- Poinformowano mnie, że awaria nastąpiła w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - powiedział w środę przedpołudniem premier Ukrainy. Słowem nie wspomniał o jakimkolwiek zagrożeniu.
Arsenij Jaceniuk nakazał nowemu ministrowi energetyki zwołanie konferencji prasowej w tej sprawie. Oczekiwał informacji, kiedy awaria zostanie usunięta i przywrócone zostanie normalne zasilanie. Kilkadziesiąt minut później szef resortu Wołodymyr Dymczyszyn oznajmił, że w związku z awarią w elektrowni atomowej, Ukraina będzie zamawiać prąd w Rosji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze