„Wspomnicie moje słowa, ta dziewczyna rozpocznie w Arabii Saudyjskiej prawdziwą rewolucję. W mediach społecznościowych tysiące młodych Saudyjczyków powtarzają „Rahaf, pokazałaś nam, że da się to zrobić, że zasługujemy na wolność!” – ekscytuje się na Twitterze znana dziennikarka i działaczka na rzecz praw kobiet, pochodząca z Egiptu Mona Eltahawy.
Dziewczyna, która jej zdaniem rozpocznie saudyjską rewolucję, to Rahaf al-Kanun. Osiemnastoletnia Saudyjka w weekend uciekła z Kuwejtu, gdzie była na wakacjach z rodziną. Wsiadła w samolot do Bangkoku, skąd planowała polecieć do Australii i poprosić tam o azyl. Jak twierdzi, rodzina od dawna stosuje wobec niej przemoc, a teraz chce ją zabić, bo obwieściła, że nie wierzy w Boga.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No cóż, choć uchodzą za indywidualistów wielbiących wolność, Polacy tak naprawdę są konformistami. Najważniejsze, to żeby sąsiedzi nie mieli powodów do plotek. Z drugiej strony jednak podejrewam, że większość mieszkańców Arabii Saudyjskiej jest w tym podobna do Polaków. Z jednostki zachowującej się bohatersko nie zposób wyciagac wniosek dot. całej zbiorowości, tym bardziej obcej.
" Z jednostki zachowującej się bohatersko"
oczywiście prawda. Ale powstydzić się możemy.
Nie ochrzciłem dziecka i nie wziałem slubu koscielnego - choc jestem wierzacy. Można? Można. Polecam.
klam troche powazniej...
"ale co ludzie powiedzom?"...
Nie ochrzciłem dwójki dzieci, nie mamy ślubu, 20 lat mieszkamy razem, dzieci nie chodzą na religię. Nie spotkało nas nic złego ze strony sąsiadów, rodziny, rodziców uczniów w szkole itp. Da się. Nie trzeba się bać. Mieszkamy w 180 tys. mieście. Ale i w małych miasteczkach pewnie też się da.
MIedzy 1994 a 2004 byłem satanistą-metalem (wcześniej byłem anarchistą-punkiem), nigdy nie byłem chrzczony, nie chodziłem na religie a w kościele byłem przy okazji ślubów lub pogrzebów na które mnie zapraszano - nie klękam i nie przekazuję sobie znaku pokoju bo nie jestem wierzący. Nigdy nic mnie nie spotkało, nawet jak byłem w Zakopanem, mateczniku konserwy i religijnego zabobonu. Tak więc nie zmyślaj kolego, nie zmyślaj.
Gdybym coś takiego odstawił w Arabii Saudyjskiej...
Chyba nie zrozumiałeś za bardzo tego na co odpowiadasz "kolega" napisał właśnie, że ta dziewczyna ogłasza bycie ateistką w kraju w którym grozi za to śmierć, a w Polsce masa ludzi choć ma wiarę i religię głębiej niż na ta dziewczyna chrzci swoje dzieci, posyła je na religie i udaje wierzących bo "co ludzie powiedzą". Nie jest oczywiście prawdą, że tych co w Polsce chcą żyć zgodnie ze swoimi faktycznymi przekonaniami zupełnie nic nie spotyka, bo oczywiście mniejsze i większe szykany w poszczególnych przypadkach jak najbardziej są (poczytaj sobie posty na grupach ludzi nie posyłających dzieci na religie, to mina ci zrzednie jak miłujący bliźniego katolicy potrafią być okrutni wobec dzieci i ich rodziców), ale oczywiście nieporównywalne do tego co grozi tej dziewczynie.
chyba pomyliłeś wątki?
Może sporo, ale nie sądzę, że cała rzesza. A ten odczuwany przez niektórych strach wynika z projekcji własnych wątpliwości na innych lub przedkładania czyjegoś dobrostanu ponad swój i swojej najbliższej rodziny.
Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, ze nikogo nie obchodzi, ze nie mam ślubu kościelnego i ochrzczonego dziecka. Absolutnie nikogo.
Lepiej sam poproś o skasowanie tego wpisu, bo nic nie zrozumiałeś z komentarza, do którego się odniosłeś.
"chyba pomyliłeś wątki?"
Chyba nie?
Z artykułu nie wynika kiedy i gdzie ogłosiła że jest ateistką. Gdyby zrobiła to w AS to należy zadac pytanie dlaczego jej nie aresztowano i skazano tylko wypuszczono z kraju. Biorąc pod uwagę jak restrykcyjne prawo panuje w Arabii Saudyjskiej, należy przypuszczać, że po takiej deklaracji natychmiast trafiłaby do więzienia. Tak więc deklarację ateizmu na terenie Arabii Saudyjskiej nalezy wykluczyć. Pozostaje więc stwierdzić, że swój ateizm zadeklarowała już przebywając za granicą (czy to przed czy po ucieczce od rodziny).
Dlatego Twój komentarz oparty jest na fałszywym porównaniu bo zasugerowałas jakby ona zadeklarowała swój ateizm w Arabii Saudyjskiej i porównałeś to do sytuacji Polaków żyjących w Polsce (a jeśli już to należałoby to porównać do działań Polaków żyjących poza swoimi społecznościami, na przykład w Anglii).
"że ta dziewczyna ogłasza bycie ateistką w kraju w którym grozi za to śmierć"
Jeśli tak, to należy zadać pytanie czemu nic jej sie nie stało. Jeśli władze AS nie szykanowały jej i ukarały jej za tą deklarację to podawanie jaj jako podstawy do uzyskania azylu zwiększa szanse odrzucenia podania. Moim zdaniem ona swój ateizm zadeklarowała już po wyjeździe z Arabii Saudyjskiej żeby zwiekszyć swoje szanse na uzyskanie azylu. I nie potępiam jej za to, tonący brzytwy się chwyta - mój kolega z pracy skłamał, że jest gejem, żeby uzyskać azyl w Wlk. Brytanii i pewnie sam bym to zrobił gdybym mieszkał w jakimś Tadżykistanie.
Skoro więc zrobiła to po wyjeździe z kraju, jej deklaracje i postepowanie należałoby porównywać z Polakami żyjącymi poza krajem. Czy też stają się odważniejsi w swoim postępowaniu po opuszczeniu swoich lokalnych społeczności.
"Dziewczyna ogłosiła, że jest ateistką, choć grozi jej śmierć, a w Polsce cała rzesza "wolnych ludzi" boi się powiedzieć, że nie ochrzci dziecka albo, że nie weźmie ślubu kościelnego"
Jak na takie zdanie można odpowiedzieć:
" Nigdy nic mnie nie spotkało, nawet jak byłem w Zakopanem, mateczniku konserwy i religijnego zabobonu. Tak więc nie zmyślaj kolego, nie zmyślaj. "?
Coś ci się poprztykało konkretniej:)
Czy nieprawdą jest, że:
1. Dziewczyna ogłosiła, że jest ateistką, choć grozi jej śmierć
2. w Polsce cała rzesza "wolnych ludzi" boi się powiedzieć, że nie ochrzci dziecka albo, że nie weźmie ślubu kościelnego
Skąd zatem to Zakopane? Stąd, że wydaje ci się, że dziewczyna nie wzięła na siebie ogromnego niebezpieczeństwa, bo nie wyznała ateizmu w Arabii Saudyjskiej?
Tak czy siak, na pozostałe wątpliwości odpowiedź jest na czubie wątku:
"
@cachecreek
" Z jednostki zachowującej się bohatersko"
oczywiście prawda. Ale powstydzić się możemy.
Oczywistym jest, że te dwa stwierdzenia połączyłeś ze sobą w jakimś celu. Pytanie w jakim. Ja to zinterpretowałem tak, że porównujesz podejście Arabii Saudyjskiej w kwestiach religijnych do podejścia w Polsce, co zresztą mogłem wywnioskować z Twoich innych wypowiedzi w tym temacie. Z wypowiedzi innych komentatorów pod tym wątkiem wnioskuję, że nie wyraziłeś się wystarczająco jasno i dałeś suże pole manewru do dowolnej interpretacji.
Wg mojej interpretacji połączyłeś dwa prawdziwe stwierdzenia z fałszywym skutkiem i wyjaśniłem to powyżej.
w takim razie, skoro nie wyraziłem się jasno, uśliślam, że chodzi mi o to, by zestawić bohaterstwo tej dziewczyny, która jest w bardzo niekomfortowej sytuacji ze względu na swój ateizm (według mnie grozi jej śmierć nawet poza Arabią Saudyjską) ze zwykłym tchórzostwem całej rzeszy Polaków, którym nie grozi nic za ateizm (oprócz tego, ża babcia nie zrobi im pierogów do słoika), a ci jednak dalej nie mają odwagi, by choć na milimetr postawić się "tradycji".
Rozumiem i po części się zgadzam, z tym zatrzeżeniem że z artykułu za mało wynika żebym miał pewność że dziewczyna zachowuje się po bohatersku.
niczego nie można być pewnym...
W Polsce też niemało kosztuje. Szczególnie w małych miastach i na wsi.
No jasne jeździ po okolicy czarny majbach ojca dyrektora i porywa niewierzących.
Oprzytomnijcie trochę. Ja rozumiem, że się wstydzicie samych siebie (własnego konformizmu), ale nie wymyślajcie żenujących usprawiedliwień.
Przepraszam, a co złego w byciu krypto-homoseksualistą? Co to, każdy gej musi wyglądać i zachowywać się stereotypowo?
nie rozumiesz zwrotu "krypto", prawda?
Nie trzeba go kompromitować , on czyni to sam !
Posługując się definicją słwnikową:
"krypto- «pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek z tym, co niewidoczne, albo na posiadanie ukrytych cech lub niejawny charakter czegoś»"
Czyli innym słowy, jeśli ktoś nie ujawnia tego że jest gejem lub nie można tego wywnioskować przebywając z nim, to jest kryptogejem. Nadal nie rozumiem dlaczego ma to być obelgą. Uważasz homoseksualizm za coś złego, czego należy się wstydzić?
Obyś nie miał racji
moze do Polski?
a nie przepraszam toz to import muzlimskich terrorystow bylby...
no i w dodatku trafilaby dziewczyna z deszczu po (katolska) rynne...
Ona nie jest muzułmanką, a katolicy, mimo wielu wad, od dłuższego czasu już nikogo nie zabijają ze względów religijnych. Zapewne Twoja uwaga miała być ironiczna, ale wyszła tylko ignorancka.
"już nikogo nie zabijają ze względów religijnych"
No pacz pan. Jacy wspaniałomyślni zrobili się ci katolicy.
Łapka w górę głównie za "pacz". Moje ulubione słowo! Zwłaszcza w zwrocie "owca paczy".
Pozdrawiam międzynarodówkę paczących :-)
co jakiś czas umierają kobiety, którym w krajach katolickich odmawia się aborcji do której istnieją wskazania lekarskie ( do niedawan Irlandia, nadal Salwador )
Czemu ma służyć ten sarkazm? Nie tylko katolicy mordowali w chorych interpretacjach swoich ideologii. Protestanci i polowania na czarownice. Rewolucja francuska i rzeź Wandei. Komuniści i mordy w Polsce, Związku Radzieckim, Chinach czy Kambodży. Naziści i holocaust. Jak widać, katolicy nie byli żadnym wyjątkiem. To ludzkość zrobiła się "wspaniałomyślna"... poza pewnymi zakątkami, które wciąż tkwią w średniowieczu.
Równie dobrze mogłabyś napisać, że humanitarne podejście do morderców zabija ludzi, bo czasem mordercy, którzy w innych warunkach zostaliby skazani na śmierć, odbywają kare i mordują ponownie. To bardzo pokrętne rozumowanie i nijak się ma do celowego mordu popełnionego na odstępcy od wiary.
w arabii saudyjskiej malo kto chodzi w burkach... chyba ze jakies turystki z Afganistanu
Nie rozumiem tej wypowiedzi. Co ma piernik do wiatraka? A jeszcze bardziej nie rozumiem tych dziesieciu pochwal.