Konflikt wzbierał od kilku tygodni – najpierw między Boliwią i Meksykiem, a potem także z Hiszpanią. Na dobre wybuchł w niedzielę, gdy Boliwia oskarżyła oba kraje o próbę ochrony czterech byłych ministrów obalonego rządu Evo Moralesa ukrywających się w rezydencji ambasadora Meksyku w La Paz. Policja chce ich aresztować i postawić przed sądem, a Meksyk – dać im azyl.
Rząd Moralesa został obalony 10 listopada po buncie przeciw fałszerstwu wyborczemu, które miało dać prezydentowi czwartą kadencję. W rozruchach antyrządowych zginęło 29 osób.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dobrze ze w Polsce nie ma śladu faszystowskiej kołtunerii z krzyżem w dupie