1. Tak i nie. Argument o braku uprawnień europarlamentu w kwestii edukacji (w tym seksualnej) był podnoszony w kontekście niedawnej debaty europosłów o – rozpatrywanym w polskim Sejmie – projekcie, który zakłada kary za „publiczne propagowanie lub pochwalanie zachowań o charakterze pedofilskim”, lecz również – i to budzi kontrowersje – wprowadza karę więzienia za dokonywane m.in. w ramach edukacji „propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej”. „Małoletni” to człowiek do 18. roku życia, „propagowanie” jest niesprecyzowane w prawie, a ponadto sami autorzy projektu piszą w jego uzasadnieniu, że celem jest walka z – pisaną w cudzysłowie – edukacją seksualną wedle wytycznych m.in. WHO.
Wszystkie komentarze