Amerykański prezydent zapowiedział, że ma zamiar "bardzo, bardzo utrudnić" ewentualną inwazję Rosji na Ukrainę.

Rosja opracowała plan ofensywy na Ukrainę z udziałem 175 tys. żołnierzy, który mógłby być wprowadzony w życie na początku 2022 r. – takie ustalenia amerykańskiego wywiadu ujawnił w piątek dziennik "The Washington Post". Opublikował dokument, który szczegółowo opisuje taktyczne rozmieszczenie sił rosyjskich w pobliżu granicy z Ukrainą. Z zawartej w nim analizy wynika, że Rosja miałaby podwoić liczbę żołnierzy. Plany przewidują przemieszczenie stu batalionów taktycznych wraz z opancerzeniem, artylerią i wyposażeniem.  

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Putin stworzył system autorytarny, wręcz dyktatorski. System od kilku lat buksuje: korupcja bije wszelkie rekordy, gospodarka ugrzęzła w stagnacji, ceny rosną, realne dochody spadają od ponad 7 lat. W tej sytuacji - jak to czesto bywa - potrzebna jest mała zwycięska wojenka. Ale Putin wybrał zły cel: Ukraińcy są w stanie zadać bardzo dotkliwe straty armii Putina, a USA i UE mogą udupić gospodarkę Rosji w jeden dzień. Wystarczy, że przestaną kupować ropę i gaz i odłączą Rosję od SWIFT. Mogą też zamrozić setki miliardów dolarów, które otoczenie Putina ukradło i przezornie trzyma w krajach Zachodnich. System Putina (i on sam) coraz bardziej przypomina poźnego Breżniewa. Za kilka lat Rosja może skończyć jak Sojuz.
    @nabuchomozor
    Nie da się przestać kupować od Rosji ropy i gazu, bo na rynku nie ma alternatywnych dostawców na tak duże dostawy surowców. I w tym jest problem. Istąd się bierze buta Putina.
    już oceniałe(a)ś
    9
    6
    @@sa10
    wystarczy znacząco ograniczyć.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @nabuchomozor
    Ameryka nie chciała rosyjskich rakiet na Kubie.
    Rosja nie chce amerykańskich rakiet na Ukrainie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    8
    @JimmyDore
    Dość istotna różnica polega na tym, że radzieckie rakiety na Kubie były, a amerykańskich na Ukrainie nie było, nie ma, ani nikt ich nie planował. Przy czym USA w końcu Kuby NIE zaatakowały, zadowoliwszy się wycofaniem tych rakiet.
    już oceniałe(a)ś
    10
    2
    Rosja, największy terytorialnie kraj na świecie. Ale ciągle jej mało?!. PKB na poziomie Hiszpanii, nasta gospodarka świata, nic wielkiego. Nie znam żadnego cywilnego produktu Rosji, który byłby światowym hitem. Wydaje się, że nie potrafią niczego konstruktywnego. Specjalizują się w sianiu zamętu, niszczeniu i destrukcji. O co chodzi? Czyżby rosyjskie elity władzy, śniąc mokry sen o potędze, uznały iż skoro nie mogą świata dogonić rozwijając się, wyprzedzą innych niszcząc ich? Takie "spraw panie boże aby sąsiadowi krowa zdechła". Czy muszą dostać potężnego klapsa, aby się opamiętali, czegoś w rodzaju klęski tysiącletniej Rzeszy? Czy znowu ma to ludzkość kosztować setki milionów ofiar?
    @jk0059
    Bo Rosja to żywy dowód na to, że nie tylko jednostki, ale i całe państwa mogą cierpieć na kompleks małego penisa.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie bardzo rozumiem, o czym Biden miałby rozmawiać z Rosją. Skorumpowane państwo bezprawia czyli Rosja, jak zwykle doprowadza do napięcia międzynarodowego, żeby uzyskać jakieś ustępstwa dla siebie od państw zachodnich i USA o czym wszyscy świetnie wiedzą, a gdyby Biden zgodził się na tego typu ustępstwa wobec Rosji, to pokazałby elementarny brak wiedzy dotyczący sposobu działania rosyjskiego autokraty.
    już oceniałe(a)ś
    24
    3
    Prezydent Putin powiedział we wtorek, że Zachód mógłby wykorzystać terytorium Ukrainy do rozmieszczenia pocisków zdolnych dosięgnąć Moskwy w ciągu zaledwie pięciu minut.

    A niby teraz nie mogliby tak zrobić z terytorium Litwy lub Estonii? Putin łże jak zawsze.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    To smętne imperium zbudowane z kupy potrzebuje porządnego ciosu między oczy. Tak żeby przez najbliższe sto lat nie mogło się podnieść.
    już oceniałe(a)ś
    16
    2
    Dopóki dla analityków zachodnich "intencje Putina pozostają niejasne", dopóty ich jaskrawa oczywistość paraliżuje Zachód skutecznie, świadcząc o efektywności tych intencji.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    Gdyby Ukraina nie wyrzekła się broni atomowej po rozpadzie ZSRR to pewnie putinowska Rosja mocno by się zastanawiała nad agresją. Rosja zawsze podbijała kolejne narody ponieważ Rosjanie zawsze bazowali na zaopatrzeniu żywnościowym z podbitych krajów bo sami niewiele potrafili wytworzyć tak było za cara i bolszewików tak jest i teraz.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    W swoich kwiecistych deklaracjach Biden jednak przypomina Trumpa. Najpierw nazwał Putina mordercą, a następnie zgodził się na NS2, na czym mordercy zależało najbardziej. Słowa nic nie kosztują…
    @Sopotpozdrawiasuwerena
    NordStream to polityczno-biznesowy majstersztyk! Daje Rosji b. wiele, m.in. 1) moze szantazowac odcieciem gazu Ukraine 2) uzaleznil od siebie EUrope zachodnia ktora juz od lat nastawia sie na zwiekszona konsumpcje gazu (np. Niemcy zamykaja elektrownie atomowe i buduja gazowe) 3) W NS sa tez pieniadze biznesu EUropejskiego - wiec bedzie on lobbowal za dzialaniem NS by odzyskac naklady 4) NS podzielil kraje UE, Niemcy i USA (Biden nie nalozy sankcji za NS bo nie chce zrazic glownego gracza w EUropie - Niemiec) 5) zapewnia Rosji duzy doplyw gotowki. Trzeba przyznac ze polityke zagraniczna Rosja rozgrywa b. dobrze - z tym 1 krajem 'jak z jajkiem' obchodzi sie UE i USA. Nawet b. znaczace gospodarczo Chiny nie maja takiej uwagi
    już oceniałe(a)ś
    1
    0