Trzy osoby zginęły w czasie środowych gwałtownych demonstracji przeciw rządowi. Co najmniej 100 tys. ludzi protestowało na wezwanie opozycji przeciw dyktatorskim rządom prezydenta Maduro.

Antyrządowe nastroje wzbierały od miesięcy, ale gwałtownie wybuchły w środę w Caracas i wielu innych miastach. Wezwała do nich dotąd skłócona opozycja, gdy coraz jawniej dyktatorska władza prezydenta Nicolasa Maduro i nomenklatury partii chavistowskiej zapowiedziała militaryzację miliona cywilów i wezwała armię do wyjścia na ulice w obronie reżimu.
W Caracas ponad 100 tys. ludzi ruszyło z kilkunastu punktów miasta w kierunku siedziby rzecznika praw obywatelskich mieszczącej się w centrum miasta. Po drodze demonstranci napotkali kontrmanifestacje popleczników władzy, uzbrojone motocyklowe bojówki, a w końcu starli się z policją, która zaczęła strzelać gazem łzawiącym i gumowymi kulami. Co najmniej jedna osoba, młody mężczyzna, została zastrzelona. W innej części miasta zginął sierżant gwardii narodowej, a w San Cristobal w stanie Tachira w starciach demonstrantów z policją zastrzelono młodą kobietę. Aresztowano co najmniej 500 osób.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Inspiracja dla Kaczyńskiego?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ten Maduro to w sumie jest niedojrzaly, a powinien byc "maduro" i najlepiej jeszcze "decente"..
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Socjalizm w apogeum sukcesu.
    @p_hra Temu to raczej bliżej do jakiejś formy komunizmu, a to są dwie różne rzeczy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "W skutek"? Uczcie się ortografii!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Sąd Najwyższy pełniący funkcję trybunału konstytucyjnego został "naprawiony" jakiś czas temu przez prezydenta, by ten miał tam swoich reprezentantów i wyrokował tak jak chciał Chavez/Maduro. Nie będzie zamachu wojskowego, bo "dobrozmianowi" generałowie kontrolują handel narkotykami i ropą i obecna władza jest dla nich najlepszą z możliwych. Ani USA ani sąsiedzi nie napadną na Wenezuelę, nikt im z zewnątrz rozsądku nie przywróci, więc zostaje im powrót do normalności na drodze wojny domowej, albo Zimbabwe. Ludzi niby żal ale sami na to dobro głosowali. Interesujące iż takie przykłady jak Grecja, Zimbabwe, Wenezuela niczego Polski czy Francji nie uczą. We Francji Melanchon proponuje "Aliance bolivarienne" dla Fr z Boliwią , Wenezuelą ...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kolejna "kolorowa rewolucja" z inspiracji i za pieniądze USA. Wenezuelą ma rządzić amerykańska marionetka, która odda we władanie USA wenezuelskie złoża ropy naftowej. Natomiast zwykli Wenezuelczycy nadal będą biedni, tak jak inne podbite narody w amerykańskich republikach bananowych.
    @tenare Bo teraz tacy bogaci są!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @tenare Zdaje się, że właśnie sami doprowadzili się do nędzy mając ropy pod dostatkiem... "wstali z kolan"....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @kajetan 100/100
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @tenare Putinowski troll ...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kaczyński i reszta pisiorów niech patrzy na Maduro jak kończą się dyktatorskie zapędy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tak samo będzie w polsce jeżeli nie zatrzymamy teraz kaczystów i kleru.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0