Papież odblokował proces beatyfikacyjny słynnego arcybiskupa Salwadoru zamordowanego w 1980 r. To kolejny krok w stronę rehabilitacji ?teologów wyzwolenia?.

- Romero to człowiek Boży. Postulatorzy mają się zabrać do pracy, bo nie ma żadnych przeszkód. Czekamy na sygnał Pana - oświadczył papież dziennikarzom na pokładzie samolotu, którym wracał teraz z pięciodniowej pielgrzymki do Korei Południowej.

Oświadczenie przyjęto jako jawny znak, że Franciszek ma dość zwłoki w procesie beatyfikacji sławnego kapłana, powodowanej dotąd przez wątpliwości poprzednich papieży. Proces został bowiem wszczęty jeszcze w 1994 r., 14 lat po zabójstwie arcybiskupa, ale kilka lat później został zablokowany. Podobno byli mu przeciwni Jan Paweł II i jego pancerny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał Joseph Ratzinger.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze