Po niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich Inacio Lula da Silva zdobył władzę po raz trzeci. Wraca do władzy po 11-letniej przerwie (rządził dwa razy w latach 2002-10) i półtorarocznym pobycie w więzieniu (wyrok za korupcję sąd najwyższy unieważnił z powodu pogwałcenia uczciwego procesu). Rządzić będzie ponownie przez cztery lata, ale teraz nie tylko jako przywódca lewicy (Partii Pracujących), lecz na czele demokratycznej koalicji dziesięciu partii centrowych i lewicowych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
O czym to wszystko świadczy? Ktoś wie?
To proste. Debile głosują na debila.
Ale SKĄD wzięło się AŻ TYLU debili: 50% w/w społeczeństw w dobie powszechnej informacji i powszechnego dostępu do wiedzy?
Debil z wiedzą to wciąż debil...
Taki prof Domański na przykład. Wystarczy go posłuchać jak sobie gaworzy z Jachowiczem w radio24.
Właściwie odpowiedź jest prosta chociaż niezbyt miła dla większości - z głupoty umiarkowanych rządów które pewne tematy zamiatają pod dywan.
UK opuściła EU z powodu imigracji. Zwolennicy pozostania nie śmieli przyznać że nielegalna imigracja jest ogromnym problemem zamiast tego skupiali się na argumentach ekonomicznych co jest śmiechu warte bo ludzie nie myślą logicznie a emocjonalnie.
Aborcja w Polsce - paradoks ale tylko jedna partia miała odwagę zająć się tematem - pis i zrobił to... po swojemu.
A mogliśmy mieć dawno, dawno już to uregulowane. Rządziło SLD, rządziła PO ale to "kontrowersyjny" temat więc nie ruszać.
Ale fakt że o czymś się nie mówi nie oznacza że temat znika.
Tak jak u nas pomijany jest temat coraz większego zmęczenia uchodźcami Ukraińskimi.
Opozycja boi się tym zając bo to nie wypada, pis niby też bo wspiera Ukrainę ale już Konfa nie będzie miała oporów aby zagospodarować niezadowolonych. I to może być ich bilet do sejmu.
A konfa z pisem się dogada.
I tak to się dzieje, w każdym społeczeństwie narastają problemy których rządzący wolą ignorować a populiści wyolbrzymiają.
Ale że z jednej strony jest cisza albo uspakajające nic się nie dzieje a drugie może i przerysowane ale jednak jasne deklaracje rozwiązania problemu to właśnie ta druga strona przyciąga ludzi., Zwłaszcza słabo wykształconych którzy chcą słuchać prostych recept i prostych rozwiązań.
A KULu i z Akademii Rydzyka
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś z wyjątkiem wątku ukraińskiego - nie widzę zmęczenia Ukraińcsmi.
Zamiatanie pod dywan problemów i niesłuchanie zwyczajnych ludzi to poważne grzechy centro-lewicy, z konsekwencją w postaci eksplozji frustracji społecznej i populizmu prawicowego. Moja przyjaciółka, która od 15 lat mieszka w USA nigdy nie potępiła wyborców Trumpa (choć to zupełnie nie jej środowisko), bo po prostu widzi jak oni żyją (b biednie) i że są zdesperowani tym, że żadna władza, a zwłaszcza demokraci, ich problemów nigdy nie dostrzegali.
Z Domańskiego to taki profesor, jak ze Mnie Marsjanin. Profesor takiej szui , ręki nie podał.
Narasta, niedawno był bardzo ciekawy artykuł na ten temat ale i ja sam słyszałem od 3 osób wymysły typu: Ukraińcy mają priorytetowy dostęp do służby zdrowia, państwo im za wszystko płaci.
Nie ma ani jednej kampanii informującej jak to jest - oczywiście każdy może łatwo sprawdzić ustawę ale kto to zrobi?
Za to są kampanie dezinformujące - tu na forum można spotkać jimmiego czy offa, ale ilu jeszcze ich jest na innych portalach ? FB/youtube czy instagramie?
Problemy uchodźcami będą narastać - to normalne bo na razie jest jeszcze pewien szok, dużo się spontanicznie dzieje ale wojna potrwa.
Im dłużej będzie trwała tym będzie nam trudniej.
Niestety strategie antykryzysowe są zawsze reaktywne a nigdy zapobiegawcze.
Teraz ruskie trolle przygotowują grunt. Rząd, media NGOsy zareagują dopiero gdy problemy narosną tak że coś wybuchnie.
Czy jest szeroka kampania informująca o tym jakie dokładnie prawa i przywileje uchodźcy dostali?
O tym że są prowadzone przez ruskich kampanie dezinformacyjne?
O strategicznych korzyściach dla Polski z niepodległej i przyjaznej Ukrainy? itp.
Nie, bo przecież każdy chcący to może się dowiedzieć. Tylko ci co są chcący i tak się na dezinformacje nie nabiorą a ci co się nabierają nie sprawdzą.
Konfa będzie jątrzyć. Przy każdym poważnym przestępstwie popełnionym przez Ukraińca/Ukrainkę, przy jakiejkolwiek przemocy w szkole spowodowanej przez Ukraińskich uczni.
A takie incydenty będą się zdarzać - to normalne.
Rząd i media przejdą nad tym do porządku dziennego a ci podatni na manipulacje będą przerażeni uciekać do jedynych "normalnych" polityków którzy zrobią porządek z Ukraińskimi "nacjonalistami panoszącymi się w Polsce".
Niestety nim się politycy obudzą Bąkiewicze w połączeniu z Konfą mogą zgarnąć sporo poparcia.
A raz nastraszonych i nastawionych negatywnie ludzi znacznie trudniej przekonać niż gdy się do nich od początku dotrze.
Ja widzę problem ukraiński. I nie nazwałabym go zmęczeniem. Wyraziłabym się znacznie ostrzej, bo i nastroje się zaostrzają.
No to wyjaśnij, na czym on polega?
Informacji? Chyba propagandy. Ludzie myślący odróżniają to .
To pokazuje dobitnie, jak bardzo polityka oddalila sie od ludzi, ktorzy w d... maja demokracje, ktora ich miala w d...
Dlatego rozbierano Nas pięć razy, szykuje się szósty, jak nad wykopią z UE.
zbieżnych? Np w ambicjach liderów? Gdzie?
W Polsce katolicy... W Brazylii ewangelicy prawie doprowadzili do reelekcji Bolsonaro. Prawie, a teraz się szykują przeciwko Luli. Najbliższe dni pokaża czy obejdzie się bez rozlewu krwi.
W Polsce może tak, w Turcji wątpię. Za to szykuje się "dobra zmiana" w USA. Jak tak dalej pójdzie, to już w listopadzie republikanie przejmą senat, a w 2025 możliwy powrót Trumpa.
Poziom wiedzy (eufemizm) o świecie Kaczyńskiego wyklucza jakąkolwiek świadomość na temat tego, co dzieje się w Brazylii.
W Brazylii od lat jest gorąco i niebezpiecznie.
Bolsonaro, ostatnia nadzieja pis dzielców w Amazonii, poszedł się ebać z trupem pomarańczowym.
Jest dobrze.
Z tą różnicą, że kaczy ma mimo wszystko trudniej.
Czy masz na myśli nadzieję na to że w Brazylii jest jeszcze gorzej?
Nie, mam nadzieję, że w najbliższych wyborach pogrzebana zostanie partia polskiego Bolsonaro i wróci normalność.