Rodzice 30-letniej Sary Rogel oraz dziesiątki kobiet i działaczek feministek już szykowali jej huczne przyjęcie na wolności, gdy okazało się, że radość była przedwczesna. Sara nie wyjdzie na razie z więzienia, gdzie spędziła 10 lat, bo prokuratura generalna nie zgadza się z orzeczeniem sądu i żąda, by odsiedziała cały 30-letni wyrok.
Odwołanie ma rozpatrzyć sąd najwyższy, co może zająć nawet miesiąc, przez ten czas kobieta musi pozostać w więzieniu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Przewrót w Salwadorze zorganizowała Hillary Clinton.
Oczywiście, ale jak się zdarzy porzadny biskup( Romero) to go mordują za cichym poparciu Watykanu, bo JPII go nie lubił bo on z teologii wyzwolenia.
Typowy katolicki "raj"