Już przyznanie jednej gwiazdki Michelina jest dla wyróżnionej restauracji powodem do wielkiej dumy. Jest też najczęściej źródłem poważnego wzrostu dochodów wynikającego z napływu nowych gości. Na trzy gwiazdki mogą liczyć tylko najlepsi, wyjątkowi, którym wysoka ocena inspektorów Michelina otwiera drogę do prawdziwej kariery w aurze wielkiego prestiżu i do polepszenia sytuacji finansowej - przychodzą tłumy klientów i nikt nie kręci nosem z powodu wysokich cen.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Gwiazdki Guglę :)
To już nawet nie problemy pierwszego świata. Pierwszy świat ma problem czy zamówić jedzenie przez telefon z dostawą Ubera, czy pójść osobiście do knajpy. Ten problem to kuźwa wyżyny świata buraczanego.
Odnosząc się krytycznie do problemów Pierwszego Świata, warto pamiętać, czym ten podział jest. Powstał on w latach piędziesiątych i do krajów Pierwszego Świata zaliczano kraje o gospodarce wolnorynkowej z małym interwenionizmem, czyli "Zachód", Drugi Świat to kraje socjalistyczne, a do Trzeciego Świata zalicza się reszta. Przy pełnej świadomości niedoskonałości "zachodnich" rozwiązań, nie mam najmniejszych wątpliwości, że są one o niebo lepsze od pozostałych. Co więcej, można śmiało narzekać, nawet na "wydumane problemy"!
a niby czemu? to prywatna inicjatywa a nie igrzyska olimpijskie :D bawi mnie to nadete adorujac sie srodowisko. jedzenie jest po to, zeby nie czuc glodu, a nie zeby banda zidiocialych facetow mogla robic kariery.
Szef kuchni miał rację. Skoro ilość gwiazdek i utrata choćby jednej ma wpływ na jego dochody, opinię, pozycję to ma prawo wiedzieć, dlaczego obniżono jego ocenę. A już kuriozalne jest twierdzenie, że z gwiazdek nie można rezygnować. Nie wpuszczać do lokalu i po sprawie.
A płaci prowizję od zwiększonych obrotów za przyznanie trzech gwiazdek ??
Inspektorzy przybywają incognito