Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie "Pandora Papers" wytropiło poukrywane w rajach podatkowych fortuny kilkuset bogatych ludzi z 90 krajów: biznesmenów, sportowców, piosenkarzy, menedżerów, urzędników państwowych i polityków. Bardzo wielu z nich pochodzi z krajów Ameryki Łacińskiej, gdzie nierówności materialne są najwyższe na świecie, a służby fiskalne, przejrzystość administracji i rządy prawa - słabe.
Szacuje się, że każdego roku w Ameryce Łacińskiej "znika" w ten sposób około 40 mld dolarów (35 mld euro).
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale raczej nie na zajęciach z języka polskiego ;)
Złodziej.
Raczej nikogo nie dziwi. Dziwi natomiast, że zawsze znajdą się tacy, którzy tego rodzaju działania będą usprawiedliwiać (jak w przypadku biznesmena Brzóski), bo przecież "optymalizacja podatkowa" poprzez fikcyjne spółki i transakcje w rajach podatkowych to nic złego.
Nie do końca. Kiedyś majątek króla, księcia, wojewody był bardziej widoczny.