– ORF potrzebuje reformy – zapowiedział w weekend Heinz-Christian Strache, wicekanclerz i przywódca skrajnie prawicowej Partii Wolnościowej (FPÖ), która od dwóch miesięcy razem z chadekami rządzi Austrią.
Inni politycy FPÖ zarzucają ORF – austriackiemu publicznemu nadawcy radia i telewizji – manipulację i prowadzenie zniesławiającej kampanii przeciwko ich partii. Zapowiedziano też skargę do austriackiego odpowiednika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a także zmiany kadrowe. Najdalej jednak idzie ostatni postulat wolnościowców – chcą zupełnie znieść obowiązkowy abonament radiowo-telewizyjny.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Media publiczne - tak, rządowe - nie.
Natomiast sposób finansowania jest rzeczą wtórną.
Proponuję: zlikwidować abonament RTV i zredukować liczbę państwowych kanałów radiowych do 1-go, telewizyjnych do 1-go i opłacać to z budżetu (tylko misja w programie!).
Zamiast dotychczasowego profilu TV Polonia (odgrzewane kotlety z innych kanałów)
nadawać profesjonalny program w obcych językach promujący Polskę,
ale nie polski nacjonalizm.
Z drugiej strony abonament powinien byc juz dawno zniesiony. Technologia pozwala na kodowanie programu, wiec nie stoi nic na drodze. Kto chce niech ma, kto nie chce niech nie ma. Pomijajac odgrzewane seriale z przed 15 lat w ORFie leci sport i jakies perwersyjne produkcje typu dancing stars. I za to rzadaja ponad 20 € / m.
ostro to sie nie spieral. Po przytakiwaniu i wysluchaniu dziada do konca powiedzial jedynie "tak nie mozna mowic", a drugi polityk FPÖ ktorego nie widac bylo "To jest blad, kazdy ma swaja godnosc i swoje prawa".