Od kilku miesięcy Białorusini codziennie walczą o demokrację i swoje prawa. Władze wciąż nasilają represje, pakując coraz więcej osób do więziennych cel.
Na samym początku kampanii prezydenckiej (wystartowała 8 maja 2020 r.) władze skazywały na areszt każdego, kto - potencjalnie - mógł się stać przywódcą protestu. Najpierw "wyeliminowano" główne postaci tradycyjnej opozycji.
M.in. w czerwcu zostali zatrzymani Pawieł Siewiaryniec i Mikałaj Statkiewicz, którzy w poprzednich latach wielokrotnie byli uznawani za więźniów politycznych i więźniów sumienia. Nieco później aresztowano wszystkich tych, którzy w jakiś sposób mogli wystawić głowy i zagrozić 26-letnim rządom Aleksandra Łukaszenki i "wybraniu" go na szóstą kadencję.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze