Raport komisji zatytułowany „Oświecenie w erze cyfrowej" szef francuskiego państwa otrzymał we wtorek. I jeszcze tego samego dnia przychylnie odniósł się do jego wniosków podczas dorocznego spotkania z dziennikarzami w Pałacu Elizejskim. Zgodnie z tradycją prezydent składa wtedy przedstawicielom mediów życzenia noworoczne. Tym razem prócz życzeń przedstawił też wyniki raportu powołanej do życia we wrześniu komisji. Jej pracami kierował socjolog Gérald Bronner.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ależ ten Macron ma cojones!
A którzy redaktorzy? I za co?
Bo jeśli chciałbyś wsadzać redaktorów za nawoływanie do szczepień, to może sam powinieneś się zamknąć?
Tak, uważam że takie prawo nie jest dla pisiorów użyteczne. Ponieważ:
1. Jak zaczną zamykać dziennikarzy, to preteksty i tak sobie znajdą
2. Jak chcą dezawuować dziennikarza, to zrobienie mu procesu (jeszcze jawnego), w którym trzeba będzie publicznie udowodnić, że białe jest czarne, to kiepski sposób. W takich razach mają wytyczoną ścieżkę: łże prezes, łże premier, łżą posłowie i rząd. I nie odpowiadają na pytania (w sądzie jednak wypada). I oczywiście na okrągło łże tvpis.
Niestety historia pokazuje, że rozwiązania problemów proponowane przez różne władze często są gorsze od problemów. Więc ostrożnie... Lepszego pomysłu od wolności słowa, wolnej debaty i edukacji jeszcze ludzkość nie wymyśliła.
To jest przepaść cywilizacyjna!
Ale co, gdy państwo takie jak Polska programowo, rządowo rozpowszechnia najbardziej fejkową, głupawą, na starcie zdezawuowaną i obaloną teorię spiskową, jaką sobie można wyobrazić? I za państwowe pieniądze wciska ją między ludzi w każdy możliwy sposób, od szeptanki po komisje rządowe produkcje filmowe?
Panie Macron, gdy spotka pan Kaczyńskiego czy Morawieckiego, co im pan powie?
Co jeżeli w prokuraturze działa kasta, grupa hejterow i źródło dezinformacji?
A czy ktoś ma co do tego jakieś wątpliwości?
My, jako społeczeństwo, w znacznym stopniu tkwimy w wiekach ciemnych. Wczoraj słyszałem, jak nauczycielka ( chyba historii ! ) z ogromnym zaangażowaniem zapewniała, że nie będzie się szczepić, bo nie pozwoli dać się zatruć grafenem ...
Dla nieświadomych wklejam istotę tej niesamowitej teorii : "W szczepionkach jest tlenek grafenu. Oznacza to, że ciała zaszczepionych osób zamieniają się w swego rodzaju przewodniki. Według dr Sevillano technologia ta pozwala na zdalne kontrolowanie osób, które dostały szczepienie."Prawda, że niezłe?