Pora przestać próbować zmieniać kobiety i zacząć zmieniać systemy, które powstrzymują je przed wykorzystaniem pełnego potencjału.

Powyższe zdanie to cytat z ostatniego wystąpienia sekretarza generalnego ONZ Antónia Guterresa w Nowym Jorku. Guterres dodał też, że nierówne traktowanie kobiet jest nie tylko nie do przyjęcia – jest także zwyczajnie głupie.

Głupie. Zwyczajnie. Nazwijmy rzeczy po imieniu: ograniczanie potencjału połowy populacji jest głupie.

To systemowe „powstrzymywanie” odbywa się na wielu poziomach, jest obecne w każdej sferze życia i w każdej jest tak samo niewygodne, a dowodem na jego istnienie są nie tylko relacje kobiet, ale też raporty i badania opierające się na twardych danych. Gdyby kobiety nie były w gorszej sytuacji z uwagi na swoją płeć, nie byłoby potrzeby corocznego publikowania chociażby raportów mierzących nierówność płci („Global Gender Gap Report”). Polska jest w nim na 42. miejscu; stawkę od lat otwierają kraje skandynawskie, które od dawna stawiają na równościową, antydyskryminacyjną edukację. Efekty są widoczne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    W/w art to tylko potwierdzenie ( pewnie jedno z wielu ) wczorajszego wywiadu z K.Suchanow o Jej najnowszej książce. Tak, to jest wojna hybrydowa a najgorsze i przerażajace jest to że wypowiada wojnę kobietom niewielki odsetek sfrustrowanych i nawiedzonych facetów tęskniących za patriarchalnym okresem kiedy mogli wszystko czyli byli wg ich mniemania bogami. Niestety nie możemy spać spokojnie .
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    W porownaniu z takimi plamkami na mapie jak San Marino, Watykan i Malta, to Polska jest jedyna czarna plachta z zakazem aborcji na mapie Europy. Bez realnego rozdzialu kosciola od panstwa nie nastapi koniec piekla Polek. Jedynie Lewica postuluje za koncem piekla Polek, ktore nie tylko w obrebie prawach reprodukcyjnych pozostaje, ale rownej placy za ta sama prace, uznaniu pracy domowej jako prace, a nie przymusowy wolontariat, wliczenia do podstawy emerytury okresow opiekunczych, jako okresow skladkowych, emerytury rodzinnej etc. Madra Polka, Polak rowniez glosuje na Biedronia!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Cytując (z pamięci) starą fraszkę Sztaudyngera: „Co roku obchodzimy ku chwale Ojczyzny, jeden dzień kobiety, cały rok mężczyzny!”...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0