Prezydent Erdogan wiele razy proponował: stwórzmy Syryjczykom możliwość powrotu do domu, zorganizujmy w Syrii bezpieczne strefy, w których będą mogli układać sobie życie na nowo. Nikt się do tego nie kwapił - mówi Faruk Kaymakci, wiceminister spraw zagranicznych Turcji.

MARCELINA SZUMER: Zacznijmy od tego, czego Europa obawia się najbardziej. UE od trzech lat daje spore pieniądze na zatrzymanie fali uchodźców, Turcja wciąż twierdzi, że wsparcie jest za małe. Co rząd turecki robi z tymi pieniędzmi i dlaczego wciąż słyszymy groźby prezydenta Erdogana, że wypuści uchodźców do Europy?

Faruk Kaymakci: To nie turecki rząd dostaje pieniądze. Wszystkie te środki są przekazywane przez Unię bezpośrednio Syryjczykom poprzez agencje i organizacje pozarządowe. Pieniądze z funduszu FRiT (Facility Refugeese in Turkey) nie zasilają tureckiego budżetu, nasi obywatele z nich nie korzystają. Owszem, trzy resorty – edukacji, spraw wewnętrznych i zdrowia – są włączone w ten system finansowania, ale środki idą na pomoc Syryjczykom. Np. ministerstwo zdrowia prowadzi wspólne projekty z organizacjami pozarządowymi, tworząc szpitale, ale to placówki dla uchodźców, a nie Turków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Ponadto Unia pozwala niektórym krajom, na przykład Grecji czy greckim Cypryjczykom, wykorzystywać swoje członkostwo przeciwko kandydaturze Turcji."
    Tak działa Unia - większość ważnych decyzji zapada jednomyślnie.

    "Dlaczego jednak pół miliarda chrześcijan z UE boi się 80 mln muzułmanów z Turcji?"
    Pół miliarda? Ten człowiek chyba spadł z księżyca! To chyba jakiś efekt projekcji.
    2/3 mieszkańców UE to ateiści.

    "To raczej klub wspólnych wartości, tych wartości leżących u podstaw Rady Europy, której Turcja była jednym z pierwszych członków."
    Wow, nie wiedziałem, że zastraszanie sędziów i dziennikarzy oraz wprowadzanie nacjonalistycznej dyktatury jest wartością europejską...

    "Turcja jest krajem świeckim."
    Tak, a Polska jest krajem praworządnym, w którym władza wcale nie próbuje podporządkować sobie sądownictwa.

    "W systemie sekularnym każdy może wyznawać swoją religię i cieszyć się wolnością wyznania oraz szacunkiem"
    Pod warunkiem, że jest to islam sunnicki. (I analogicznie w Polsce rzymski katolicyzm) ;-)
    @tantus79
    Świetny komentarz. Dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Sprawna propaganda, ale realia są takie, ze Erdogan uczy się od Putina - skoro poparcie spada, trzeba postawić na narodowe uczucia i podgrzać walkę z wrogami ojczyzny. W Turcji to Kurdowie, a Rosja ma duży wybór...
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Nie dziwie się prezydentowi Erdoganowi.
    Też bym się Wku...ł na biurokratów z Unii Europejskiej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    12