Gdyby dziś skończyły się rządy pana Kremla, ich bilans wypadłby fatalnie. Jego kraj nieuchronnie traci dystans do świata. Kiedy Władimir Putin zaczynał rządzić, wkład Rosji w wytwarzanie światowego PKB wynosił (według siły nabywczej) 3,05 proc. Potem dzięki szalonemu potokowi petrodolarów doszedł (w 2008 r.) do 3,68 proc.
I to było maksimum. A w ubiegłym roku, jak ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jeszcze przed wojną i sankcjami, Rosja zjechała do poziomu, z którego Putin 22 lata temu startował. Przy tym aktualna prognoza stawiana przez MFW Moskwie jest ponura. PKB Rosji (i to pod warunkiem, że Zachód nie wprowadzi skutecznego embarga na jej gaz, a objętą sankcjami ropę Rosjanom za dobrą cenę uda się szybko ulokować na innych rynkach), zmniejszy się w tym roku o 8,5 proc.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wniosek jest moim zdaniem taki - pomaganie Ukrainie i przyspieszenie zbrojeń w państwach demokratycznych, staje się ważną racją polityczną, przewyższającą swoją wagą inne racje.
Tyle, że Hitler miał rację, jego siły zbrojne przewyższały siły zbrojone wielu innych państw europejskich. Putin natomiast racji nie ma. Sam fakt, że ma lepsze i szybsze rakiety przenoszące ładunki jądrowe (zakładając że ma je faktycznie a nie na papierze) niczego tak naprawdę nie zmienia. Wystrzelenie tych rakiet i tak będzie gwarantowało zniszczenie Rosji, to że nastąpi to kilkadziesiąt sekund później nie ma żadnego znaczenia. Użycie choć części arsenału jądrowego USA i tak doprowadziłoby do zagłady ludzkości, więc ilość tych rakiet, gdy w obu przypadkach idą w tysiące też nie ma znaczenia.
No przepraszam ale to wniosek jest dyskusyjny. Rosjanie myśleli że połkną Ukrainę w 3 dni. Uzbrojenie ich to porażka rodem z ZSRR - rakiety kierowane się kończą układów naprowadzania nie ma jak wyprodukować. Produkcja czolgow stanęła- mogą jedynie odkonserwowac zabytkowe T72 po 40 letnim skladowaniu bez modernizacji. Samoloty bez rakiet to nic nie zdziałają- mogą bomardowac cywilów Morale wojska - słabe do beznadziejnego. Zakładanie że Putin sądzi że ma przewagę militarna nad NATO jest zupełnie nieuzasadnione. Jedynie co mu się wydaje to z Sarmatem wyrówna szanse wobec tarczy antyrakietowej USA - ale znając życie to rakieta miała 2 próby jedna nieudana drugą gdzieś doleciała ale bez wprowadzenia na orbite tych wielu ładunków które to mają krążyć i uderać z niezpodziewanej strony. Tak wiec to jeszcze wczesny etap. Putin nie uderzyl bo czuł się za silny tylko uderzył bo czuł że to ostatni moment kiedy może jeszcze zjednoczyć Rosjan wokół siebie i odnieść zwycięstwo. Zresztą po to mu teraz ta Moldawia bo tam nawet jak rzuci 10000 ludzi z widłami to oni rozniosą 3 tysieczna ( a to tylko tak mu się wydaje) Moldawską armię- i będzie sukces, Moldawia Nasza a statystyczny Iwan znowu poczuje się jak wladca świata w drodze ze swojej 100 letniej chałupiny do wychodka - i o to tu chodzi.
Siły zbrojne III Rzeszy były efektywniejsze niż armie alianckie, ale nie samym wojskiem wygrywa się wojny. Niemcy i ich sojusznicy, przegrali z powodu miażdżącej przewagi zasobowej Aliantów. Hitler zbytnio uwierzył w to, że niemiecka armia jest niezwyciężona i skończył podobnie jak Napoleon wiek z kawałkiem, przed nim. Gdyby zmarł na wiosnę 1939 r. pewnie byłby uważany za najwybitniejszego obok Bismarcka kanclerza Niemiec.
Siły zbrojne Rosji przewyższają możliwości armii wielu jej sąsiadów, co widzieliśmy choćby na przykładzie Gruzji w 2008r. Putin na szczęście dla nas błędnie ocenił potencjał Ukrainy. Rosja ma mentalność chuligana: napada na słabszego, liczy się z silniejszym.
Na miejscu mołdawskiego rządu myślałbym o zjednoczeniu z Rumunią
Dzisiaj referendum zjednoczeniowe miałoby duże szanse (pytanie czy Rumuni by chcieli)
Rumunia to członek UE i NATO, więc to nie zależy tylko od rumuńskiego chcenia.
Sarmat jest tak samo grozny jak ten czolg co sie rozkraczyl na placu czerwonym.
W 1939 roku Niemcy były bardzo zadłużone (pomimo tego, że po Anschlussie zagrabiły złoto i waluty z Banku Austrii - a było tego złota trzykrotnie więcej, niż ich własne zasoby) i stały już na skraju poważnego kryzysu finansowego, więc musiały ratować się wojną. Mocno zatem wątpliwe, czy zmarły w 1939 roku Hitler zostałby uznany za wybitnego kanclerza po prawie nieuniknionym krachu niemieckiej gospodarki.
Ale nie zmarł w 1939, tylko palnął sobie w łeb 6 lat później, gdy Niemcy przegrały sromotnie wojnę, którą wywołał - notabene podpuszczony przez Stalina. Takie "gdybanie" jest podobną political fiction, jak rozważanie, co by było, gdyby ZSRR w 1941 pierwszy zaatakował Niemcy. Historia potoczyła się inaczej.
Nie bylo żadnego powodu przesuwania NATO na wschód od RFN.
Republiki Bałtyckie, Polska , Czechy i pozostałe kraje Wschodniej Europy
mogłyby miec takie same siły zbrojne jak Szwecja i Finlandia.
Rosja czułaby się równie bezpieczna, co USA w sąsiedztwie Meksyku, Kuby i Kanady.
Ale przemysł zbrojeniowy potrzebuje zwiększać sprzedaż, więc teraz cały świat kupuje,
zamiast budować mieszkania, szkoły i szpitale.
Byłoby jak z Gierkiem. Ludzie i tak winili by następców.
No właśnie o tym napisałem. Trzeba czasem powiedzieć sobie stop. Hitler czy Napoleon, tego nie potrafili i wyszło jak wyszło. Gorzej dla nich, ale dla ludzkości również.
Jak zwykle pi.rdolisz bzdury.
Z tym, że Rosja nie chce współistnieć z siąsiadami na zasadach równości, lecz chce ich wszystkich, bez wyjątku, dominować. Choć w latach 1990 Rosję nie było na to jeszcze stać, jej sąsiedzi, doświadczeni przez historię i świadomi, że trwa okres przejściowy, tak jak lata po 1 wojnie swiatowej były okresem przejściowym, po którym Rosją wzięła się w garść, zaczęli walić i kopać do natowskich drzwi aby ich na miłość boską przyjęto. Nikt na zachodzie nie przesuwał NATO na wschód. Przypomnij sobie jaki opór przed przyjęciem nas do NATO istniał w senacie USA i jakich akropacji PR trzeba było aby ten opór przełamać. W niektórych krajach Europy zachodniej, jak we Francji, wcale nie było inaczej. NATO nie przesunęło się na wschód. Członkostwo w NATO zosatało zdobyte po mozolnych wysiłkach przez jego nowych członków w ten sam sposób w jaki moja żona w nocy ciągnie koc w swoją stronę.
TO NIECH ROSJA WYPROWADZI SIE Z CALEJ SYBERII (OKUPACJA)
Co tu pieprzysz. Jesteś ruskim agentem? To won do rosji a nie na porządne forum.
Ale ten krach nastąpiłby już po jego śmierci. Czyli ówczesny niemiecki suweren wyciągnąłby wniosek - umarł genialny kanclerz, więc gospodarka się zawaliła.
Był powód przesuwania NATO na wschód.Żeby was załatwić.
skąd to pytanie? kolega nowy na "forum" - JD to już chyba na etacie jest na Łubiance, czy może w Jaseniewie... JD jak to z wami jest?
Gdyby nie rozszerzenie NATO to w przesmyku suwalskim byłaby już wojna ze zbirem. Taka prawda
Zwłaszcza że szpitale są przez Rosjan bombardowane. No i pamiętamy że Ukraina oddała broń atomową by mieć neutralną Rosję i swój kraj. Jak się skończyło widzimy.
Kochanieńki wierzę w twe szlachetne intencje i dobre serce .Ale matuszka rossija to nie dama do towarzystwa ona musi wszystko trzymać za pysk a odzywać pozwala się tylko wówczas gdy sprawdzi czy nauczyłeś się kwestii ot taka stara rosyjska dewiza milcz i słuchaj. Ot stare założenia zawarte w "Złotej Książeczce" słowa klucze to tiurma ,Sybir ,knuty. Wybacz ale twa wersja nie jest wiarygodna!
To troll, znany od dawna na tym forum
Polskie mięso armatnie z rozlatującym się w czasie strzelania karabinami Grot,
wedlug niezależnych obserwatorów , ma zająć Lwów , żeby zakończyć rozbiór Ukrainy
miedzy Moskwą, jankeskim marionetkowym reżimem w Kijowie i warszawką.
Zapominasz jednak, ze Imperia takie jak USA , Chiny i Rosja
kieruja się innymi zasadami , niż małe kraiki , jak RP III,
ktore przez 30 lat nie potrafiły zbudować armii zdolnej do obrony ponad 2 dni ( Raport NIK ).
USA ma doktryne Monroe, która nie pozwoliła Kubie bronić się przed inwazja rakietami wrogiego mocarstwa w 1962.
Rosja ma podobna doktrynę, która nie pozwala Ukrainie instalować rakiet obcego mocarstwa na swoim terytorium w 2022 roku.
Chiny pewnie starają się stworzyć strefę bezpieczeństwa wokół swojego terytorium.
Doprawdy? Nawet pisowski prezydent, niejaki Andrzej Duda, nie dał się kilka lat temu podpuścić, gdy zadzwonił do niego jakiś rosyjski jajcarz, podając się za sekretarza generalnego ONZ i proponując rozbiór Ukrainy.
Pomijając różne - mam nadzieję, że nieliczne - zakute łby, które zawsze się znajdą, widzimy to inaczej. Niech Ukraina zostanie przyjęta do UE. Wtedy Lwów znajdzie się tam, gdzie jego miejsce. Każdy obywatel Unii, jeśli będzie chciał, bez problemu pojedzie do tego miasta. Obejrzy je sobie, ba - będzie nawet mógł tam zamieszkać. Jimmy, dociera? Nie sądzisz, że to dużo lepsze od najazdu w stylu rosyjskim?
Ale mieli szansę, by zbudować coś innego. Oczywiście jej nie wykorzystali, bo jeśli prowadzi się politykę, opartą na strachu, to nie ceni się niczego, poza twardymi pięściami. Poza tym, jest jeszcze drugi filar państwa rosyjskiego - złodziejstwo. No to mają to, co mają. Nawet armia - narzędzie do straszenia - została okradziona.
Bo to właśnie jest rosyjskie rozumienie POTĘGI - pięść
Ale nawet tę pięść ukradli. Sami wynaleźli tylko samogon i walonki.
Samogon też nie.
A walonki produkuje dla nich Białoruś :)
Nie jest aż tak źle, są jeszcze Polska i Węgry! Kraje te zostały w istocie oderwane od Zachodu i tylko formalnie należą do jego struktur. Ich rządy prowadzą politykę antyeuropejską, lekceważącą praworządność i prawa człowieka, uznają UE za wroga, w duchu "tradycyjnych wartości" tak bliskich Putinowi: homofobii, nacjonalizmu, klerykalizmu, kłamliwej, orwellowskiej propagandy w mediach państwowych, "Europy ojczyzn" (inni to wrogowie), itp. Wystarczy, że Putin popatrzy na wystąpienia pisowskich posłów do Parlamentu Europejskiego (Jakiego, Szydło, Kempy, Mazurek, pisowskich profesorów) i humor mu się od razu poprawia.
No i przecież działa wierny pachołek putina - rydzyk wraz ze swoim katolickim zapleczem (jędraszewskim, gądeckim, etc.)
W pełni masz rację! Pozdrawiam.
niestety masz rację
Krótkie lecz kapitalne resume rządów PiSuarów i watażki Orbana.
Dzięki.
Wowka miszcz! Aż trudno uwierzyć, że Ci wszyscy geniusze po MGIMO nie zauważyli, jaką pułapkę zastawił na nich Dziadek Bidden. Choć ostrzegał - nie rób głupot, bo będzie bolało. No i co, boli? Boli, oj boli...
Nie wszyscy absolwenci MGIMO, to ...geniusze..., ale żaden nie powie o Bidenie ...., Bidden .
Po QÓL, to normalne.
Absolwent MGIMO z zakazem wjazdu do kraju rad dla pis dzielców.
Strasznie bełkotliwy komentarz. O co ci chodzi, człowieku (albo bocie)?
Faktycznie mało ambitny cel, zwłaszcza, że już Polska wyprzedziła Portugalię w PKB per capita.
Żulik leningradzki myślał, że obywatel turysta z Ameryki odda mu neseser, a tymczasem dziarski starszy pan chwycił laskę i przyfasował Władimiriczowi w łeb tak, że mu kaszkiet spadł.
Urocze:-)
Kłamca morawiecki obiecał, chciał aby itp..., a na koniec i tak na putlera, licencjodawcę, zwala.
Chcemy, będziemy, zrobimy, najczęstsze słowa Pinokia. Nigdy jeszcze nie powiedział zrobiliśmy(chyba że kupę):))
U Pinokia wszystko w trybie łączącym - czyli nierealnym. Chodzący Subiunctivus.
Bo jest Moradziecki
Rosja też się uczyła, ale jej szybko przeszło. Po upadku ZSRR zrobili dwa kroki w dobrym kierunku i tyle (przypominam miarę radzieckich osiągnięć - jeden krok to pięciolatka).
Obejrzałem. Archangielsk: ruiny rosyjskiej północy. Zgniłe baraki i tysiące ludzi w ruinach. Rosyjski syf (mir).
Dobrze byłoby rozpowszechnić w Europie osiągnięcia tego rosyjskiego syfu.
Polecam filmik: www.youtube.com/watch?v=_CmHTkmHC1I. Porównać ze złotymi sedesami willi Putlera.
Bez przesady, byłem w ostatnich paru latach dwukrotnie w Archangielsku. Jest tam dość biednie i ogólnie byle jak, bałagan spory - jak to w Rosji, sporo ludzi mieszka w bardzo mocno sfatygowanych drewnianych domach (tzw. dieriewuszkach) pamiętających cara, blokowiska - też jak to w Rosji - zapuszczone i cuchnące, chaszczy dużo, ale ruiny to jeszcze póki co nie są. Budynki rządowe nawet całkiem niezłe, nową cerkiew ostatnio zbudowali, a baraki - owszem, można znaleźć bez trudu, ale to nie jest główny element tamtejszego krajobrazu. W porównaniu z miasteczkami pomiędzy St. Petersburgiem a Archangielskiem - Wytegrą, Kargopolem, Pudożą, Plesieckiem (nie mówiąc już o zrujnowanych, wyludnionych wsiach) - to Archangielsk jeszcze jako-tako wygląda.
varlamow zrobił taki reportaż również o Warszawie. Brzydka i ładna Warszawa
No niestety, ty jestęś jak ten niedźwiedź, na którym się fotografujesz, głupi byłeś i życie KGBisty niczego nie nauczyło.
Zdjęcie na niedźwiedziu to był fejk. Ale komentarz celny, dokładnie tak samo myślę
PKB Rosji jest niemal taki, jak krajów Beneluksu. Wziąwszy pod uwagę, że 2/3 z tego PKB powstaje w wyniku rabunkowej eksploatacji zasobów ziemi, to cała Rosja wytwarza tyle dóbr, co Belgia, przy dziesięciokrotnie większej ludności.
I to jest obraz potęgi Rosji.