Obalony i zbiegły za granicę prezydent Evo Morales nadal jest w Boliwii głównym rozgrywającym. Jego kandydat jest faworytem wyścigu po prezydenturę. Ale może przegrać

Wybory prezydenckie w Boliwii zaplanowane są na 18 października. Na dwa tygodnie przed głosowaniem na czele jest kandydat lewicowej partii Ruch ku Socjalizmowi (MAS) byłego prezydenta Evo Moralesa. Luis Arce, były minister w jego rządzie, prowadzi w sondażach z 41,2 proc. poparcia, przed kandydatem liberalnej opozycji Carlosem Mesą (33,5 proc.). Trzeci w wyścigu jest na razie Luis Fernando Camacho, kandydat skrajnej prawicy i najbogatszego regionu kraju Santa Cruz z 17,7 proc. Jeśli kolejność i przewaga utrzymają się do wyborów, do drugiej tury przejdą Arce i Mesa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    niezależne śledztwo wykazało brak jakichkolwiek nieprawidłowości w wyborach. niewspomnienie o tym to wybitna stronniczość. tak samo jak o licznych napadach na przedstawicieli mniejszości etnicznych, na które przyzwalali doprowadzeni w tym puczu do władzy faszyści. nie doszło do fałszerstwa, zwyczajnie czerpiący korzyści z krzywdy ludu mieli dość brania strony tegoż ludu przez władzę, a USA chętnie ich wsparło odsuwając kolejnego polityka nie reprezentującego wobec nich postawy służalczej. ile warta jest "demokratyczna opozycja", która ma gdzieś wolę i interes demos?
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Rok temu, kilkanascie dni po wygraniu przez prezydenta Evo Moralesa DEMOKRATYCZNYCH wyborow prezydenckich doszlo w Boliwii do prawicowego zamachu stanu: przyznal to w publicznym wystapieniu dowódca boliwijskich sił zbrojnych generał Williams Kaliman informujac, że to armia zmusiła Moralesa do ustąpienia. Nie dodal, ze zamach przeprowadzony zostal 'pod auspicjami' CIA, ale pisaly o tym niezalezne swiatowe media przypominajac, ze takie zamachy CIA przeprowadzila w Boliwii w latach 1952, 1964, 1970, 1980.

    Potwierdzili to prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador oraz szef tamtejszej dyplomacji Marcelo Ebrard oswiadczajac, że zmuszenie Moralesa do ustąpienia było puczem. Również prezydent elekt Argentyny Alberto Fernandez uznał sposób odsunięcia prezydenta Boliwii od władzy za zamach stanu. Dodajac: " - To co zdarzylo sie w Boliwii, bezprawne odsuniecie od wladzy wybranego zgodnie z prawem prezydenta, pokazuje, ze klasy dominujące w tym kraju nigdy nie pogodzily się z utrata władzy i oddaniem jej przez narod w rece pierwszego boliwijskiego prezydenta wygladajacego jak Boliwijczycy"

    'Gazeta Wyborcza', zenujacymi tekstami Macieja Stasinskiego uznala jednak ze zamachu stanu nie bylo, klamiac, ze wszystko jest OK. Powtarzajac brudne klamstwa amerykanskich mediow mainstreamu, ktore byly tuba propagandowa Waszyngtonu. Pod jego tekstami na czesc zamachowcow wiwatowala radosnie gromadka komentatorow-prawicowych oszolomow.

    Klamstwa Stasinskiego i 'komentarze' ogluplych ze szczescia Czytelnikow GW sa tu:

    - (10.11.2019) "Boliwia. Evo Morales ogłosił rezygnację z urzędu prezydenta"
    h ttps://wyborcza.pl/7,75399,25396216.html
    - (11.11.2019) "Prezydent Boliwii się poddał. Po 14 latach Evo Morales oddaje władzę
    h ttps://wyborcza.pl/7,75399,25398734.html
    - (12.11.2019) "Prezydent Boliwii Evo Morales odleciał do Meksyku. "Wrócę jeszcze silniejszy" h ttps://wyborcza.pl/7,75399,25401290.html
    - (13.11.2019) "Boliwia ma tymczasową panią prezydent, ale Morales odgraża się, że powróci"
    h ttps://wyborcza.pl/7,75399,25404884.html
    - (15.11.2019) "Tymczasowy rząd i poplecznicy Moralesa dogadali się. W Boliwii będą nowe wybory prezydenckie"
    h ttps://wyborcza.pl/7,75399,25413793.html

    *
    Chcacym wiedziec JAK JEST polacam ponizsze clipy:

    “This Is a Military Coup”: Bolivian President Evo Morales Resigns After Army Calls for His Ouster
    h ttps://www.democracynow.org/2019/11/11/evo_morales_bolivia_protests_military_coup
    November 11, 2- 019

    Kolejny powiada dlaczego w Boliwii dokonano zamachu stanu:

    "Why the Bolivia coup is not a coup ? because the U.S. foreign policy establishment wanted it"
    salon.com/2019/11/13/why-the-bolivia-coup-is-not-a-coup-because-the-u-s-foreign-policy-establishment-wanted-it/

    Przetlumacze tytul: Dlaczego zamach stanu w Boliwii nie jest zamachem? Poniewaz decydujacy o polityce zagranicznej USA chcieli zamachu

    Nastepny powiada o roli, jaka odegrali w boliwijskim zamachu stanu tzw . eksperci Organizacji Panstw Amerykanskich (OPA) i czym w ogole jest OPA powstala w okresie zimnej wojny organizacja, utrzymywana przez rzad USA.

    "What role did the OAS play in Bolivia's coup?"
    youtu.be/TLmuZ65yn2s
    PS.1
    Na glownej stronie waszyngtonskiego Center for Economic and Policy Research (CEPR) takze dzis mozna przeczytac tekst pt. "No Evidence That Bolivian Election Results Were Affected by Irregularities or Fraud, Statistical Analysis Shows" (z 08.11.2019) powiadajacy, ze zdaniem CEPR nie ma dowodow, iz wybory zostaly sfalszowane:

    No Evidence That Bolivian Election Results Were Affected by Irregularities or Fraud, Statistical Analysis Shows

    Examination Finds Tally Sheets Consistent with Evo Morales’s First-Round Victory

    For Immediate Release: November 8, 2019
    Contact: Dan Beeton, 202-239-1460

    Washington, DC ? Statistical analysis of election returns and tally sheets from Bolivia’s October 20 elections shows no evidence that irregularities or fraud affected the official result that gave President Evo Morales a first-round victory, researchers and analysts at the Center for Economic and Policy Research (CEPR) say. Contrary to a postelection narrative that was supported, without evidence, by the OAS Electoral Observation Mission, statistical analysis shows that it was predictable that Morales would obtain a first-round win, based on the results of the first 83.85 percent of votes in a rapid count that showed Morales leading runner-up Carlos Mesa by less than 10 points.

    The new paper, “What Happened in Bolivia’s 2019 Vote Count? The Role of the OAS Electoral Observation Mission,” presents a step-by-step breakdown of what happened with Bolivia’s vote counts (both the unofficial quick count, and the slower official count), seeking to dispel confusion over the process. The report includes the results of 500 simulations that show that Morales’s first-round victory was not just possible, but probable, based on the results of the initial 83.85 percent of votes in the quick count.

    “There is simply no statistical or evidentiary basis to dispute the vote count results showing that Evo Morales won in the first round,” CEPR Senior Policy Analyst, and coauthor of the paper, Guillaume Long said. “In the end, the official count, which is legally binding and completely transparent, with the tally sheets available online, closely matched the rapid count results.”

    Mark Weisbrot, Co-Director of CEPR, noted that it was very unusual, and highly questionable, for the OAS to issue a press statement questioning election results without providing any evidence for doing so. He noted that the OAS preliminary report on the election also provided no evidence that anything was wrong with the vote count.

    “The OAS press statement of October 21 and its preliminary report on the Bolivian elections raise disturbing questions about the organization’s commitment to impartial, professional, electoral observation,” said Weisbrot. “The OAS should investigate to find out how such statements, which may have contributed to political conflict in Bolivia, were made without any evidence whatsoever.”

    The paper verifies that historic voting tendencies favoring Morales in later-reporting polling areas explain why the gap between Morales and Mesa widened as votes were counted, ending with an official result that put Morales ahead of Mesa by 10.57 points.

    The paper also shows that the respective voting trends for Morales and Mesa were consistent, contrary to the OAS’s early postelection statements: “Neither the quick count nor the official count exhibit sudden changes in trends in the final results, and the same well-known trend, explainable by geography, is evident in both counts.”

    “We encourage anyone interested in what happened in Bolivia’s elections to do their own examination of the tally sheets and their own statistical analysis,” Long said. “Hopefully, the OAS electoral mission will do that. But we also need to remember that an OAS electoral mission overturned election results in Haiti in 2011 with no statistical or other basis for doing so.”
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    PS.2

    Dwa komantarze sprzed roku:

    mr.off 03.11.2019, 20:45
    Cenzor GW usunal moj komentarz z forum. A z nim kilkanascie komentarzy moich Adwersarzy. Tak wyglada wolnosc slowa w gazecie A.Michnika.

    *

    mr.off 31.10.2019, 14:35

    Maciej Stasinski znow oferuje Czytelnikom GW political fiction zamiast rzetalnego, profesjonalnego dziennikarstwa. Tym razem na temat prezydenckich wyborow w Boliwii i zwyciestwa dotychczasowego prezydenta Evo Moralesa. Nie zauwazajac, ze przyzwoite miedzynarodowe zrodla przecza jego bajkopisarstwu.

    Po tym jak wicprezydent USA M.Pence zadzwonil 22 stycznia do Juana Guaido, rotacyjnego przewodniczacgo wenezuelskiego parlamentu i kazal mu nastepnego dnia oglosic sie prezydentem - co J.Guaido zrobil - Stasinski (oraz kilku innych dziennikarzy GW) ciezko sie napracowalo piszac polityczne bajki nt. Wenezueli. Az do 1 maja br. gdy Guaido - urzadzajacy przez 4 miesiace antypanstwowe demonstracje i twierdzacy, ze ma sa soba narod i armie - zdecydowal sie na rozwiazanie silowe i przyprowadzil pod wojskowa baze La Carlota w Caracas ... kilkanascie tysiecy swoich zwolennikow oraz 40 - 70 zolnierzy. Pokazujac calemu swiatu, ze jest amerykanska marionetka, a nie przywodca opozycji majacym realne poparcie Wenezuelczykow.

    Podobnie jest dzis z wyborami w Boliwii: mowienie o wojnie domowej i cudzie nad wyborczymi urnami w Boliwii to bajki Stasinskiego. Evo Morales wygral roznica 10 punktow procentowych, co wedle boliwijskiego prawa czyni go zwyciezca wyborow prezydenckich.

    Potwierdza to boliwijska komisja wyborcza, ktora po przeliczeniu 99.99% glosow uznala, ze Morales zdobyl 47.07% a jego rywal Carlos Mesa 36.51% (dodajac, ze powtorenie wyborow w regionie Beni w listopadzie nie bedzie moglo zmienic wyniku wyborow), potwierdza to rzad Meksyku (Maximiliano Reyes Zuniga, wiceminister spraw zagranicznych), ktory uznal wynik wyborow i pogratulowal Moralesowi zwyciestwa ('z zadowoleniem', o czym pisze brytyjski The Guardian), potwierdza Mark.Weisbrot, amerykanski ekspert z waszyngtonskiego Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych, powiadajac że Oorganiacja Panstw Amerykanskich (OAS), ktora w poniedzialek wyrazala watpliwosci (a za nia UE) co do wyniku wyborow ?nie przedstawiła żadnych dowodów, żadnych statystyk, liczb ani żadnych faktów na poparcie tego pomysłu?. Nazwał to co robi OAS (oraz UE i USA) ?nieodpowiedzialnym? w kontekscie przemocy powyborczej w Boliwii.

    PS.
    Wg The New York Times (10.24.2019), niepodwazalnego zrodla wszelkiej wiedzy dla dziennikarzy GW, po przeliczeniu 99.7% glosow E. Morales mial 47.03% a C.Mesa 36.55%. To oznacza, ze wygral w I turze roznica minimum 10% glosow i zgodnie z Konstytucja jest prezydentem Boliwii.

    *

    ceprnadceprami 16.11.2019, 02:06

    można sobie obejrzeć filmy z manifestacji i porównać gdzie lud gdzie kapitał i kto o co walczy. Po obejrzeniu iluś filmów zaskoczony jestem dobrym ubiorem mieszkańców, to nie jest tak biedny kraj jakim go sobie kojarzyłem z dawniejszych zdjęć, postęp cywilizacyjny ogromny. Na wielu filmach widać ludzi z charakterystycznie wypchanymi policzkami, nawet tak przemawiają. Prawdopodobnie żują kokę, ale to mój domysł.
    przykre jest kiedy ludzie manifestują w obronie własnej wolności a gazeta solidarności za faszystami i kapitałem, Morales może popełnił sporo błędów ale jednak nie można być ślepym kto go chce zniszczyć i dlaczego, faszyzm ma się dobrze w Boliwii
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @mr.off
    Jestes kozakiem . Wyborcza to zadna lewica . Palanty europejskie w swoich komfortowych mieszkankach pie... zza komputerka apple .
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mr.off
    Stasinski to ten z tym wrednym ryjem ??
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "ubiegłoroczny skandal z fałszerstwem wyborczym" żenada a nie dziennikarstwo. Nie było żadnych fałszerstw. Nawet Washington Post to ostatnio przyznał (oczywiście udając, że wcześniej nie podawał fałszywych informacji). Tolerowanie sympatii Stasińskiego dla hiszpańskojęzycznych faszystów to jedna z najbardziej obrzydliwych rzeczy w GW.
    @thengel2
    'Gazata Wyborcza' byla nie tak znowu dawno gazeta 'Solidarnosci', wiec tym bardziej skandaliczne jest otwarte popieranie przez Stasinskiego faszystowskich rezimow Ameryki Lacinskiej i brutalnego kolonialnego zamordyzmu Jankesow w tej czesci Swiata.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Rzetelnych informacji z Ameryki Łacińskiej trzeba szukać gdzie indziej niż w Wyborczej.
    @apollo1966
    Nie tylko z Ameryki Lacinskiej. Kruczkowska i Urzedowska wypisuja brednie o Chinach, Wacek Radziwinowicz o Rosji.

    A to co wypisuja Sroda, Michalik, Olejnik, itd. o Polsce, to Pudelek.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Ten tekst to jakiś ponury żart. Badacze z MIT skonkludowali swój audyt jednoznacznym stwierdzeniem o braku fałszerstw, wbrew narracji OAS, którą powiela tu Stasiński. 133 ekonomistów i statystyków dokonało analizy wyników wyborczych i wystosowało list, domagając się od OAS sprostowania, podobnie zresztą jak czworo kongresmenów USA -- OAS przez 9 miesięcy nie odpowiedział żadnemu z tych gremiów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Jak się dobrze wczytać w treść to widać.że to średnio rzetelna publicystyka bazująca na tendencyjnie wybranych żródłach,
    @giobus23
    Przeczytaj co Stasinski pisal rok temu (pazdziernik - listopad) nt. wyborow w Boliwii to zobaczysz jaki z niego 'publicysta'. Albo nt. Wenezueli.

    Stasinski przepisuje bezmyslnie amerykanskie gazety i klamie tak jak one.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    USA walczą z Wenezualczykami z powodu ropy i z Boliwijczykamo, którzy nie chcą płacić hołdu lennego złożami litu.
    @bmmb
    Wczesniej z Kuba, Nikaragua, Chile, itd. Jankesi traktuja panstwa Ameryki Lacinskiej jak swoje kolonie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    U nas również Prezes nie startuje, ale rozdaje karty.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3