Do końca listopada politycy SPD, Zielonych i FDP chcą wynegocjować umowę koalicyjną. Ale w rozmowach o nowym rządzie jest poważny kłopot: Zielonym nadal nie podoba się gazociąg Nord Stream 2.

Negocjacje w sprawie kształtu nowego niemieckiego rządu przypominają wielką międzynarodową konferencję. Od zeszłego czwartku bierze w nich udział prawie 300 polityków, którzy spotykają się w 22 grupach roboczych.

W historii Niemiec rozmów o nowej koalicji nie prowadzono jeszcze z takim rozmachem. I w takim tempie.

Złożone z polityków socjaldemokracji (SPD) – partii, która wygrała wrześniowe wybory do Bundestagu z 25-proc. wynikiem – Zielonych (16 proc.) i liberałów z FDP (11 proc.) grupy robocze, zajmujące się poszczególnymi obszarami w niemieckiej polityce, mają pracować do 10 listopada. Później, zgodnie z przyjętym harmonogramem, do końca przyszłego miesiąca negocjatorzy trzech partii będą spisywać umowę koalicyjną.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Moim zdaniem niemieccy Zieloni myślą bardzo racjonalnie ws. NS2, ale z atomem jest już zupełnie na odwrót. Gaz nie, atom nie, węgiel oczywiście nie.. więc wielką, niemiecką gospodarkę mają uciągnąć jedynie niestabilne OZE?
    @Samotnik1990
    Też nie rozumiem, jak osoby nazywające się Zielonymi mogą nie wspierać atomu.
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    @KonRafal
    Bo to są zwykli głupcy, w dodatku bardzo zadufani w sobie.
    już oceniałe(a)ś
    7
    8
    Energia atomowa nie, bo jest awaryjna, a ostatnia awaria elektrowni w Japonii niech będzie przykładem, że jest problematyczna, ale nie tylko, także występuje problem ze składowaniem odpadów atomowych. To nie zabawka i bardzo poważny dylemat.

    Dobrze wiedzą, co robią, nie bezpowodu są silną i ogromną gospodarką. Jakby do magazynowania nadmiaru energii korzystać z wodoru, pomysł byłby prawie doskonały. To brzmi jak perpetuum mobile, ale nim nie jest. To jest wizja, która może dać czyste i niezależne źródło energii.

    Gdyby produkować energię na pustynnej Saharze niepotrzebne byłyby paliwa kopalne. Mało tego, odbite światło słoneczne od instalacji fotowoltaicznych mogłoby spowodować obniżanie się temperatury.
    już oceniałe(a)ś
    7
    9
    @Czesio_
    Nic nie jest bezawaryjne, zwłaszcza jeżeli buduje się w najbardziej aktywnym sejsmicznie rejonie świata.
    Składowanie jest problemem, owszem, ale problemem do rozwiązania.
    Co do wodoru, poczytaj sobie, jak się ów wodór otrzymuje na skalę przemysłową i co jeszcze, oprócz wodoru, przy okazji powstaje.
    Wizja Sahary zamienionej w elektrownię słoneczną jest kusząca ale niestety, na razie kompletnie nierealna, przy obecnych stratach przesyłowych.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    @Samotnik1990
    Wielką niemiecką gospodarkę może ustabilizować sen ministra Jurgiela.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @miszcz_wincenty
    Udało ci się rozwiązać problem składowania odpadów?
    Daj znać jak.
    Moim zdaniem - szansa na Nobla jest.
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @tksiazek
    Mało pozostało na świecie głębinowych kopalni węgla i innego syfu? Poza tym już za rogiem są reaktory pracujące na torze, pozbawione tego problemu. Przyjrzyj się również pracom nad reaktorami IV gen.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @Czesio_
    Masz oczywiście rację. Wystarczy tylko porównać mac zainstalowaną w elektrowniach wiatrowych z mocą zainstalowaną w elektrowniach jądrowych.

    Cały świat energetyczną przyszłość widzi w OZE, ale paru "ekspertów" z Polski widzi to inaczej.

    Farmy wiatrowe budowane są w Australii, potentat rudy żelaza miliarder w lutym w przyszłym roku rozpoczyna budowę wytworni wodoru, która w 2030 ma osiągnąć zdolność produkcyjną 15 milionów ton. Farmy wiatrowe budują Chińczycy i są póki co, są liderami w tej dziedzinie. W Koreii Południowej budowana jest największą morska farma wiatrowa. Indie zapowiadają budowę morskich farm wiatrowych o mocy 450 GW. Pakistan oraz Kenia również stawiają na zieloną energię. Farma na jeziorze Tukana w Kenii jest największą farmą wiatrowa w Afryce.

    W Uni coraz szerzej wprowadza się nowe technologie oparte na wodorze, również USA buduje farmy wiatrowe na obu wybrzeżach w okolicach Nowego Jorku też.

    Zasoby uranu nie są niekończone, a kariera toru nadal nie jest pewna. Składowanie odpadów radioaktywnych jest kłopotliwe, drogie i budzi opór. Decyzja Niemców jest rozsądna a opinie "ekspertów" znad Wisły niczego tu nie zmienią.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @calvados
    OZE nigdy nie zapewnią całego obecnego zapotrzebowania ludzkości na energię. Wiedzą to na całym świecie, nie tylko nad Wisłą.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @miszcz_wincenty
    Oczywiście masz rację mądralo. Tysiące naukowców i inżynierów z całego świata nie dorównuje twojemu intelektowi i twojej wiedzy.

    Co więcej w te farmy wiatrowe prywatne firmy inwestują setki milionów dolarów, niestety nie zdają sobie sprawy iż je bezmyślnie topią oraz z twojego istnienia. Ogłoś w prasie, że wszystko wiesz i wszystko wyjaśnisz rodacy ogłoszą cię "człowiekiem roku" być może nawet obok Kaczyńskiego.

    Dyskusja z tobą przypomina gadanie do pustej ściany. Ja moją opinię opieram nie na moich wyobrażeniach, ale na tym co publikują ludzie w tej materii i to praktycznie z całego świata.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @miszcz_wincenty
    "OZE nigdy nie zapewnią całego obecnego zapotrzebowania ludzkości na energię. Wiedzą to na całym świecie, nie tylko nad Wisłą."
    Na szczęście 38 milionów ma zapasy węgla na 200 lat, dlatego może jednak starczy tej energii z OZE dla reszty ludzkości? Dlatego miszczu, spoko! A Niemcy, jak twierdzisz te głupki, co to liczyć nie potrafią i nie mają pojęcia o OZE, zwłaszcza zielonego, no cóż... najwyżej padną na łopaty, gospodarczo. :-)))
    Na razie jednak produkują z OZE o wiele więcej energii elektrycznej niż cała produkcja WSZYSTKICH polskich elektrowni, no ale co tam, głupki i tyle.
    Niemcy: w 2020 - z OZE - 230 TWH
    Polska: w 2020 - WSZYSTKIE elektrownie - 157 TWh.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @ngurumo17

    Dokładnie jest jak piszesz. "Niemickie głupki" według "mistrza" nie tylko produkują energię z odnawialnych żródeł, ale prowadzą na szeroką skalę badania nad wykorzystaniem tej energii, oraz wodoru.

    To niemieckie firmy zastępują węgiel w hutnictwie wodorem, niemieckie firmy będą stosować zielony wodór w produkcji amoniaku i nawozów sztucznych. Nie gdzie indziej, ale właśnie w niemieckim instytucie opracowano i opatentowano membranę, która umożliwi przesyłanie zielonego wodoru razem z gazem ziemnym i bezpieczne rozdzielenie w miejscu przeznaczenia.

    Życzyłbym sobie, bym mógł czytać tyle o osiągnięciach polskich uniwersytetów. Narazie mogę tylko zapoznać się z pomysłami dotaczącemi grafenu, niestety nie w Polsce.

    A póki co czytając Wyborczą podziwiam intelektualne popisy doktorów w dodatku habilitowanych pochodzące z szacownych polskich uniwersytetów
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @calvados
    Dokładnie tak.
    Nie tak dawne doniesienia "niemieckich gupków" a propos silnika na wodór (spalającego wodór bezpośrednio, czyli bez ogniwa paliwowego, które wytwarza z wodoru energię dla silników elektrycznych) :

    Kolonia, 12 sierpnia 2021 - DEUTZ wprowadza na rynek swój pierwszy silnik wodorowy: TCG 7.8 H2. Dzięki temu silnikowi wodorowemu firma jeszcze bardziej rozszerza swoją ofertę systemów napędowych o obniżonej emisji i bezemisyjnych: Silnik spełnia unijny limit CO2 dla "zerowej emisji".
    Pracuje on nie tylko bez emisji CO2, ale również bardzo cicho i już teraz dostarcza 200kW mocy. Silnik ten nadaje się do wszystkich obecnych zastosowań DEUTZ, ale ze względu na dostępną infrastrukturę będzie prawdopodobnie w pierwszej kolejności wykorzystywany w zakresie instalacji stacjonarnych i generatorów oraz w transporcie kolejowym.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @ngurumo17
    Tak czytałem o tym, nie tylko "niemieckie głupki" to robią, niebawem od "głupków z Toyoty" pojawi się Corolla oraz Prius z silnikami przystosowanymi do spalania wodoru.

    Obniżono temperaturę spalania tak by nie powstawały tlenki azotu.

    Ludzie na świecie starają się tworzyć nowe rozwiązania nowe produkty ino w Polsce "chłop żywemu" dywaniki i "się nie opłaca" głosując na szubrawców z pis.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @KonRafal
    Co ciekawe ten długi cień ideologii anty-atom w różnych ruchach eko częściowo wynika z ich zinfiltrowania przez sowieckie służby przed 1989r.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Czesio_
    Problem ze składowaniem? Paliwo atomowe się poddaje recyklingowi zaś do tej pory globalnie wyprodukowano około 400 tys ton, co przy wadze uranu daje naprawdę niewielką powierzchnię potrzebną do jego składowania. Nie wiesz co robić z zamykanymi starymi i głębokimi kopalniami?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @ngurumo17
    @calvados

    Dawajcie te "tysiące inżynierów i naukowców", którzy twierdzą, że OZE zaspokoją CAŁE zapotrzebowanie ludzkości na energię. Konkrety, panowie (panie?), a nie bicie piany i sponsorowane materiały promocyjne.
    PS. Specjalnie dla tego kołka @ngurumo17: mówimy tutaj o atomie, nie o wynglu ;-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Samotnik1990
    stabilne, niestabilne, niemcy maja dostep do morza polnocnego a wiec moga sobie zatopic cale pola generatorow plywowych, te sa jak najbardziej stabilne.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Czesio_
    czesiu, awaria elektrowni w japonii ma sie do atomu jak piesc do nosa. sa rzeczy ktorym nie da sie zapobiec albo koszty tego bylyby zbyt wysokie. takie tsunami jak tam bylo to przynajmniej przed zmianami klimatycznymi mialo miejsce raz na 200-300 lat wiec trudno sie przed tym zabezpieczac czy planowac. zapewniam cie ze daloby sie zrobic klocek betonowy ktory by na tym tsunami dryfowal z cala elektrownia jakby sie ktos uparl tylko po co i za ile. to co sie dzialo w japonii ni jak nie oddaje ogolnego bezpieczenstwa atomu. elektrowni sa na swiecie setki jesli nie tysiace a bubu moze bylo z 5 razy? to troche jak z lotami samolotami, lotow sa miliony dziennie ale fakt ze jak sie wali to sie wali tylko ze w 99.9999% wszystko jest bezpieczne. i co geologia niemiec ma do geologii japonii? przewidujesz w niemczach tsunami czy trzesienia ziemi? jedyne co to ze jesli wszystkie kraje postawilyby na atom to uranu starczyloby tylko na 140 lat wiec jest to rozwiazanie tylko tymczasowe ktore kupuje nam czas. przyszloscia jest fuzja jadrowa w postaci tokamakow takich jak iter budowany we francji.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @miszcz_wincenty
    mieszkam w kraju ktory juz w 85% jest oparty na energii odniawialnej (nie nie islandia, brak gezjzerow) i jakos jest stabilny. ostatnie weglowki sa juz zamkniete od okolo 5 lat. wiem bo na nich pracowalem ;)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @disillusioned_and_in_denial
    Zapodaj nazwę owego kraju, obczaimy, co, jak i dlaczego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "... wiceszefowa Zielonych Annalena Baerbock," A. B. nie jest "wiceszefową" Zielonych, partia ma dwoje równprawnych przewodniczących.
    @icodalej
    Tylko dwoje? Dyskryminacja! Gdzie reprezentacja trans, queer i niebinarnych!?
    już oceniałe(a)ś
    3
    10
    @miszcz_wincenty
    Ale z ciebie głupi troll.
    już oceniałe(a)ś
    7
    4
    @swalks
    Och, ach, przejąłem się xD
    już oceniałe(a)ś
    1
    4
    @miszcz_wincenty
    Inni też się przejęli. Zapewne nawet bardziej.
    Strasznie to infantylne. Choć zapewne uważasz że "inteligentne i celne". Ale z tego się wyrasta.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @tksiazek
    Nie zapomnij wysłać zaproszenia na kurs jedzenia bułki przez bibułkę
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Artykuł jest w jednym miejscu bardzo niejasny "Przemysł ciężki czy chemiczny ma przestawić się na energię wytwarzaną z wodoru". Wodór jest nośnikiem energii, nie jej źródłem (bo nie jest dostępny naturalnie), tak samo można by mówić o "energii wytwarzanej z prądu". Jakieś nowe źródła energii w planach niemieckich polityków muszą więc być, ale tych artykuł nie podaje.
    @tbl
    Oni będą pozyskiwać wodór z gazu ziemnego, wytwarzając przy tym... tlenek węgla. Nazywa się to reforming parowy.
    Tlenek węgla jest, rzecz jasna, silną trucizną, będzie się go więc przekształo do dwutlenku węgla, czyli głównego z gazów cieplarnianych xD
    Ot, taka to ekologia...
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @miszcz_wincenty
    *przekształcało
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    W Niemczech rewolucja cyfrowa i ekologia.

    W Polsce rewolucja średniowieczna, autorytaryzm i korupcja jakiej jeszcze nigdy nie było.
    @tmeu
    Don't hold your breath. Na razie to do przeciętnego niemieckiego urzędu wciąż trzeba pisma wysyłać faxem a nie elektronicznie. Więc do tej rewolucji to startują tak z ~20letnim opóźnieniem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @MissCrowley
    Oj biedni ci Niemcy...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Nieamcy się rozwijają, podoba .i się stanowisko zielonych, za to buraczano-katolska Wolska stacza się w otmęty autorytaryzmu wraz z kopcącymi kominami i starymi dieslami
    @gzielik
    Co to za rozwój, polegający na odejściu od atomu?
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @gzielik
    Niestety taka opinia jak twoja to w zasmogowanej Polsce to rzadkość. Świat rozwinie technologie wodorowe, a Polska zgodnie z tradycją by dogonić będzie kupować licencje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @calvados
    W jaki sposób i z czego pozyskuje się wodór na skalę przemysłową?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Przemysł ciężki czy chemiczny ma przestawić się na energię wytwarzaną z wodoru." A skąd ten wodór miałby być? Równie dobrze można by chcieć przestawić się na "energię z akumulatorów".
    @icodalej
    Z reformingu parowego gazu ziemnego. Procesu, w którym wytwarza się duże ilości... CO2 xD
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @icodalej
    Kto wie? Ostatnio czytałem o akumulatorach o dziesięciokrotnej pojemności i 100 000 razy większej trwałości.
    Warto nadmienić o super kondensatorach, które się nie zużywają.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @Czesio_
    ...widziano także osła, którego mrówka niosła...
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    @icodalej
    A wodór "miałby być" z morskich farm wiatrowych".

    Nikt o tym z powodów politycznych nie pisze w Polsce. Unia wyraźnie zaleca, by do czasu gdy produkcja zielonego wodoru nie będzie wystarczająca, używać wodór niebieski, ale z naciskiem podkreślono również, iż CO2 w tym procesie musi być przechwycone.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @calvados
    Ostatnio naukowcy z Cornell University wyliczyli, że ślad węglowy niebieskiego wodoru jest aż o 60% wyższy od spalania oleju napędowego. Wodór jest zatem drogą donikąd, jeżeli chodzi o obniżenie emisjii CO2. Nawet wodór zielony, czyli pozyskiwany z elektrolizy wody prądem el. ze źródeł OZE, jest wielkim marnotrawstwem energii. Nie tędy droga.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Podoba mi się jak wszyscy razem krzyczą "idźmy w to dalej! Brawo, super!" w temacie produkcji energi kiedy juz dzisiaj wiadomo ze zostały popełnione bledy które nie do konca daje sie szybko naprawić.
    Pozbycie sie elektrowni atomowych to najbardziej szkodząca ekologi polityka jaką można sobie bylo wyobrazić.
    już oceniałe(a)ś
    19
    9
    Z tymi samochodami neutralnymi dla klimatu to niezły wytrych. Takie sformułowanie może również oznaczać samochody spalinowe napędzane tzw. e-paliwami co forsuje kilka dużych niemieckich koncernów zarówno auto jak i chemicznych.
    @orkan85
    Tez na to zwróciłem uwage. Bardzo inwestują w ta stronę, Porsche wydało na to tyle kasy tak jakby byli pewni że takie paliwa zamkna mordy eko oszolomom.
    Jest to nadzieja na normalną motoryzację.
    już oceniałe(a)ś
    4
    5
    @fingeer
    "eko oszołomom" - mówisz o tych, którzy nie chcą żeby cywilizacja za 70 lat pogrążyła się w wojnach, biedzie i chaosie?
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @fala90
    Woli, żeby za 70 lat niż za rok, dwa czy trzy. To dość zrozumiałe. O tym co będzie za 70 lat najpewniejszą wiedzę znajdziesz w horoskopach.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0