Dalajlama - duchowy przywódca szkoły gelug, jednej czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego - przeprosił za szokujące nagranie, na którym całuje małego chłopca i prosi, by ten "possał mu język". Wideo zostało opublikowane w mediach społecznościowych i wywołało międzynarodowy skandal.

Wideo zostało opublikowane w sieci już kilka tygodni temu i pochodzi z wydarzenia charytatywnego Fundacji M3M, filantropijnej gałęzi indyjskiej korporacji, zajmującej się handlem nieruchomościami M3M Group. Firma ma swoją główną siedzibę w mieście Dharamsala w Himachal Pradesh w północnej części Indii, gdzie na wygnaniu od 1959 roku przebywa również Dalajlama.

Szokujące nagranie obiegło Internet

Szerszej publiczności udostępniła je jednak dopiero znana w Indiach prawniczka i aktywistka na rzecz praw człowieka Deepika Pushkar Nath. Po opublikowaniu nagrania na Twitterze o sprawie napisały zachodnie media.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Następny stary dziad, któremu odbija, że jest zbawicielem.
    Gonić dziadów!
    Chciałabym poznać przyczynę minusów.
    Bardzo proszę o merytoryczne uzasadnienie.
    Zachęcam do dyskusji.
    :)
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    @krynolinka
    Minusują miłośnicy ciumków.
    już oceniałe(a)ś
    20
    3
    @krynolinka
    Akurat Dalajlama nigdy nie zgłaszał pretensji do bycia zbawicielem. Nie można go też porównać do papieża, bo w buddyzmie nie ma takowego capo di tutti capi. Dalajlama jest tylko i wyłącznie duchowym przywódcą szkoły Gelug i Tybetańczyków na uchodźctwie.
    A że z wiekiem tetryczeje, no cóż..
    już oceniałe(a)ś
    5
    12
    @krynolinka
    Przeczytałaś chyba to, co wyraźnie jest w artykule napisane:
    "o zwyczaju pokazywania języka, który w tradycyjnej kulturze tybetańskiej "był często używany jako powitanie, a także wyrażał szacunek wobec drugiej osoby"
    oraz:
    "Dzisiejsze wyrażanie emocji i obyczajów uległo westernizacji. Wprowadzanie narracji o innych kulturach, zwyczajach i społecznym wpływie na płeć i seksualność w celu interpretacji tybetańskiego sposobu wyrażania się jest haniebne. (...) nie widzę potrzeby przepraszania za figlarną i żartobliwą postawę, za którą Jego Świątobliwość Dalajlama jest oklaskiwany na całym świecie"

    Tak jakby insynuować mężczyznom starszego pokolenia w Polsce, że przy powitaniu/pożegnaniu - całując kobietę w rękę - dopuszczają się seksualnego molestowania.
    Obie rzeczy to właściwe danej lokalnej obyczajowości zachowanie. To wszystko.
    już oceniałe(a)ś
    3
    11
    @talia
    Mylisz się. To jest idealistyczna wizja organizacji tych dalekowschodnich systemów. Prawda jest banalna: to jest instytucja, jak każda inna, a więc hierarchia, wpływy, pozycja i walka o pieniądze są tam również nieodłącznymi składowymi.
    Pracowałem kiedyś w Londynie z bardzo sympatycznym chłopakiem z Nepalu. Jego ojciec miał sieć szkół angielskiego. Bardzo bogaci ludzie. Sporo się dowiedziałem o klasztorach buddyjskich i co się w środku wyprawia. Przede wszystkim główny imperatyw wewnętrznych zachowań to kasa. Niektóre klasztory są maszynkami do robienia pieniędzy i mnisi zaciekle walczą ze sobą o tę forsę.
    Filozofię życia mają bardzo interesującą; jest rozbudowana ontologia i bardzo ciekawa metafizyka tych wszystkich bytów; do tego dochodzi kapitalny wręcz zestaw instrukcji moralnych połączonych z głębszą koncepcją całego wszechświata. Monoteistyczne religie znane w naszym kręgu cywilizacyjnym nawet nie umywają się do tego, co wymieniłem z buddyzmu, a jest tam znacznie więcej bardzo interesujących elementów.
    Sęk w tym, że w moim skromnym mniemaniu cała koncepcja spirytualnych liderów i duchowych przewodników jest największą ściemą wszystkich systemów religijnych.
    Tylko grecka filozofia oferuje naczelny nakaz posługiwania się własnym rozumem i rozwijanie, pielęgnowanie logosu. Tylko tu jest strzał w dziesiątkę. Człowiek nie powinien nigdy za nikim podążać, tylko za rozumem.
    Tych składali w klasztorach buddyjskich jest od groma. Czasami niektóre wypływają na wierzch, ale u nas i na Zachodzie o tym się nie mówi. Azjaci są bardzo wrażliwi na własny wizerunek w oczach Zachodu, chronią go, a prawda jest właśnie taka, jak pisałem na początku - człowiek jest wszędzie taki sam i ma te same skrzywienia. Dalajlama zachował się jak pedofil, to zwykła pedofilia, nic innego. Mężczyzna wolny od takich skłonności nigdy w życiu by się tak nie zachował. To nie wynika z jakiejś demencji i zamieniania się w starego ramola, to jest pedofilia.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    @inpoland.today
    **to jest pedofilia**

    Przy wszystkich? W blasku fleszy?
    już oceniałe(a)ś
    2
    7
    @januszw.jankowski
    Tak. Obejrzyj sobie dokumenty o Saville'u - ten na żywca na wizji w studio BBC wypełnionym całą ekipką produkcyjną, uczestnikami, publicznością i z kręcącymi wszystko kamerami molestował brutalnie nieletnie dziewczyny. Potrafił zadzwonić do znajomego z BBC rano i powiedzieć, że ma w łóżku 12latkę i nie było żadnej reakcji. Im większy autorytet, im wyższa pozycja, im więcej pieniędzy ktoś generuje, tym większa bezczelność i pewność siebie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @januszw.jankowski
    A Donald Trump i jego przechwałki o łapaniu za wiadomo co - przecież on to w rozmowie z dziennikarzem zrobił, zdaje się w programie radiowym. Daj spokój.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Kazda religia ma swojego jp2.
    @JimmyDore
    Chociaż raz masz rację. Ale lajka i tak od mnie nie dostaniesz ;-)
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @JimmyDore
    Raz jeden się zgodzę z tym trollem.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @JimmyDore
    A wy macie tego Kyrila, kumpla Putina z KGB
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "zabawne" "droczy się" "niewinny żart" no NIE, to jest po prostu obleśne, obrzydliwe, nadużycie. Jestem zszokowana. Myślałam, że takie rzeczy tylko w kościele katolickim. Nie jestem buddystką, nie praktykuję żadnej religii czy filozofii ale i tak mam poczucie, że jakiś autorytet sięgnął bruku. Smutne
    @Konwentor2000
    No tak, bo buddyzm taki fajny, cool, modny; nie to co obleśny katolizyzm. Richard Gere jest buddystą, no to musi to być cool religia, skoro się nią Hollywood jara. No i jak teraz się czują ci wszyscy wyżsi duchowo, co to tak wielbią tę religię?
    Pisałem ja, ateista.
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    @Dany.ainge
    A gdzie napisałam, że cool i fajny?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Konwentor2000
    Takie rzeczy wszędzie. Buddyzm to taka sama religia jak każda inna: wierzysz w coś czego nie ma.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Kolejne autorytety upadają. Co się dzieje z tym światem?
    @Halabarda
    Akurat Dalajlama pozostawał autorytetem tylko dla osób nie zorientowanych w temacie, którym katolicyzm kojarzy się z pedofilią, a buddyzm z jakąś kosmicznym, wyluzowanym prądem duchowym gdzie tylko medytuje się na chmurce i powtarza mantry. Radzę zainteresować się skalą wykorzystywań seksualnych przez buddyjskich tulku czy rinpocze i zobaczyć jak reagował na to Dalajlama, sprawdzić sytuację kobiet w buddyjskich klasztorach, jak one są traktowane systemowo, a także prześwietlić postawę części buddyjskich duchownych w kwestii wysyłania buddyjskich buriatów na front w Ukrainie. Naprawdę zgniłe poglądy i wypaczenia znajdą się w każdym systemie duchowym, tak jak w każdym zawodzie, partii politycznej, systemie filozoficznym itd. Generalnie we wszystkim czego dotyka niedoskonały ze swej natury człowiek.
    już oceniałe(a)ś
    30
    0
    @Halabarda
    Może nareszcie się zmienia?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Zdrowo jebnięty, jak każdy przywódca religijny.
    @pan-troglodytes
    ale bardziej jebnieci sa ci, ktorzy im wierza i ich czcza
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @baklazan
    Oczywiście
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Współczesne, wszechobecne i trwałe formy utrwalania tego, co robimy pokazują, jak wątpliwym materiałem na autorytet jest niedoskonały ze swej istoty człowiek. Zwłaszcza gdy nie chodzi o konkretną wiedzę, ale moralność, etykę, czy tzw. mądrość życiową.
    już oceniałe(a)ś
    50
    2
    Demencja się zaczyna... Szkoda faceta.
    @mgoleb
    Demencja - zgoda. Szkoda - nie.
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    Szokujące :(.
    już oceniałe(a)ś
    50
    7