Przeciw puczystom protestowali także przeciwnicy Recepa Tayyipa Erdogana, którzy wolą prezydenta o wciąż rosnących ciągotach autorytarnych niż władzę generałów. Ale ten, niestety, zapewne zechce wykorzystać pucz jako pretekst do dalszego przyduszania tureckiej demokracji. A Zachód nie ma na podorędziu mocnych zachęt i kar, by go powstrzymywać. Przeciwnie, potrzebuje Erdogana w sprawie kryzysu uchodźczego w Europie, a także do walki z samozwańczym Państwem Islamskim.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze