my bedziemy gdy dwaj durnie nie załapią osmiu procent. Niech szukaja wtedy szybkiej ucieczki do odleglych krajów.
Ja za wspólną listę podziękuję. POKO w żaden sposób nie wspiera realnie żadnych prospołecznych i progresywnych obyczajowo postulatów, które są mi bliskie, a status quo czy byleNiePiS to krótkowzroczny cel. Nie marzy mi się wcale, by na plecach partia przeze mnie wybranej, POKO zapewniło sobie stołki dla siebie i ludzi, którzy od 30 lat zajmują wysokie stanowiska.
To dotyczy co najwyżej PSL, bo za Hołownią nie stoi w zasadzie żadna partia. To, co on zgromadził pod szyldem Polska2050, to tylko grupa karierowiczów, którym gdzie indziej nie wyszło, więc wpadli na pomysł, że może z Hołownią coś ugrają.
Pod rządami PiS na 100% zrealizujesz swoje progresywne postulaty.
Nie, nie bo znowu PiS na tym zyska , koniecznie musza wejść do sejmu !
Oni sa demokratami !
Nie musza myśleć tak samo, życzmy im dobrego wyniku, sprzątanie bedzie po wygranych wyborach
Zadnej powtórki z 2015 , proszę !
Ok, lepszy jest sojusz z Rosją i Białorusią? Nie ma sprawy. Będą tanie surowce jako bonus za uległość.
W kolejnych wyborach będzie już prościej, będzie 1 partia, z pewnością będzie się pochylać nad progresywnymi postulatami.
Ty i tak głosujesz na PiS
A ja im tego nie życzę. Ich przegrana w wyborach to strata iluś tam procent. Jeżeli wejdą do sejmu, ale z wynikiem dla nich upokarzającym (8 - 8,5 % ), mogą być kłopoty przy tworzeniu rządu i rządzeniu. Niech zdobędą te swoje 10-12 %
On jest obrażony od czasu, kiedy Trzaskowski odebrał mu drugie miejsce w I turze wyborów prezydenckich . A potem Tusk zrobił to samo w sondażach poparcia dla partii
"Nie pytaj co kraj moze zrobic dla ciebie , zapytaj co TY mozesz zrobic dla kraju" , powuedzial kiedys John Kennedy . Nigdy NIC NIKOMU nie spadalo "z nieba" BEZ pracy i BEZ wysilku , jezeli NAPRAWDE chcesz zmian , jakich oczekujesz , to zacznij dzialac , zacznij PRACOWAC nad zmiana mentalnosci spoleczenstwa . Nie musisz zaraz zaczynac od pisich , bo pisich raczej nie przekonasz do swoich oczekiwan , wystarczy jak zaczniesz na lezacym odlogiem politycznym ugorze jakimi sa notoryczni "olewacze" wyborow i rozpocznij prace nad urabianiem ich opinii i przekonan , zacznij ich przekonywac do swoich racji i oczekiwan i sproboj przekonac i pozyskac dla demokracji , dla PRAW CZLOWIEKA i dla praworzadnosci 20 dotychczasowych "olewaczy" wyborow . Dopiero kiedy TY wykonasz dobra i pozyteczna robote , przydatna dla CIEBIE i jednoczesnie dobrze sluzaca innym , dopiero wtedy mozesz oczekiwac od innych uznania dla swojej pracy i respektu dla twoich oczekiwan . Natomiast tak dlugo , jak dlugo jestes w zyciu tylko "kibicem" , ktory NIC nie robi dla spoleczenstwa , tak dlugo , jako NIEOBECNY w spoleczenstwie , nie masz prawa niczego oczekiwac dla siebie , ot tak "na piekne oczy" , "nie pytaj co kraj moze zrobic dla ciebie , zapytaj co TY mozesz zrobic dla kraju i dla innych" ...
think about it ...
Aha, czyli de facto wybierasz Pis. Dobrze wiedzieć...
Strach, strach, rany Boskie!
Skoro ten "naród" przez osiem lat tolerował tę pisowską rzeczywistość...
Niemniej 4czerwca pokazał, że coś w tym Narodzie drgnęło, może jednak ruszyło sumienie, które nie chce już żyć i być zastraszane!!!
raczej 'pryncywał'...