Kodeks, który zastąpi kolonialny, oddziedziczony po Holendrach (od 1799 do 1945 r. rządzili oni Holenderskimi Indiami Wschodnimi, była to kolonia założona przez Holenderską Kompanię Wschodnioindyjską), ogranicza swobody obywatelskie pod pretekstem walki z bluźnierstwem oraz rozszerzenia artykułu o obrazie prezydenta i organów państwa. W Indonezji - dotąd cieszącej się opinią kraju umiarkowanego islamu - wprowadza nieznany dotąd zakaz seksu pozamałżeńskiego. Ścigany będzie z donosu bliskich; wystarczy, że zawiadomi o nim rodzic, współmałżonek czy dziecko.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Samego islamu i jego wpływu na prawo też są różne formy: od umiarkowanych w większości kraju po (praktycznie) szariat z karami chłosty etc. w Banda Aceh.
Więc faktycznie wygląda na to, że dochodzą do głosu i zaczynają decydować o całym kraju fundamentaliści. Czyli coś jak prawy sektor naszego reżimu, który pozbawił kobiety resztki praw, wciska mocniej religię do szkół i chce teraz wprowadzić kary za żartowanie z ich historyjek.
Aceh miałem na myśli (Banda Aceh to stolica).
O tyle dziwne że sam Widjojo jest... w praktyce agnostykiem, nigdy żadnej religijności nie przejawiał, a islamskich fundamentalistów tępił przy pomocy czołgów i lotnictwa...
No i fajnie... coraz więcej na świecie enklaw szariackich. A w naszej Pomrocznej Ojczyźnie już niedługo wprowadzi się na początek karę chłosty za konkubinat, jeno pierwej należy w każdym miasteczku na rynku pręgierz ustawić, czym ochoczo zajmą się proboszczowe przydoopasy.
Ale urzędnicy są opłacani przez Jakartę, zreszta ilość meczetów przewyższa już ilość innych świątyń.
Bali jest w ogóle multi-kulti. Poza świątyniami dominującej religii hinduistycznej spotkasz tam i meczety i buddyjskie pagody, świątynie chińskiego konfucjanizmu a także synagogi i kościoły wszelkich odmian chrześcijaństwa (kościół katolicki poznasz po tym, że tylko przed nim stoi wielka puszka na datki).
Na Bali nie ma islamu.
Ale w Indonezji jako takiej jest. Na Bało obowiązuje prawo federalne, indonezyjskie.
I jest to religia większościowa, jest też trochę chrześcijan. Wielu z nich to o dziwo etniczni Chińczycy, zamieszkali w Indonezji od wielu pokoleń.
Jakimś wyjściem dla Bali byłoby oderwanie się od Indonezji i ogłoszenie niepodległości, Ale to się nie uda, Bali zostałoby spacyfikowane.
Vide np. krwawe postępowanie Indonezji wobec Timoru Wschodniego.
Czyli światle i cywilizowane prawo zastąpi opresyjne prawo dzikich.
Dekolonizacja była pomyłką.
nie ma takiego słowa: "oddziedziczony"
Powiedz to potomkom balijskiego Puputanu z 1908 roku, zginęło prawie 5000 ludzi w jeden dzień...
Czym się różni katolicki fundamentalizm od tego Islamskiego? Oj, chyba w niewielkim stopniu, co nasze władze na każdym kroku, przy wielu ustawach udowadniają....
Jak się rozwiedziesz i wyjedziesz z kochanką na Bali to się dowiesz, po donosie byłej, czy twoje prawo do ciupciania nadal obowiązuje i nie jest zagrożone...