W Nabi Samuel sennie. Nie słychać żadnych dźwięków tak charakterystycznych dla Bliskiego Wschodu. Ani samochodowych klaksonów, ani burzliwych dyskusji, rankiem ciszę tej palestyńskiej wsi przerywa tylko pianie koguta. Z czasem dołączają się odgłosy kielni – mężczyźni rozprowadzają zaprawę na ścianach starych jednopiętrowych domów. Choć tyle mogą zrobić, by życie stało się trochę bardziej znośne.
Ale nie tylko ubytki w ścianach drażnią oko. Na dachach urokliwych, kamiennych domów widać czarne zbiorniki na wodę, bo stały dostęp do niej należy do głównych bolączek mieszkańców. Obok sterty kamieni zardzewiała blacha falista i stary fotel – szkoda wyrzucić, mogą się jeszcze przydać. W tym odizolowanym od świata miejscu każdy przedmiot może być na wagę złota.
Wszystkie komentarze
Tzn. że od niedawna czytasz GW :)
Podobne wrażenie.
Czytam od dawna, i zdecydowana wiekszosc artykulow nt Palestyny i Izraela pisana byla przez red. Warszawskiego, ktorego ocena tamtejszych wydarzen jest dziwnie jednostronna.
Trzeba jednak przyznac, ze od pewnego czasu jego glosu tak glosno nie slychac i pojawily sie w Gazecie inne glosy, duzo bardziej wywazone i uczciwe.
To porozumeinie i tak izrael by zdeptal- jak pokazuje doświadczenie
To Arafat odrzucil. Bal sie, ze jak wroci do Palestyny to go zamorduja. Powiedzial to Clintonowi. To co Pan pisze jest hipoteza, nie faktem. Izrael o niczym wiecej nie marzy niz o pokoju. Poza wszystkim, gospodarka Izraela potrzebuje sily roboczej. A Palestynczkow nie zatrudnia sie ze wzgledu na bezpieczenstwo.
Palestyńczycy w latach 40 tamtego wieku wybrali taką drogę życia , za podszeptem wielkiego muftiego który podzielał poglądy swojego mentora Adolfa Hitlera w sprawie holocaustu żydów . Arafat był jego dalekim krewnym który te poglądy akceptował. Nie chcieli swego państwa tylko wyrżnięcia żydów .
Natomiast hołd carów Szujskich etc.
Ciekawe co ty byś uczynił w swojej obronie jeżeli terroryści przekraczali by twoją granicę i wysadzali się w twoim autobusie ?
Tak, tak, wszystkiemu winni Zydzi i cyklisci. Sami siebie zalatwili w Warszawie. Ale powaznie, czy nie wstyd aby takie brednie pisac?