W ostatni weekend Donald Trump przypuścił atak na Elijaha Cummingsa, demokratycznego przewodniczącego komisji nadzoru Izby Reprezentantów. Cummings naraził mu się krytyką traktowania dzieci imigrantów przez służby państwowe. Trump nazwał polityka „brutalnym łobuzem” i poinformował, że jego okręg w Baltimore jest najgorzej zarządzanym i najniebezpieczniejszym w całych Stanach – to „ohydny bałagan pełen szczurów”.
Do podobnych tyrad prezydenta Amerykanie już przywykli, ale tu pojawił się dodatkowy kontekst: Cummings jest Afroamerykaninem, jego okręg zamieszkują w większości czarni (od 65 lat głosujący na Demokratów). Dwa tygodnie wcześniej Trump przypuścił atak na cztery demokratyczne kolorowe kongresmenki, sugerując, że powinny „wrócić tam, skąd przyjechały”. Nic, że tylko jedna z nich urodziła się poza Stanami, a wszystkie mają obywatelstwo. Wcześniej prezydent nazwał czarnych sportowców protestujących przeciwko przemocy policji „sukinsynami”, kraje zamieszkane przez kolorowych określił jako „zadupie” i nie mógł wydusić z siebie słów potępienia dla zgromadzeń i przemocy białych suprematystów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zgadza się, manipulowanie to najprostsze wyjście z sytuacji. Gorzej, gdy trzeba przedsięwziąć jakieś kroki, aby rozwiązać problemy ludzi. A one będą narastały.
Mamy błyskawicznie postępującą globalizację i rozwój technologiczny. Generalnie nie do ogarnięcia dla większości luizi, rządzących nie wykluczając. Oni również nie mają pojęcia, co z tym zrobić. Postęp biegnie w rozwoju geometrycznym, a nasze mózgi nie są do tego dostosowane. Gdzieś czytałam, że jedynie 2% ludzi ma wyobrażenie o tym, z czym mamy obecnie do czynienia i potrafią to wykorzystać. Niektórych pewnie sami możemy wskazać, reszta jest "ukryta".
Po prostu musi znaleźć się "sprawiedliwy" z tych 2%, który wskaże kierunki. Do tego czasu będziemy mieć rozpierduchę - mniej lub bardziej widoczną.
Systemy prawne i polityczne polegają na tzw. społecznej umowie. Jeśli ktoś ją łamie, co dzieje się u nas, mniej w USA, bo tam są bardziej zakorzenione, ludzie robią się bezradni.
Jeśli chodzi o USA, to mimo tego, że do Sądu najwyższego Trump desygnował swojego człowieka i udało mu się, pomimo oskarżeń o molestowanie, tę nominację uzyskać, to jest on nieusuwalny do śmierci. A zawsze może zmienić nastawienie, bo nikt mu już nic zrobić nie może:-)
Mieliśmy nieco podobny system w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego: 9 lat kadencji, gwarancja emerytury - czyli pełna niezawisłość. I niektórzy niekoniecznie identyfikowali się z desygnującą ich partią (np. Teresa Liszcz, teraz Piotr Pszczółkowski - wysunięci przez PiS; pewnie w przypadku innych też tak jest, ale na tych zwróciłam uwagę). Pisowcy to rozpieprzyli, bo chcą mieć TK dla siebie. Zresztą od niego rozpoczęli przejmowanie nieograniczonej władzy.
Jeśli chodzi o ludzi, czy tam suwerena, to chce on wrócić do tego co było - jasne, zrozumiałe, z określonym wrogiem - i to dają pisowcy.
Ale, przy okazji wykluczają z rynku pracy emerytów (plik JPK) oraz wprowadzają inne radosne udogodnienia elektroniczne bez okresu przejściowego. Temat szeroki, nie będę się rozwodzić. Ale ciekawa jestem, czy ci wkurzeni ludzie już załapali, czy jeszcze muszą trochę pomyśleć? Niemożliwe, żeby 13 emerytura zrównoważyła im wyrzucenie z rynku pracy - z konsekwencjami zdrowotnymi włącznie (co obciąża NFZ). Że odniosę się tylko do jednej grupy społecznej.
Choć pewnie pisowców za to nie winią, bo im wytłumaczono, że to Unia...
W USA zawiódł powszechny system edukacji o społeczeństwie, nie podaje się odpowiedniej wiedzy o kształtowaniu i znaczeniu demokracji oraz nie tłumaczy się ludziom jak procesy demokratyczne pełni funkcją.
Najgorsze, co się może zdarzyć, to dezintegracja i rezygnacja. Przegrywa nie ten, kto przegrywa o włos, ale ten, kto godzi się z porażką. Może być gorzej! Gdy sędziowie zaczną się bać patologicznego kłamcy Trumpa, to obywatele powinni bać się jeszcze bardziej!
I znowu - jakieś argumenty?
Wypowiedź taka sobie, ale komentarz do de.
Sadzac po tym co mowi (twittuje) trudno Trumpa podejrzewac o jakas glebsza wiedze na jakikolwiek temat. I strategiczne myslenie. Wlaczajac w to Ameryke: Trump Tower przy 725 Avenue w NYC, gdzie mieszka, to zupelnie inna Ameryka od tej w ktorej mieszka elektorat Trumpa. Fox News tez mu jej nie pokaze. Wszystko wskazuje wiec na to, ze to strategia Trumpa jest suflowana przez jego doradcow i spin doctorow.
Przyczyna rasistowskich i antyimigranckich atakow Trumpa jest - najprawdopodobniej - sytuacja spoleczna zwiazana z glebokimi zmianami demograficznymi w tym kraju. Mowiac najkrocej biali Amerykanie widza i wiedza juz, gdyz ten temat coraz czesciej pojawia sie w mediach, ze ludzie bialej rasy juz za 20 - 25 lat przestana dominowac w Ameryce i stana sie , juz na zawsze, jedna z mniejszosci rasowych. Ten trend jest juz nieodwracalny i stara dobra Ameryka bialych ludzi odejdzie w sina dal nicosci.
Na to naklada sie kurczenie sie klasy sredniej, ktora sie pauperyzuje i traci swoje miejsce w tradycyjnej Ameryce, gdyz Wall Street to dzis juz globalny Wielki Kapital, ktory dla wiekszego zysku przeniosl przemysl USA za granice. M.in. do Chin, ktorym Trump wypowiedzial wojne gospodarcza (Huawei), ktora tez juz dyskontuje politycznie obarczajac Chiny winami amerykanskiego/globalnego Wielkiego Kapitalu (czego nie rozumie niewyksztalcony, konserwatywny elektorat republikanow).
Niewykluczone, ze retoryka Trumpa - ktory juz od kilkunastu tygodni prowadzi prezydencka kampanie wyborcza '2020 - jest owocem szczegolowej analizy wyborow '2016, ktore Trump z jednej strony przegral, gdyz zdobyl 3 mln glosow mniej niz H.Clinton, ale z drugiej wygral i zdobyl prezydenture, gdyz zdobyl 46 glosow elektoraskich w Wisconsin, Michigan i Pensylwanii roznica zaledwie 72 tys. glosow (srednio 24 tys. na stan). Te trzy stany tzw. Pasa Rdzy, ktory byl zaglebiem przemyslowym Ameryki przez dziesieciolecia (np. przemysl samochodowy) zamieszkane przez tradycyjna klase srednia zlozona w wiekszosci z bialych Amerykanow, od 1992 r. glosowaly w wyborach prezydenckich na Demokratow. Ale w 2016 r. wsciekli biali mezczyzni Pasa Rdzy zaglosowali na Trumpa. Niewykluczone ze Trump swoja rasistowska antyimigrancka retoryka zacheca ich by ponownie oddali na niego swe glosy.
Fachowiec od pięciu boleści się odezwał,
a ta najważniejsza to zakłamanie rzeczywistości!!!
A teraz tu występujesz w roli zwykłego trolla,
a więc kysz do Moskwy!!!
Won z tych stron!!!
Zaśmiecasz ”Wyborczą“!!!
Wołodia i Kubuś Puchatek nas uratują.
Czego sie pienisz? On w tym wypadku ma racje. Poziom wiedzy Trumpa jest przerazajacy, jakim cudem on skonczyl Univ. of Pen. nie mam pojecia (tatus?). Biali beda mniejszoscia za jakies 30lat (patrzac na maja rodzine to chyba predzej:) ). Klasa srednia ledwo zipie (zadluzeni po uszy). Trump zaczal swoja kampanie wyborcza (raczej nigdy jej nie skonczyl) i podjudza swoich wyborcow zyjacych w bance FOX NEWS.
Trump wygral w 2016 glownie dlatego, ze przekonal Amerykanow, ze ten trend (inwazja Trzeciego Swiata...) JEST ODWRACALNY !...Wystarczy uszczelnic granice z Meksykiem i naprawic absurdalne prawo azylowe, ktore obecnie gwarantuje "przepustke do raju" kazdemu, kto pojawi sie na granicy z bachorem w reku !...Prezydent Trump od poczatku stal sie obiektem nienawistnych atakow z kilku stron. (1) Partia Demokratyczna, ktora juz otwarcie dazy do likwidacji granic panstwowych i wymiany Amerykanow o korzeniach europejskich na migrantow z Trzeciego Swiata - chodzi tu o nowy, niewyksztalcony elektorat, oraz o tania sile robocza dla korporacji, ktore sa glownymi sponsorami Demokratow...(2) Elity gospodarcze, ktore dzieki globalizacji zdobyly swoje ogromne fortuny. Zdroworozsadkowy patriotyzm ekonomiczny Trumpa zagraza ich modelowi biznesowemu, ktory polega na eksploatacji sily roboczej w biednych krajach - kosztem zyciowych interesow ludzi pracy w Ameryce...Podobnie jak przed laty trudno bylo oczekiwac obiektywnych artykulow o polityce w USA w Trybunie Ludu i Zolnierzu Wolnosci, tak i dzisiaj nalezy przyjmowac ze zrozumieniem bezmyslne polajanki cwierc-inteligentow z Gazety Wyborczej, dla ktorych kazdy przejaw odstepstwa od ewangelii "wolnego rynku" jest takim samym swietokradztwem, jak krytyka oblesnych degeneratow w biskupich purpurach !...
Nie rozumiesz o czym mowisz. Tak samo jak najmniej wyksztalceni Amerykanie, ktorzy na niego glosowali, a ktorych D.Trump z premedytacja oszukuje. Strategia wyborcza Trumpa w 2016 r i teraz jest taka sama: populizm eksploatujacy niewiedze konserwatywnych Amerykanow.
Dwa glowne trendy, ktore zmieniaja Ameryke - demografia i globalizacja - SA NIEODWRACALNE.
Niby tak ale zgniliznę neostalinizmu trzeba jakoś zwalczać!