Czwartkowe wybory do szkockiego parlamentu wygrała Szkocka Partia Narodowa (SNP). Do samodzielnej większości w 129-osobowej izbie zabrakło jej jednego mandatu, wprowadzi do niej 64 deputowanych. Drugie miejsce zajęli szkoccy przedstawiciele Partii Konserwatywnej (31 miejsc), trzecie - szkocka Partia Pracy (22 deputowanych). W Holyrood zasiądą też przedstawiciele szkockich Zielonych (8 mandatów) i Liberalni Demokraci (4 mandaty). Były premier i lider SNP Alex Salmond nie zdobył z własną partią Alba ani jednego mandatu.
Wszystkie komentarze
Nie było zagrożenia Brexitem w 2014 a wielu wyborców obawiało się trudności (blokowania akcesu przez Anglików) Szkocji do Unii Europejskiej stąd głosowanie na "No".
Następnie referendum brexitowe ukazało jak bardzo proeuropejsko Szkoci są nastawieni (63 do 37 za pozostaniem w Unii).
Ale to nic nie daje bo dostaliśmy Brexit chociaż go nie chcieliśmy.
Nie znaczy to automatycznie, że drugie referendum niepodległościowe będzie sukcesem. Kalkuluje się, że na dzień dzisiejszy sprawy wyglądają około 50/50. Duża praca przed SNP i Nicolą.
Wygrana w referendum też niczego jeszcze nie gwarantuje. Zapowiada się długa i trudna batalia prawna. I oby tylko prawna.
A akces do Unii też nie będzie łatwą sprawą.
Ale jak to się mówi: "Obyśmy żyli w ciekawych czasach".
Szkocja upaństwowi koleje za rok.
Walia tez.
Prywaciarze nie potrafili zapewnić usług.
Mity misou
Unia JUŻ zadeklarowała, że przyjmuje Szkocję bez zbędnych formalności, jako że jeszcze do niedawna była ona członkiem UE i spełnia wszystkie warunki.
Jeździłeś, że tak się mądżysz. Ja przez długi czas korzystałem z Virgin w Anglii (trasy różne - Manchester, Leeds, Nottingham, Edynburg i pociągi były super. Fakt, że drogo, ale jakość bez zarzutu.
Referendum to partyjna mrzonka SNP, żeby odwrócić wzrok od istotnych spraw i problemów. Trochę jak wyborczy kurz opadł, to wojownicze nastroje pani Sturgeon opadły, bo doskonale wie, że może przegrać a tym samym pożegnać się z przywództwem parti i rządzeniem autonomią.
Sama akcesja do UE to nie radosny spacer w podskokach trzymając się za rączkę. To wysoka składka, duży już teraz deficyt a więc drogie pożyczki do finansowania budżetu, obsługa długu publicznego po UK. Dostęp unijny do łowisk, obligatoryjne przyjęcie euro, twarda granica z Anglią. Do tego ewidentna recesja po odcięciu rynku angielskiego, upadek lub migracja stoczni, które budują dla Royal Navy. Klimatyczne ograniczenia co do wydobycia ropy, budowa sił zbrojnych itp itd… to wszystko piętrzy się przed niespełna 6 milionowym narodzie w zamian za wątpliwą satysfakcję zmiany dobrze znanego protektora z Londynu na francusko-niemieckiego z Brukseli.
tak jest!
Czas wziąć leki - bo chyba po tym bełkocie, coś się zapomniało.
Nie.
W najbliższej przyszłości to nam nie grozi, ale jeżeli nie rozwinie się w ramach UE i PL nowoczesna zdecentralizowana autonomia regionów wszystko się może zdarzyć.
No tak. Krwawa Ela niczym Tito trzyma w swej upiornej garści biednych Szkotów, Walijczyków i Irlandczyków.
Obniżenie wieku wyborczego do 16 lat i dopuszczenie świeżych imigrantów do decydowania o losach kraju, z którym nie czują żadnej więzi a tylko klepią jakieś górnolotne komunały to główne koło napędowe SNP.
Szkoci pamiętający jaką wartość ma UK i flaga pod którą walczyli od XVIII wieku nie pozwolą tej pajdokracji na niszczenie kraju i w kolejnym referendum zakończą te nacjonalistyczne cyrki, kręcone przez ruskich troli.
A co do UE. Hiszpania nigdy nie pozwoli na akces Szkocji. Będzie jak z Kosowem.
To prawda.