Ostatnie przedwyborcze sondaże instytutów Datafolha i IPEC skazują urzędującego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro na porażkę i dają jego głównemu konkurentowi Inácio Luli da Silvie przewagę 14-17 pkt proc. (48 do 31 proc.). Niektóre sondaże przewidują nawet, że po odjęciu głosów nieważnych Lula da Silva może dostać ponad 50 proc. głosów i tym samym wygrać już w pierwszej turze. Gdyby druga tura okazała się potrzebna, jego przewaga nad Bolsonaro rośnie do ponad 20 pkt.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"W 2014 r. wszczęto śledztwo w sprawie korupcji wśród najwyższych urzędników państwowych, polityków i przedstawicieli wielkiego biznesu. Dwa lata później Lula także stał się obiektem śledztwa, które już wcześniej doprowadziło do skazania ponad 80 osób[3]. 12 lipca 2017 r. został nieprawomocnie skazany za korupcję (przyjęcie łapówek wartych 1,2 mln dol.) na 9,5 roku więzienia. W chwili skazania był liderem sondaży przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 2018 rok[4]. 24 stycznia 2018 roku sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok skazujący, zwiększając karę do 12 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności[5]. 8 kwietnia tego samego roku da Silva rozpoczął odsiadywanie wyroku[6] 8 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności[7] w więzieniu w Kurytybie"
Ostatecznie jednak lewicujący Sąd Najwyższy nakazał powtórzenie procesu, co umożliwia Luli kandydowanie.