Prof. R. Daniel Kelemen, politolog, ekspert ds. UE, wykładowca Rutgers University: Demokracja w Polsce w zasadzie wisi na włosku. Rząd PiS, dewastując system demokratyczny, najwięcej sukcesów odniósł na polu walki z niezależnością sądownictwa, skutecznie ją likwidując. Ktoś mógłby powiedzieć, że istnienie niezależnych od władzy sądów nie stanowi o tym, czy państwo jest demokratyczne, czy nie. Że praworządność i demokracja to dwie osobne kwestie. W rzeczywistości państwo, by być demokratyczne, musi mieć system, który gwarantuje przestrzeganie fundamentalnych praw, takich, jak wolność słowa, mediów czy wolne wybory, bez których demokracja nie może funkcjonować. Jeśli sądownictwo jest podporządkowane partii rządzącej, to tych praw nie ma jak egzekwować. Mimo wielkiej odwagi wielu polskich sędziów, którzy protestują, wysyłają pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE, próbują bronić praworządności, to patrząc na cały system, trzeba uznać, że polskie sądownictwo jest pod kontrolą PiS.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I to jest kluczowa sprawa.
Ja się zgadzam z Dornem - PiS to nie jest żaden taran miażdżący demokrację.
PiS jest amebą, taką jakby śliską galaretą, która powoli nas oblepia.
To jest taki pełzający, zgniłozielony, galaretowaty obajtkoid wszędzie próbuje wsadzić swoją nibynóżkę - żeby się rozlać.
Ale jak się tej nibynóżce mocniej przypier[...]oli - to ona się wtedy grzecznie cofa i czeka na kolejną okazję.
Taranem dla demokracji to był taki np Hitler - w pół roku zlikwidował partie polityczne, niezależne media, sądy i związki zawodowe.
Kaczor próbuje od 6 lat - i co on niby z tego zlikwidował?
Nawet z sądami mu do końca nie wyszło.
Owszem, próbuje, ameba pełznie i robi takie nieprzyjemne "chlup-chlup", ale pełznie powoli - bo raz że Unia pilnuje, a dwa, że MY!!! - do cholery!
Opozycja na ten przykład.
Dlatego ponawiam puentę powyższego artykułu: MOŻE POLSKA OPOZYCJA SIĘ OGARNIE?
...to naprawdę powinno wystarczyć.
Orban?
Orban dostał większość konstytucyjną, bo Węgrzy czegoś oszaleli i gremialnie na niego zagłosowali.
Okaleczone, nieszczęśliwe społeczeństwo - bardziej okaleczone, niż nasze.
Nasz problem - na szczęście - jest mniejszy.
Dyktatura, o której marzy nieszczęsny, bezdzietny, niedomyty emeryt, może się utrzymać tylko na pałach zdrajców ślubowania i konstytucji, a oni już wybrali stronę.
Będą terroryzować, bić I wrzeszczeć, że im guziki odpadły, a przy wyborach ochronią fałszerstwa i zastraszą obywateli. Nie mamy już policji, ale mamy ich na utrzymaniu.
Tylko powszechna pogarda i wytykanie ich niegodziwości może niektórym dać do myślenia.
Tak, Węgrzy oszaleli, a nas zalewa galareta ...z kosmosu.
My orły, sokoły, sramy galaretą i jeszcze bijemy się o dostęp do jej dziobania.
Kartoflana Husaria, co sama w lustrze widzi tylko obce belki w kaprawych oczkach kosmitów.
Miało być na plus. Przepraszam. Trafione w sedno.
proszę nie rozdrabniać tematu na głupoty, jest jak jest i jak ktoś sobie próbuje poprawić samopoczucie, że u nich... to niech sobie daruje pisania
Wegry doskonale sie dogadaly z nazistami - takie to spoleczenstwo. A dwa - widziales na Wegrzech takie tlumy co w Polsce?
Tak jest!
Przepraszam!!!
Zapomniałem się!!!!!!
Tylko, że fajny, kreatywny i zabawny opis zaproponowany we wstępie komentarza @Pedro jest też...
...w 100% zgodny z klinicznym opisem nowotworów naciekowych.
Tak, to są właśnie te, które zabijają najszybciej.
k.
No niestety ta ameba to również opozycja. "Elity" polityczne wespół z KK to taka ameba. I tak było od dawien dawna. Nie umieli nic trwałego zbudować. Przegrali państwo (rozbiory, międzywojnie) i uśmiercili mnóstwo ludzi - powstania.
Nie głupki. Koniunkturalne cwaniaczki.Ze starym wygą , Czarzastym na czele. I krzykaczem populista Zandbergiem.
Piszę o tym od dawna i wrzask jej pracowników , jaki się po tym podnosi, jest dowodem, że uderzam we właściwy stół.
Traktaty i wyroki TSUE są lekceważone, a dyktatury złodziejskie futrowane pieniędzmi podatników. KE nie wykonuje swoich obowiązków, nawet PE to łaskawie dostrzegł.
Opowiadanie, że tak suweren chce, jest prostackim lekceważeniem całej konstrukcji prawnej i ideowej UE.
Traktaty zostały napisane, podpisane, więc pacta sunt servanda.
Te Traktaty mają strzec Unię i jej obywateli przed zamachem bandytów i populistycznych manipulatorów.
A nie strzegą, bo von der, Merkel gdzieś mają obywateli gorszych bordurii. Ich bierność, to praktyczny dowód na to, z jaką pogardą nas traktują.
Wartości, ku..., wartości?
Problem w tym, że Kaczor marzy o tym, żeby UE zaczęła w nas NAPRAWDĘ napieprzać, bo przecież on kocha takie klimaty. I ma rację - bo mu zaraz wtedy poparcie skacze ("Niemcy nas biją!!!").
Tu trzeba jakoś inteligentniej.
Po cichu, a skutecznie.
Kto...po cichu..ma to zrobić?
Biedroń, Olbrycht?
Unia
A Unia, to kto?
Pasażer Nostromo?
To my, to nasze instytucje, to nasze podatki.
Wot, Sarmata.
Tylko nie ta armata.
Co w takim razie miałaby zrobić opozycja? Na pewno nie licytować się z pisem na populizm bo po pierwsze pis ma kasę i to on decyduje a poza tym wyborcy pisu nie uwierzą w szczerość zapewnień opozycji że chce dać to samo co pis. Jedyne pole na którym opozycja mogłaby wygrać i na którym pis nie chciałby walczyć to debata o tym jak skonstruować nową konstytucję w sposób, który zabezpieczałby ją przed przejęciem przez polityków. Takie rozwiązania istnieją [wraz z długą historią pokazującą mocne i słabe strony różnych pomysłów]. Na przykład, jak zabezpieczyć konstytucję przed poprawianiem przez zwasalizowany sejm? - przez np wymóg zatwierdzania poprawek większością 3/4 sejmików wojewódzkich; a co z sądownictwem - np dożywotnie mianowania sędziów i procedura ich odwoływania wymagająca porozumienia obu izb parlamentu i sejmiku wojewódzkiego danego okręgu; wybory prokuratorów okręgowych w wyborach powszechnych przez obywateli i prokuratora generalnego w wyborach prezydenckich; wybory sędziów trybunału konstytucyjnego i sądu najwyższego na dożywocie; zróżnicowanie długości kadencji sejmu i senatu i wymiana 1/3 składu senatu w kolejnych wyborach i zniesienie możliwości odrzucania przez sejm poprawek senatu. Dodatkowo, możnaby rozważyć uniezależnienie władzy wykonawczej od ustawodawczej przez wprowadzenie systemu prezydenckiego [to na koniec, jeśli udałoby się uzdrowić resztę, bo system prezydencki bez gwarancji praworządności to prosta droga do dyktatury]. I tym podobne pomysły, których może być dużo i które mają tę zaletę, że tu pis musiałby się tylko cofać bo jemu przecież chodzi o coś przeciwnego.
Czemu obecna opozycja tego nie postuluje? Brakuje im rozumu czy też mają cichą nadzieję, że państwo psute przez pis kiedyś przejmą i sami staną się Cezarem? Nie chcę rzucać w nich kamieniem bo to w końcu jedynie nasi sojusznicy ale jeśli nie zajmą się konstruowaniem projektu V Rzeczpospolitej to pis wkrótce dokończy budowę IV Rzeszy i będzie po wolności i demokracji. Wybaczcie długość tego wywodu ale nie wiem jak to powiedzieć w formie krótkiego bon motu. Pozdrawiam i przepraszam tych którzy doszli w czytaniu do końca.
Nie ma za co przepraszać. Bdb komentarz. Z żalem się zgadzam dlatego wyjechałem i dlatego że już nie wierzę ani w Polskę ani w Polaków. 15km wyjechałem tylko i aż.
Przeczytałam do końca i uważam, że to ma sens .
to wszystko prawda. Ale artykuł jest o demokracji a nie o takiej czy innej ofercie która kupi wyborców bo taka oferta, niezależnie kto ją zgłosi, zawsze będzie populistyczna.
Demokracja to nie są pieniądze ani przywileje i z definicji jest antypopulizmem.
Wyborcy nie mogą już mieć wątpliwości co do antydemokratycznych intencji PiSu i wciąż głosuje na nich 30%, nie boją się izolacji od zachodu, wciąż modlą się w rydzy-kościele choćby nie wiem co wyszło jeszcze na jaw, to chyba czas przyznać, że taki mamy klimat, tacy jesteśmy... do kupienia za 500zł zdrowaśkomaryjne głupki.
" jak skonstruować nową konstytucję w sposób, który zabezpieczałby ją przed przejęciem przez polityków..."
Przecież to jest utopia, każdą konstytucję da się łamać. Jak można zabezpieczyć się przed łamaniem prawa???
Myślę, że w opozycji są ludzie, którzy chcą coś zachować z reform PiSu (może się przyda). I nie chcą za bardzo zwalczać kreaturupy z PiSu żeby im nie podpaść i nie narazić się. Szere ludzi w PiSie pochodzi z PO, choćby Gowin.
Problem w tym, że każda próba manipulacji przy nowej konstytucji skończy się stworzeniem nowej pisowskiej! Bo oni przegłusuja wszystko choćby i z lewicą, kukizem ...
Wybacz ale jeszcze zaczekam z tym pukaniem aż podasz jakiś argument - mi chodziło o to, że przy okazji roztrząsania co jest dobrym zabezpieczeniem demokracji a co wadliwym stworzylibyśmy platformę na której można by dyskutować przez parę miesięcy kampanii dlaczego obecną konstytucję tak łatwo było obejść, co to jest demokracja, co to jest państwo prawa itd. W tej chwili kłócimy się o to czy coś jest zgodne z konstytucją tak dziurawą i ogólnikową że nawet szeregowy urzędnik mógł zablokować trybunał konstytucyjny a większość parlamentarna nie odwołując się do opinii wyborców mogła przechwycić krs i sąd najwyższy. Teraz poprzez korupcyjny system spółek skarbu państwa zaczną przejmować albo blokować wolne media a potem przyjdą wybory i okaże się, że jak na Białorusi naczelnik państwa zadecyduje kto wygrał [czyli on]. Nie jest to nic nowego w świecie natomiast mi chodziło o to że kłócąc się o dotacje, 500setki, emerytury nie mamy pretekstu by rozmawiać o tym jak powinno wyglądać państwo. Takim właśnie pretekstem mogłaby być debata na temat jak powinna wyglądać konstytucja by jeden gość z Nowogrodzkiej nie mógł jej obchodzić - założę się że taka dyskusja nie byłaby wygodna dla pisu, natomiast w rozdawnictwie pieniędzy podatników i obronie rodziny, rasy, narodu itd nikt mu nie dorówna. Nawet jeśli nie wygrają to choć taką kampanią naprawy państwa może zwrócą uwagę na jego zepsucie. Byłby to kapitał na przyszłość, a tak to nie wiem na co moglibyśmy liczyć - cud w Smoleńsku już był i nic to nie dało. Pozdrawiam
Konstruować czwartą RP (bo teraz formalnie mamy trzecią) to można w warunkach stabilnej demokracji i z możliwością dyskusji parlamentarnej. Teraz mamy Sejm opanowany przez żołnierzy wodzowskiej partii motywowanych udziałem w rozkradaniu państwa. Oni nie myślą o Polsce, tylko wykonują rozkazy płynące z Nowogrodzkiej. Sejm zamknięty, pilnowany, kneblowany. Nawet sprawozdanie RPO chcieli ograniczyć do 5 minut. Opozycja może krytykować władzę za łamanie prawa i mówić co zamierza zrobić jak zwycięży. Tylko tyle, bo nie ma pieniędzy do rozdania ani mocy prawnej. Nawet takie działania partii opozycyjnych mają mały zasięg i zderzają się z kłamliwą propagandą mediów opanowanych przez władzę.
Oni są odporni na szkolenia. Najważniejsze, że biorą kasę, nic nie robią i mogą udawać opozycję.
p. Kelemen to Amerykanin, nie wiem czy mówi po polsku. Ale na portalu YouTube można znaleźć jego wykłady i przemówienia dotyczące tematu, który poruszany jest w niniejszym artykule.
Takie, które widać spoza jurty szamana, jaką jest już Polska i jej "prawiciwo-lewicowe dyskursy" medialnych analityków czopkowania się w dupie władzy.
Nie pozostawia też, w świetle wyniku tego szamaństwa złudzeń, co do występowania w tym kraju sił politycznych czy elektoratu które taka prosta lekcja zachęciłaby do edukacji choćby elementarnej.
Wydaje się, że niestety znajomość tabliczki mnożenia, a nawet tabliczki dodawania, trzeba w Polsce wciąż i bez końca przypominać !
A nadal prawie 100% chrzci dzieci, połowa chodzi do kościółka, daje na tacę i nie widzi związku czarnej mafii z mafią ***. Kto popiera czarną mafię przyczynia się do niszczenia Polski i jej powrotu do średniowiecza.