Ze wzglêdu na kryzys na polsko-bia³oruskiej granicy samoloty Cham Wings Airlines od soboty nie lataj± do Miñska.
Firma oświadczyła, że zawiesza loty do Mińska ze względu na krytyczną sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Tłumaczy, że większość jej pasażerów to Syryjczycy. Nie jest w stanie rozstrzygnąć, ilu z nich to imigranci, a dla ilu Białoruś jest celem podróży.
Decyzję prywatnego, syryjskiego przewoźnika skomentował wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. - To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś. Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu - napisał na Twitterze.
Wszystkie komentarze
Pan Przydacz powinien podziêkowaæ Litwinom, bo ich dyplomacja dzia³a, i to skutecznie.
To przede wszystkim dyplomacja unijna.
nikt tak nie twierdzi³;
tyle ¿e pozosta³e wymienione w artykule pañstwa równie¿ rozdarte s± wojn± domow±;