W okolicach Ceuty i Melilli, hiszpańskich miast na marokańskim wybrzeżu, 30 tys. Afrykanów czyha na okazję, by dostać się na terytorium UE. 150 z nich sforsowało płot z drutem kolczastym i wtargnęło do Melilli.

Hiszpania skarży się, że władze UE nie kiwną palcem, by pomóc jej powstrzymywać napierającą falę uchodźców.

Związek policjantów UFP ogłosił, że policja hiszpańska nie radzi sobie z "brutalną presją" imigrantów i poprosił wczoraj o pomoc europejską agencję granic Frontex oraz władze Maroka.

W poniedziałek o świcie na podwójny sześciometrowy płot długości 12 km oddzielający Melillę od Maroka (na odcinek pomiędzy dwoma przejściami granicznymi) rzuciło się 250 Afrykanów. Choć jest zwieńczony zwojami drutu kolczastego, 150 desperatów - jak się potem okazało, Kameruńczyków - wykorzystując zmianę strażników, przedarło się przez ogrodzenie. Pobiegli prosto do ośrodka dla uchodźców, zrzucając ubrania i krzycząc: "Barcelona! Barcelona!". Rozbili bramę i wtargnęli do środka, kilkunastu doznało obrażeń. Pozostała setkę schwytano i zawrócono do Maroka.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tu nie chodzi o 500 ludzi ale o 500 milionów. 500 milionów biedaków na świecie, którzy chcą sobie poprawić los i próbują się dostać do europejskiej Unii. Ale w Unii jest też „tylko” 500 milionów. Wszystkich ich nie przyjmiemy. Na świecie są już miliony zawodowych uchodźców bądź ludzi żyjących z pomocy w obozach i oni już takimi zostaną. W Afryce nie wrócą do swoich wiosek, bo te wioski nie istnieją, zarosłe dżunglą, z nieuprawianymi od lat polami, zniszczoną kanalizacją, spalonymi przez wojny domami. Zostają w obozach zdani na „papu”, mają tam wodę, jakąś rozrywkę, skromną pomoc medyczną. Ich dzieci też będą zawodowymi zasiłkowiczami. Ale jak takim ludziom pomagać jeśli oni sami nie chcą sobie pomóc? Toczą jakieś głupawe wojenki więc nawet jakbym tam z workiem pieniędzy pojechał to mnie zabiją a kasę wydadzą na karabiny i dalej będą się wykańczać. Tak jest w Egipcie, Tunezji, Mali, Somalii, Iraku, Palestynie, Afganistanie itp. itd. W Indiach są trędowaci mimo, że nie brakuje leków i jest to uleczalna choroba ale głupota tamtejszego systemu kastowego powoduje, że lekarz nie przyjmie trędowatego a jego dzieci nie mogą chodzić do szkoły a trędowaci wyganiani są poza miasta jak tysiące lat temu. Na ulicach chodzą tony mięsa (tzw. święte krowy) a obok ludzie przymierają głodem. To nie brak pieniędzy jest główną przyczyną nędzy milionów ludzi ale brak pokoju, demokracji i fundamentalizmy, od których wielu tam nie chce odejść. Siedzieliśmy z natowskim wojskiem całe lata w Afganistanie po to żeby każda dziewczynka mogła pójść do szkoły a jak nasze wojska stamtąd wyjdą to oni będą się wyrzynać właśnie z powodu tego, że dziewczynki mają siedzieć w domu a nie w szkole i koniecznie w chustach. To jakie jest rozwiązanie tych problemów? Bo ja prostego nie widzę. I nasz warszawski Frontex będzie dalej murował twierdzę Europa.
    już oceniałe(a)ś
    39
    2
    Rozdawanie własności innych ludzi emigrantom , jest pomysłem chorym z samego założenia. Tego rodzaju pomysły podważają choćby prawo własności. Był już taki ustrój, który rozdawał mienie innych tzw." potrzebującym", do tej pory odbija się to czkawką. Tego rodzaju pomysły są dobre dla idealistów, ale trzeba zrozumieć,ze ludzie nigdy nie byli równi i raczej nie będą.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    tylko że my tam pracujemy, czasem harujemy, i nie ma mowy o analfabetyźmie, fakt, znajomość języków pozostawia czasem do życzenia,
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    Z czasem Europa i tak zostanie pochłonięta.
    już oceniałe(a)ś
    22
    26
    są w Hiszpanii puste wille angielskich i niemieckich latyfundystów. Należy dać je potrzebującym
    @1hultaj Dlaczego dawać, ktoś je zakupił za własne pieniądze, juz był taki ustrój który w ramach wyrównywania szans rozdawał wszystkim porówno i jak to się skończyło. Musimy wreszcie zrozumieć , że nigdy nie było i nie będzie równości na świecie. To są mrzonki idealistów.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Czas uświadomić prolatariatowi że Europa potrzebuje milionów imigrantów, po to tylko aby nie zawalił jej się system emerytalny i żeby było komu dbać o jej starzejaca populację. Takie oganianie się od imigrantów jest kompletnie bez sensu. Plus, jest tylko kwestia czasu, kiedy ludzkość stanie przed globalnym problemem, do którego rozwiązania niezbędna będzie globalna współpraca. Im szybciej ludzkość nauczy się rozumować w kategoriach jednego gatunku, a nie narodów i narodzików, tym lepiej będziemy do tego przygotowani. Na koniec, mnie przyszło żyć przez chwilę w systemie, który nie pozwalał na swobodne przemieszczanie się i wolny wybór miejsca do zycia. Żeby wyjechać z tej oazy szczęścia trzeba było udać się do urzędu i prosić o vize ze ściśle określonym celem podróży i data powrotu. Do końca życia będę walczył z takimi ograniczeniami. Ludzie powinni mieć całkowitą swobodę przemieszczania się popo całej planecie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    33