Ryzyko zakażenia wyraźnie rośnie w czasie posiłku, boardingu i wysiadania z samolotu - eksperci wskazują, że choć latanie w czasie pandemii nie jest bardzo niebezpieczne, w kilku momentach warto uważać wyjątkowo

– Podróże samolotem nadal są bezpieczne, o ile stosownie się zabezpieczymy – tłumaczy cytowany w „Wall Street Journal" Mark Gendreau, ekspert od medycyny lotniczej z Beverly Hospital pod Bostonem. – Jednak uważam, że mogłoby być jeszcze bezpieczniej.

Wszyscy naraz ściągają maski w porze posiłku? Ryzyko zakażenia wzrasta

Dziennik przypomina badanie opublikowane wiosną na łamach "Journal of Travel Medicine", przeprowadzone przez naukowców z londyńskiego University of Greenwich. Badacze wykazali, że w czasie trwającego 12 godzin lotu, w ciągu godziny, w czasie której serwowany jest posiłek, ryzyko transmisji wirusa rośnie o 59 proc. w porównaniu z sytuacją, kiedy wszyscy pasażerowie przez cały okres lotu nie ściągaliby maseczek.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak na rodzinnym obiedzie. Wpuszcza się tylko tych z kowidowym paszportem, otwiera wszystkie okna, aby się wietrzyło i najpierw rodzina ze strony żony je, a reszta siedzi w maseczkach, a potem zmiana. Wszyscy wychodzą zdrowi i szczęśliwi.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Może warto zaznaczyć, że na trasach międzynarodowych wszyscy są zaszczepieni lub mają negatywny test. To jednak znacznie zmienia ryzyko tłoczenie się w czasie podróży lotniczej od tłoczenia się w sklepie, knajpie lub autobusie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Co za brednie. Ogarnijmy się! Szczepienie i tyle.

    Do kiedy mamy przestrzegać jakichś z dupy wyciągniętych wytycznych i zakazów, bo ryzyko jest różne od zera. Jeśli wynosi 1 czy kilka procent, to naprawdę nie strzelajmy z armaty do muchy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    RAny, czy nie można doliczyć do ceny biletu dobrej maski FFP 3 i rozdawać ludziom przy wejściu do samoloty czy rejestracji??? wtedy więcej ludzi miałoby dobra maskę w czasie lotu
    @ObywatelkaBemowska
    Trzeba lecieć, aby zrozumieć.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    PARANOJA!
    ciekawe kto i jak zarabia na tych zakazach i nakazach, bo nie wierzę że zyski z maseczek są wystarczającym powodem żeby napędzać to wariactwo...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Lotów jest znacznie mniej, i autobusów do centrum najbliższego miasta kursuje również znacznie mniej. Spóźnienie w moim przypaku to powrót 2000km koleją. Kolejowa podróż marzeń, ale to dodatkowe kilka dni w podróży.
    @m.g.
    Samoloty jednak latają bardzo daleko.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0