Melissę Bour, nauczycielkę matematyki w szkole podstawowej w Oklahomie, zaniepokoił fakt, z jaką łatwością jej uczniowie publikują w sieci swoje półnagie zdjęcia. Żeby uzmysłowić im, z jaką prędkością rozchodzą się wiadomości umieszczane w mediach społecznościowych, napisała do Facebooka. Poprosiła o pomoc w udostępnieniu jej postu.

"Drogi Facebooku, moi 12-letni uczniowie sądzą, że publikowanie w sieci zdjęć w bieliźnie albo pokazywanie na nich środkowego palca to nic wielkiego. Proszę, pomóż mi udostępnić to zdjęcie. Komentujcie, gdzie mieszkacie. Pokażmy, jak szybko wiadomość może obiec świat" - napisała Bour i umieściła post w internecie.

Eksperyment się powiódł, a uczniowie jego wynikiem byli zdumieni. Krótko po opublikowaniu zdjęcia zostało ono udostępnione w 50 stanach USA i kilkudziesięciu krajach na świecie, takich jak Australia, Arabia Saudyjska czy Niemcy. Nawet po usunięciu postu z konta po sieci wciąż krążyły jego kopie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze