Wybory prezydenckie dogłębnie zmieniły francuską scenę polityczną. Zamiast tradycyjnego podziału na prawicę i lewicę o większość w parlamencie walczą obecnie trzy bloki: centrowa partia prezydencka, cudem zjednoczony populistyczny blok lewicowy oraz skrajna prawica Marine Le Pen. A silnie podzielonego społeczeństwa nie cieszy żaden możliwy wynik.

Lewica, po raz pierwszy od 25 lat, rusza zjednoczona do wyborów parlamentarnych (12 i 19 czerwca). To zasługa radykała Jeana-Luca Mélenchona, który zyskał w wyborach prezydenckich głosy 7,7 mln Francuzów. Ten 70-letni polityk natychmiast po porażce rzucił hasło powszechnej mobilizacji lewicy pod swoim przywództwem. Cel? Zdobycie większości w parlamencie.

– Stał się niekwestionowanym liderem, zwłaszcza wobec bardzo słabych wyników swoich konkurentów: socjalistki Anne Hidalgo, która uzyskała tylko 1,7 proc., komunisty Fabiena Roussela (2,3 proc.) i ekologa Yannicka Jadota (4,6 proc.) – potwierdza Pascal Perrineau, profesor politologii na Sciences Po. – Wyjątkowo zręczną strategią komunikacji wywindował się na głównego oponenta Emmanuela Macrona – i na kandydata na przyszłego premiera Francji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wybór choc daleki od doskonałości jest prosty - partia Macrona. Jesli nie oni to komunista ewentualnie prowadzona na pasku Kremla narodowa socjalistka.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Warto dodac, ze Mélenchon juz tydzien po przegranych wyborach prezydenckich oglosil sie premierem. Jest zrecznym aktywista, ktory demagogia przyciaga lud. Ale czy to wystarczy, by rzadzic Francja?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Alternatywy dla Macrona są bardzo słabe – albo de facto komuniści, albo skrajna prawica.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    czy uda sie utrzec nos Macronowi i neoliberalizmowi?
    jesli nie to dojdzie do nowych Zoltych Kamizelek.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3