O sprawie informują także Politico oraz włoska „La Repubblica", która zaznacza, że wokół domniemanych przelewów istnieje wiele wątpliwości. Charalampos Vourliotis, szef greckiego urzędu ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy, wystąpił do Panamy po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się dokumenty mające stanowić dowód przelewów pieniędzy z Kataru na konta Kaili oraz jej rodziców Alexandrosa Kailisa i Marii Ignatiadou. Adwokat Kaili Michalis Dimitrakopoulos twierdzi, że publikowane w sieci dokumenty są sfałszowane, i mówi, że to on poprosił greckie władze o interwencję w Panamie. Zaprzecza też, aby Kaili miała konto w tym raju podatkowym.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To tylko nitka po której do klębka
Na zdrowie, panie redaktorze.