Korespondencja z Brukseli
Unijny spór, jak walczyć z eskalującym kryzysem cenowym na rynku energii, zdominował piątkowy szczyt UE w Pradze. Jednym z głównych punktów konfliktu jest zapowiedziany przez rząd Olafa Scholza pakiet energetyczny wart 200 mld euro, który ma finansować hamulec cen energii dla obywateli oraz przedsiębiorstw.
– Jesteśmy zdecydowanie przeciwni niszczeniu jednolitego rynku, które będzie mieć miejsce, gdy rząd Niemiec będzie mógł sam dotować tylko swoje przedsiębiorstwa. Niemiecki egoizm musi być odłożony do szuflady. Moje przesłanie dla Niemiec to: bądźcie solidarni z pozostałym krajami UE – wzywał premier Mateusz Morawiecki, który najostrzej – przynajmniej w publicznych wypowiedziach – atakował pomysły Berlina w Pradze.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
p.Mateuszu, czy to nie pan popiera Europę ojczyzn, czy to nie pan protestował przeciwko inicjatywie wspólnej redukcji emisji CO2 (Polska pójdzie własna drogą), czy to nie Polska ustami mieszkańca pałacu protestowała "nie będą nam tu w obcych językach, coś tam coś tam).
Tak p.Mateuszu. Zrobiliśmy pierwszy krok na drodze do "wyimaginowanej wspólnoty", "Europy ojczyzn" czyli modelu który lansowaliście (obok hasła"Polska w ruinie").
... A nie lepiej byloby : Jasnie Wielmozny Panie Mateuszu? I na kolana ze spuszczonym lbem!
można było, ale wiele osób na forum traktuje wszystko doslownie.
Redukcja emisji CO2 czyli Energiewende właśnie spektakularnie zbankrutowała.
Zarzuty słuszne, Morawiecki zasłużył na więcej krytyki, ale po co ta fraternizacja; "panie Mateuszu"? Wkurza mnie to tak jak nazywanie Gnoma Jarkiem.
Z tego co jest napisane w tym artykule, to również Francja, Hiszpania i Włochy robią to samo. Wszyscy huzia na Niemców. O co chodzi?
Taka rodzinna tradycja bycia ruską prostytutką.