Według sondażowni Elabe, która przeprowadziła badanie na temat pierwszych reakcji telewidzów na środowy pojedynek kandydatów na szefa francuskiego państwa, na pytanie, kto okazał się bardziej przekonujący, 59 proc. respondentów wskazało Emmanuela Macrona, a 39 proc. Marine Le Pen.
Również sondaże dotyczące wyniku drugiej tury wyborów ciągle typują urzędującego prezydenta na zwycięzcę. Dotąd żaden nie dał palmy pierwszeństwa Le Pen.
Co więcej, w tych publikowanych jeszcze przed debatą, notowania Macrona wykazywały powolną, ale wyraźną tendencję wzrostową - rzędu 12-13 punktów procentowych, gdy jeszcze tydzień wcześniej była mowa o zaledwie 4 punktach.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Czy oni w ogóle zdają sobie sprawę, co by się stało gdyby Polska nie była ani w Unii, ani w NATO...???
Wybory jak najszybciej, odwołać tych zdrajców i pod sąd z nimi!
Zwłaszcza na polecenie "franciszka". A może to JPII zmartwychwstał i "żądzi"?
Alternatywa dosyć jednoznaczna. Gdyby mieli do wyboru szefa przedsiębiorstwa może i aroganckiego, ale dobrze zarządzającego firmą i umożliwiającego jej rozwój, albo szefową może i sympatyczną (czego zresztą o Le Pen powiedzieć nie można), ale niekompetentną, która doprowadzi firmę do ruiny i wyrzucenia załogi na bruk - to kogo by wybrali?
myślisz? ja tylko podejrzewam...
gupie te RN
Z tym współczuciem, to żart!
Le Pinokio?
Pinokio jest jeden!