O wojnie w Ukrainie czytaj w naszej Relacji na żywo
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent, dziś zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, tydzień temu dokonał inspekcji fabryki UralWagonZawod im. F.E. Dzierżyńskiego, która, jak sama nazwa wskazuje, produkuje czołgi. Ubrany niczym bolszewicki komisarz w skórzany płaszcz, przyjechał do Niżnego Tagiłu sprawdzić, jak wykonywane są pilne państwowe zamówienia, i grozić karami tym, którzy sobie nie radzą.
A po wizycie na swoim kanale w Telegramie ogłosił: „Czytając wrogą analitykę, wielokrotnie napotykałem zapewnienia, że technika wojskowa i potrzebna broń wkrótce się Rosji skończą. Że niby wszystko już zużyliśmy. Nie łudźcie się. Produkcja broni i specjalnej techniki zwiększa się na wszystkich kierunkach – od czołgów i dział do precyzyjnych rakiet i dronów. Czekajcie! Mamy na to prawie pięć bilionów rubli zagwarantowanych w budżecie na 2023 r.".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Brzmią one mniej więcej tak:
- od teraz nie będziemy już produkować jednostek uzbrojenia na pokaz (czytaj: na defiladę?!) w niewielkiej ilości sztuk
- musimy się przestawić na produkcję ciągłą
- dotąd bowiem żyliśmy w przekonaniu, że pokój będzie wieczny, a to uzbrojenie to tylko na ćwiczenia
No więc powiem Wam, że nawet na ruskich forach ludzie się tym nieco zbulwersowali
Jest NAPRAWDĘ sporo głosów brzmiących całkiem logicznie:
- to może trzeba było NAJPIERW wyprodukować tę broń w trybie ciągłym, a dopiero POTEM zaczynać wojnę*?!
Z drugiej strony to faktycznie jest niebywałe: tyle lat kacapskich przygotowań do wojny, a na koniec się okazuje, że oni w ogóle nie wiedzieli, że zaczną jakąś wojnę?!?!?!
Rosji umysłem nie ogarniesz...
* specjalną operację wojskową - tam tak się pisze
Bo oni naprawde mysleli ze ich kwiatami przywitaja. Oni napraede mysleli ze ukraina to siostra, ktora czeka na wyzwolenie. Te debile zyja nadal fantazja 18 wieczna o mocartwie rosyjskim. Nie dociera ze zyjemy w 21 wieku. Nie dociera ze rujnuja kraj, narod... po tej akcji rosjanie nie beda mieli zycia na swiecie. Putin by nie rozbujal tej wojny gdyby rosjanie za nim nie stali murem. Niestety. Daj przecietnemu ruskowi wodke i kalacha a uslyszysz i zobaczysz co mysli o swiecie. Niezaleznie od wyksztalcenia, stanowiska... bandyci. Zwykly bandycki motloch.
'tyle lat kacapskich przygotowań do wojny, a na koniec się okazuje, że oni w ogóle nie wiedzieli, że zaczną jakąś wojnę?!?!?!' Nie wiedzieli, bowiem ldo końca liczyli, że Jankes i jego EuroPacholstwo ustąpi w sprawie uNATOwienia Ukrainy! Płonne były jednak to nadzieje!
Czyli na defilady mikrocipy nie szły?
Jagusia pyta.
Ciekawa sprawa z tymi mikroczipami. Jak taka rakieta będzie leciała z tym czipem? 8 trybów delikatnego ssania z programowalnymi przerwami?
Zdaję sobie sprawę z pomysłowości kacapów, ale żeby czip przeprogramować to trzeba mieć do tego programistów, czas i środki. Pomijam już fakt że sam czip bez peryferiów jest g. wart. To już nawet nie wygląda na desperację, to jest żałosne.
Zapewne jakieś ogólnego przeznaczenia mikrokontrolery da się przeprogramować i wykorzystać ponownie. W obecnych czasach zadziwiająco mocne procesory są nawet w zabawkach. Ale zgadzam się, że to żałosna desperacja, pokazująca że sankcje działają.
Idi na chůj.
po ile dzisiaj płacą, onuco śmierdziąca?
przecież to są programowalne mikrokontrolery. Nie ma problemu wyjąć z laktatora i zrobić z niego coś innego. Swoją drogą jaki mocny musi być mikrokontroler w laktatorze skoro jest w stanie sterować komponentami rakiety gdzie reakcje na sygnał z czujników muszą być wykonane w mikrosekundach.
Zgodnie z opinia nie gen. Petrusa ale Macgregora (link do YouTube) Ukraina przegrywa i jest bliska upadku i prawdopodobnie dlatego odzyskała ostatnio teren wokół Charkowa, Izumu i atakuje wojska rosyjskie w wokół Chersonia.
Hmmm...
Paszła!
> Zapewne jakieś ogólnego przeznaczenia mikrokontrolery da się przeprogramować i wykorzystać ponownie.
.
Sęk w tym, że układy z odzysku są przylutowane do płytek i opakowane w laktator. A nie ładnie taśmowate lub ułożone na tackach i hermetycznie zapakowane.
Przyjmijmy, że chodzi o jakieś standardowe mikrokontrolery ARMowe. Ok, mniejszym lub (raczej) większym nakładem pracy da się je odlutować, oczyścić, zamontować na nowej płytce i przeprogramować.
Ale JEDNOSTKOWO, na stole w laboratorium a nie w produkcji seryjnej.
Wydłubywanie układów ze sprzętu AGD powszechnego użytku i adaptowanie do zastosowań militarnych postrzegam jako objaw desperacji.
Nic dziwnego, że usterkowość kacapskich rakiet szacuje się podobno na 40%.
wal sie kaZapski bandyto. Inaczej - idi naxui!!!!!!!!!!!!!!!
Autentyk: nie ma jeszcze standartoxej armaty do A14 Armaty…
A te mleczne czipy to jakosć cywilna i jeszcz się roztopia albo otworza od przeciazenia…
Cały naród kacapski to są tępe, debilne onuce. Od zawsze mają zapędy mocarstwowe i pretensje do wszystkich. A na Ukrainie sracze kradną. To podsumowanie tego sku...ałego narodu.
To jest ten ich skok technologiczny. Wys...ają się wreszcie na siedząco.
Każdy Polak pod wodzą prezesa
chce skrócić męczarnie Rosji ; jesteśmy chrześcijanami.
Przeciez MacGregor jest równie konserwatywny,
co Ronald Reagan, Margaret Thatcher i Pan A.
więc chyba mówi z sensem.
,,Ukraina (... ) odzyskała ostatnio teren wokół Charkowa, Izumu i atakuje wojska rosyjskie w wokół Chersonia.''
Aparat propagandy Osi
buduje Wioski Potiomkinowskie,
żeby kontynuować przelewanie funduszy od podatników Zachodu
na konta producentów zbrojeniowych.
Petraeus tak samo gral w 3 karty
z opinią publiczna przed laty,
kłamiąc, ze Zachód zwycięża w Afganistanie.
Ukraińcy niszczą 10 do 20 dziennie.
Wowa, Dima policzcie ile jest bananów na płocie.
I pokolorujcie kiwi.
W drodze nach..j, oczywiście.
Czipy z "dojarek", ser z onuc, a stal na Ukrainie zostaje złomowa....Strach się bać.
Będziemy obserwować upadek dwóch reżimów: agresywnego rosyjskiego i bezzębnego polskiego. Ciekawe, który pierwszy upadnie.
Moga obydwa razem byle szybko.
Żaden
Z pewnością nie zabraknie onuc i trumien cynkowych. Niczego więcej nie jesteście sami wyprodukować, a tym razem wasz front nie będzie zasilany amerykańskimi dostawami. Skończyło się rumakowanie i sny o potędze.
Nie wiadomo czy nie zabraknie trumien.
I kitajskie mikrocipy im nie pomogą.
Będą rowy kopać przy każdym polowym lazarecie. Tak jak w cAsie Rewolucji i Wojny Ojczyźnianej. Trumny to dla oficerów.
Resztę, jeżeli potrzebowali (bądź nie) ukradli.
No otóż to. Ale efekt propagandowy jest, dlatego masa durniów teraz powtarza androny, że jakże to cudownie odmieni losy wojny.
A także obrabiarki do wielkoseryjnej produkcji, tetraetyloołów (dodatek uszlachetniający niezbędny do produkcji do paliwa wysokooktanowego) i dodatki uszlachetniające do stali. Bez tego mogli sobie taczanki masowo produkować.
No i ZSSR bronił się przed napaścią. Morale wojska pomimo przewagi technologicznej Niemców było duże - wiedzieli że walczą w obronie rodzin. A teraz? Jakoś za ambicje jednego idioty mniej są chętni ruscy znosić niedogodności.
Z przewagą technologiczną to bym nie szalał - akurat w 41-42 była raczej zdecydowanie po stonie ZSRR (czołgi, artyleria, nawet sampowtarzalny SWT). Tylko została całkowicie zaprzepaszczona przez fatalne dowodzenie i logistykę.
Mam nadzieję, że w tej fabryce produkującej odzież dla myśliwych a teraz kamizelki kuloodporne, pracuje jakiś nieostrożny palący. Jak zakład wyleci w powietrze, korzyść będzie podwójna- brak sprzętu dla ruskiej armii i kłopoty dla cywilnych psychopatów w przyszłości.
To tak jakbyś oczekiwał, że pisowskie mendy się odczepią.