Rządzący krajem od 2010 r. Fidesz ma problem. 13 października władzę w stolicy przejęła opozycja, a burmistrzem został Gergely Karácsony. „Karácsony” to po węgiersku „Boże Narodzenie”, a „Husvét, Karácsony” znaczy „Wesołych Świąt”. – Wciąż jesteśmy w euforii. Nadal pozdrawiamy się, mówiąc „Wesołych Świąt”. Aż trudno uwierzyć, że Budapeszt udało się odbić z rąk Fideszu, choć ta partia miała wszystko, co jest potrzebne do zwycięstwa: pieniądze, media i sztab ludzi – mówi Tibor Racz, dziennikarz śledczy z Budapesztu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Szczególnie jeśli chodzi o dostępność przestrzeni publicznej dla grup wykluczonych, porównując ich stolicę i naszą. Ale to akurat dorobek ostatnich lat i zasługa tych których nie lubisz więc ciiiiiii :)
Jednak waga wygranej w Budapeszcie w skali Wegierskiej jest jednak dużo cięższa niż w takiej Polsce w Warszawie. Budapeszt to miasto wielkości Warszawy ale w porównaniu z całkowitą liczbą ludności Węgier to aż 25% podczas gdy Warszawa na tle Polski to ledwie 5%. Porażka w takim miejscu na pewno musi bolec zwłaszcza, że pod względem kultury, nauki itp Węgry=Budapeszt. Jasne że w Polsce, PiS wygrywa zdecydowanie mimo porażek w metropolliach ale przegrywał tam zawsze od czasów POPiSu i jego dominacja w skali kraju nigdy nie była tak totalna jak Orbana na Węgrzech. Więc Budapeszt to duży sukces tamtejszej opozycji którego nie można porównać z wygranymi Trzskowskiego, Jaśkowiaka, śp Adamowicza i Sutryka razem wziętych którzy w swoich miastach byli zdecydowanymi faworytami.
Własnie tak.
Wy kaczyści juz osiagnęliście maximum, od teraz będziecie tylko tracić. Czas szybko płynie: jak nie wiesz jak sie zachować, to na wszelki wypadek zachowuj sie przyzwoicie. Wiem, dla takich jak takich jak wy Kaczyński, Ziobro, Rydzyk, MAciarewicz, i całej reszty to trudne do wyobrażenia. Ale nie masz wyjścia nasze ty katopolskie objawienie, Źródło Mądrości Wszelakiej, panie Prezesie Kaczyński. Albo się dostosujesz i przezyjesz, albo wylądujesz razem z Orbanem i cała reszta tam gdzie wasze miejsce - na smietniku historii.
Howgh. Oby jak najszybciej.
TVPiS, rozdawnictwo, propaganda, tolerowanie katopolactwa - wszystko to element biznesowej układanki, inwestycja.
Więc czy to jest taki prostacki typ z czasów Gomułki? Czy też wręcz taki jak Gomułka?
Przyjęcie takiego założenia mogłoby powodować, że go nie docenimy i zbagatelizujemy, a wtedy on to wykorzysta i zaatakuje.
Dlatego musimy pamiętać, że dziwaczka to zawodowy gracz, cynik, który zmieniał poglądy już 10 razy. I nie ma w nim żadnej idei, liczy się tylko kalkulacja.
A tymczasem nawet Gomułka dla idei "umartwiał się" (czy jak to inaczej nazwać?) dla socjalistycznego ustroju. Wyszukajcie sobie, co on tam robił, bo ja już nie pamiętam, ale zdaje się jadł najgorsze żarcie, jeździł najgorszym samochodem, chociaż mógł dostać lepsze. Ah, no i jeszcze zmuszał naród do umartwiania się razem z nim...
To Orban nie potrafi liczyć głosów do skutku? Dziwne, niech przyjedzie na szkolenie na Nowogrodzką. Nauczy się.
Ale mniejsza z tym - gratulacje dla bratanków i oby tak dalej!