Chodzi o sprawę 18-letniego dziś Kyle’a Rittenhouse'a. Latem 2020 r. wziął wojskową broń i ruszył do Kenosha w Wisconsin, gdzie trwały zamieszki po tym, gdy policjant siedem razy strzelił w plecy czarnemu mężczyźnie, zabijając go.
Rittenhouse był tam nie po to, by wyrazić oburzenie zabójstwem, tylko by chronić miasto przed zniszczeniami z rąk protestujących. Nazwał to swoim zadaniem. Prywatnie Rittenhouse pasjonował się bronią i pracą porządkowych. Na Instagramie pozował w pełnym mundurze policyjnym.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jesteście kłamcami; podczas procesu Rittenhousa Gaige Grosskreutz, który został przez niego postrzelony (czyli był tą trzecią „ofiarą”) zeznał, że Rittenhouse strzelił do niego dopiero gdy on sam (tj. Grosskreutz) wycelował w niego pistolet. To przecież było na czołówkach gazet w USA i było powszechnie komentowane jako punkt zwrotny procesu. Zeznania Grosskreutza można bez problemu znaleźć na YT.
Nastolatek jedzie do sąsiedniego stanu, żeby z karabinem w ręku realizować swoje fantazje o zaprowadzaniu porządku podczas demonstracji przeciwko policyjnej brutalności. Co może pójść nie tak?
A przed postrzeleniem trzeciego człowieka Rittenhouse zabił dwóch innych. Pierwszy uzbrojony był w reklamówkę z bielizną, drugi po pierwszym zabójstwie próbował go rozbroić deskorolką.
„ Nastolatek jedzie do sąsiedniego stanu, żeby z karabinem w ręku realizować swoje fantazje o zaprowadzaniu porządku podczas demonstracji przeciwko policyjnej brutalności. Co może pójść nie tak?”
Ale co ma piernik do wiatraka? Ja się domagam, żeby Wyborcza nie kłamała, że ci którzy atakowali Rittenhousa byli nieuzbrojeni, bo tak bardziej pasuje do hipotezy.
Reklamówka z bielizną to uzbrojenie?
Pistolet to uzbrojenie.
Rittenhouse mieszka 20 mil od Kenosha, gdzie mieszka jego tata i sporą część rodziny. To jego miasteczko.
Ten z reklamówką to psychol niedawno wypuszczony ze szpitala mający już kartotekę i wyrok za pedofilię. Dostał kulkę gdy biegł w kierunku Kyle z zamiarem ataku.
Jesteś lewackim kłamcą i gnojkiem. Drugi skoczył na leżącego Rittenhouse i chciał go zatłuc deskorolką.
"Nastolatek jedzie do sąsiedniego stanu, żeby z karabinem w ręku realizować swoje fantazje o zaprowadzaniu porządku"
Twój problem polega na tym, że w tym stanie noszenie broni jest LEGALNE, za to tłuczenie drugiego człowieka, nawet reklamówką a tym bardziej deskorolną jest NIELEGALNE. Proste?
Oczywiście, że byli uzbrojeni.
To byli bandyci z bronią.
Gość miał mega farta, że bandyci byli biali.
Inaczej by się nie wywinął.
Dokładnie; przecież sam poszkodowany Gaige Grosskreutz zeznał, że Rittenhouse zaczął strzelać dopiero gdy on (Grosskreutz) wycelował w niego swoją broń…
A pozostali?
Tja, jeden był np. uzbrojony w deskorolkę.
Trzeba chyba zacząć strzelać do wszystkich longboardzistów.
Owszem, ostatni miał deskorolkę.
Gana miał ten pierwszy.
I nie że "np" tylko naprawdę go miał
"Byli" uzbrojeni?
Poza tym, znowu ci się coś popieprzyło.
Pierwszy nic nie miał, próbował mu tylko wyrwać broń.
Drugi to samo, dodatkowo miał deskorolkę do obrony przed szaleńcem.
Trzeci miał broń, ale tylko wycelował, pewnie myślał, że go w ten sposób obezwładni, ale Rittenhouse po prostu do niego wystrzelił.
> próbował mu tylko wyrwać broń.
A to spoko, nie ma sprawy. Serio? Nawet w Polsce właściciel broni ma obowiązek bronić jej przed bezprawnym zaborem. W każdym państwie próba odebrania broni funkcjonariuszowi to przesłanka by tej broni użyć. Gdy goni cię nierozwiązywalny tłum i chcą ci odebrać broń, to jest to niesamowicie niebezpieczna sytuacja - a nie "próbował mu tylko wyrwać broń".
> Trzeci miał broń, ale tylko wycelował, pewnie myślał, że go w ten sposób obezwładni, ale Rittenhouse po prostu do niego wystrzelił.
Ty masz chyba jakaś dziurę w mózgu, bez urazy. Jeśli oddanie strzału do kogoś kto mierzy w ciebie bronią nie jest według ciebie odpowiednim powodem do samoobrony to w sumie nie wiem po co na ten komentarz odpisuję.
"miał broń, ale tylko wycelował"
No i to jest wystarczającym powodem, żeby typa odstrzelić. Miał czekać aż tamten wypali?
Weź się tak nie wzbudzaj, bo to niezdrowe. Nie chodziło mi w ogóle o to, czy miał prawo strzelić czy nie, tylko o poziom uzbrojenia tego pierwszego gościa.
@pedro.666 wypisywał, że to byli uzbrojeni bandyci. Broń miał jeden na trzech. 2 zabitych jej nie miało. Pierwszy miał jedynie gołe ręce.
Poza tym, funkcjonariuszowi? Wiesz w ogóle o czym piszesz? Porównujesz sytuację interwencji policyjnej z nastolatkiem biegającym w nocy po ulicach z karabinem?
W kraju, gdzie podobne nastolatki z podobnych karabinów regularnie strzelają do swoich rówieśników w szkołach?
Rittenhouse miał niby bronić jakiegoś sklepu, a biegał między ludźmi z karabinem, jak kurczak bez głowy. Nie wyciągasz wniosków, kto był w tej sytuacji zagrożony, a kto był prawdziwym zagrożeniem?
2 trupy, jeden ranny. Rittenhouse, który naprawdę nie miał czego tam szukać, wychodzi bez szwanku.
Co do ostatniej ofiary. Faktem jest, że Grosskreutz nie próbował Rittenhouse'a zastrzelić, bo na filmie widać, jak gonił go razem z drugą ofiarą Huberem i próbowali go ręcznie obezwładnić. Dla mnie to dość naturalne i uzasadnione działanie wobec kogoś, kto wcześniej zabił z karabinu inną osobę (Rosenbaum) i nadal stanowi zagrożenie dla pozostałych.
On widział, jak Rittenhouse sekundę wcześniej zastrzelił człowieka na jego oczach (Huber).
Pewnie głupio się zachował, że tą broń wyciągnął (w zeznaniach mówi dlaczego), ale, jak widać z całokształtu wydarzeń, nie wydaje się, żeby Rittenhouse potrzebował pretekstu w postaci broni, żeby do niego strzelić.
Z tym mogę się ewentualnie zgodzić. Ale... jaki idiota atakuje deskorolką gościa z karabinem maszynowym? ;)
Jest active shooter, to ludzie próbują go obezwładnić
Dokładnie tak. Chory kraj. I ci policjanci pozdrawiający uzbrojonych białych pojebów „robicie dobrą robotę. Takie same pojeby, tylko w mundurach. Niech mi nikt nie mówi, że w Stanach nie ma systemowego rasizmu.
Powinni go po prostu zastrzelić, a nie biegać za nim z deskorolką. Za głupotę się płaci.
Dziecko i nastolatek pasjonujący się bronią palną, pozujący do zdjęć z nią to też nie jest normalne. Brawa dla rodziców.
Tylko, że ten idiota już nie żyje, więc chyba poniósł wystarczającą karę.
W związku z czym, jego, mieszkając w Ameryce, nie musiałbym się już obawiać. Natomiast bałbym się, czy nie spotkam na swojej drodze tego uniewinnionego lub jemu podobnych.
"chodzącego z karabinem i proszącego się, żeby ktoś go zaatakował"
Skoro noszenie broni jest tam legalne, to w jakiż to sposób "prosił się", żeby go zaatakować? Kolejny "argument" w stylu "za krótka spódniczka"?
Losie Angelesie.
Nie byłoby, ponieważ Los Angeles się nie odmienia, a Portland tak (słownik PWN).
Pytanko pomocnicze, co on tam robił po nocy z karabinem? Szukał zagubionego kotka czy wybrał się na grzyby?
Bronił miasta przed demolką lewicowych oszołomów. Serio nie wiesz co wyrabiał ruch BLM w zamieszkach czy tylko udajesz idiotę?
Ciekawe, po co pojechał z karabinem do sąsiedniego stanu podczas demonstracji.
Jak ktoś ma młotek, to wszędzie widzi gwoździe
Otóż nie ma to żadnego znaczenia. Wiem, że z perspektywy Europy wydaje się to niewiarygodne, ale w stanie Wisconsin miał pełne prawo paradować po ulicy z karabinem i nikomu nic do tego.
Przyjechal z innego miasta, na protest przeciwko nagminnemu strzelania do Afro-Amerykanow przez bialych. Przyjechal z NIELEGALNIE posiadanym karabinem, przeznaczonym do zbijania (assault rifle), a nie do obrony. Czy rzeczywiscie oczekiwal, ze protestujacy wezma go z usmiechem pod pachy i pojda razem ze spiewem na ustach ? Czy, ze spotka sie niechecia, czy wrecz wrogoscia? Wiecej, czy mial nadzieje, ze trafi sie okazja, zeby sie wykazac?
NB, nie od dzis wiadomo, ze legislatura stanu Wisconsin stoi po stronie takich oszołomów. Na procesie zachowywal sie jak niezrownowazony psychicznie osobnik.
A, gdyby, wsrod tych zastrzelonych byl twoj brat/syn/ojciec - tez bys go tak gorliwie bronil?
Kto tu udaje - albo po prostu jest - idiotą?
Tak, jest film w necie, dlatego wiadomo że ludzie próbowali rozbroić Kyle’go ponieważ chwilę wczesniej zabił człowieka i zamiast odłożyć broń i oddać się w ręce policji, nadal chodził po ulicach podjarany szukając okazji do bitki. Kyle nie byl,spokojnym chlopakiem broniacym sie podczas napadu. Kyle byl tam zagrozeniem i strzelal do tych ktorzy probowali go spacyfikowac. Kyle przyjechal tam w poszukiwaniu wrazen, mial wojskowa bron po to, by z niej strzelac.
I to jest wg ciebie zadanie dla 17-latka? Chodzenie z karabinem maszynowym i "bronienie miasta przed demolka lewicowych oszolomow"? Pojebało cie człowieku?
Nie ma żadnego znaczenia czy twoim zdaniem jest to "zadanie" dla kogoś czy nie. Prawo w tym stanie mówi, że mógł tam być z bronią i był. A że znaleźli się "bohaterowie", którzy postanowili go zaatakować, to ich problem.
Niezrownowazony psychicznie 17-latek kupuje NIELEGALNIE karabin maszynowy i wychodzi z nim na ulicę. Czy to, że wplatuje się w tragicznie konczącą się awanturę, jest naprawdę winą tych zlych innych?
Epressis verbis: Podczas napadu na bank bandyta zabija straznika - w OBRONIE WLASNEJ. Okolicznosci nie maja znaczenia - tylko obrona wlasna.
Kyle Rittenhouse wychodzac na ulice z karabinem maszynowym popelnial przestepstwo. Zabil dwoch ludzi. Okolicznosc, ze to on byl przestepca, i ze to byla interwencja w czasie przestepstwa z bronia w reku!, nie ma znaczenia. Obrona wlasna!
Miał nie jechać z karabinem realizować swoje fantazje o byciu szeryfem. Bo to się tak właśnie kończy zwykle (vide, bo ja wiem, choćby zamordowanie Ahmauda Arbery'ego)
Kłamiesz. Jest film w necie, dlatego wiadomo że ludzie próbowali rozbroić Kyle’go ponieważ chwilę wczesniej zabił człowieka i zamiast odłożyć broń i oddać się w ręce policji, nadal chodził po ulicach podjarany szukając okazji do bitki. Kyle nie był spokojnym chlopakiem broniacym sie podczas napadu. Kyle byl tam zagrozeniem i strzelal do tych ktorzy probowali go spacyfikowac. Kyle przyjechal tam w poszukiwaniu wrazen, mial wojskowa bron po to, by z niej strzelac.
O ku..., ktoś tu ma niezłe fantazje o całym wydarzeniu. A debile go jeszcze plusują.
ale tylko dwa plusy masz , widac malo debili tutaj
"Miał nie jechać z karabinem realizować swoje fantazje o byciu szeryfem"
Bo? Prawo w tym stanie pozwala nosić broń, za to nijak nie usprawiedliwia napadania na drugiego człowieka.
Mógł nie iść na manifestację z karabinem.
Koniecznie musisz ta informacje jakos przekazac tym milionom osob, ktore chca emigrowac do Stanow. Miedzy innymi z Somalii.
Najwyrazniej nie wiedza, co robia
I to jest właśnie lewacka logika...
Czekam, kiedy wreszcie niszczyciele będą karani tak, jak na to zasługują.