Korespondencja z Londynu
Pierwsze referendum zwolennicy niezależnego państwa szkockiego wyraźnie przegrali w 2014 r. Wówczas jednak częścią argumentacji za pozostaniem częścią Zjednoczonego Królestwa było to, że niepodległa Szkocja musiałaby przejść drogę do wstąpienia do Unii Europejskiej.
Argumentacja ta stała się nieaktualna w 2016 r., gdy dwie trzecie wyborców w Szkocji opowiedziało się w kolejnym referendum za pozostaniem w Unii Europejskiej, ale wynik głosowania w dziesięciokrotnie ludniejszej Anglii doprowadził do wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z UE.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To tak jak niepodległość Polski od Watykanu. Jak się episkopat zgodzi.
Katalonia?
Kraj Basków?
Bretania?
Tyrol?
Korsyka?
Sardynia?
Flandria i Walonia?
Niby tak, ale tylko Szkocję wbrew decyzji mieszkańców wyprowadzono z Unii Europejskiej, co jest jednak argumentem poważniejszym niż katalońskie "oddawać nasze podatki, nie chcemy finansować Andaluzji".
Wymieniłeś byty w różnym stopniu podległe. Co z tego ma wynikać?
Polska na wielu polach jest podległa (sądzę że dobrowolnie), taki jest współczesny świat.
Umowy międzypaństwowe to akurat mogą być wypowiedziane i rozwiązane, albo zwyczajnie nierespektowane.
Umowa konkordatowa chyba też ... ?
Nie „tylko” Szkocję. Irlandię Pn również.
... z wymienionych. Odpowiadałem na konkretny post.
Przez bliskość i proporcje siły mieliby niestety mniejsze szanse na wygraną jak Amerykanie.
Zrobiliby dokładnie to samo co Margaret Thatcher z Falklandami.
Choć jestem rozczarowana, przepraszam za mój " podpowiadacz wyrazów " :)
Ona ma świadomość, że sąd po prostu użył istniejące prawo, dał odpowiedż na jego podstawie. Wie, że musi dalej podążać inną ścieżką i będzie to robić.