Jak podała agencja informacyjna Reuters, protesty zorganizowali Rumuni pracujący na co dzień za granicą, wściekli na wszechobecną korupcję, niskie płace i próby podporządkowania sobie sądownictwa, podejmowane przez partię rządzącą. W zeszłorocznym rankingu najbardziej skorumpowanych państw świata autorstwa Transparency International Rumunia zajęła 49. miejsce, a system sądownictwa znajduje się pod specjalnym nadzorem Brukseli.
Mimo upalnych temperatur w całym kraju protestowało 50 tys. osób - podaje BBC. W stolicy kraju, Bukareszcie, protesty odbywały się na placu Zwycięstwa pod siedzibą rządu. Demonstranci domagali się jego dymisji, wymachując flagami Rumunii i Unii Europejskiej. Na budynkach wokół placu wyświetlano napisy: "Jesteśmy ludźmi" i "Bez przemocy".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Gorzej, w tej radości nie pilnują własnych dzieci - te giną masowo w toniach mórz i jezior. Tatusiowie - jak zwykle nieobecni - na matki spadają razy !! Panowie piją właśnie "drugie" piwo za pińcet....
A co mówi lekarz?
Ze ci syfilis mózg wyżarł.
Niekulturalny chłopcze, to jest forum GW, polskiej elity intelektualnej. Zachowuj się!
Nie komentuję diagnoz lekarskich. Mogę je tylko przytoczyć.
Ze nie powinieneś zabierać głosu
Polslka juz jest politycznie jak Turcja. Teraz przyjdzie kryzys jak w Turcji.
Tylko cła nam nałoży nie usa, a unia , bo uzna że już jesteśmy persona non grata w jej szeregach....
w biznesie; nie mówię, że kryształowi i bez wad, ale firmy potrafią ich jakoś okiełznać i ukierunkować. jak to jest, że państwo nie potrafi wypluć, tylko chłonie każdy badziew (mam na myśli jakiś mechanizm samooczyszczania). podejrzewam, że za mało odpowiedzialności za to, co się robi — w firmach często jest jasne.