Jewgienij Żowtis: Niestety, protesty Ukraińców nie pomogą nam wywalczyć wolności. Przerabialiśmy już rewolucje u sąsiadów: róż w Gruzji w 2003 r., pomarańczową na Ukrainie w 2004 r. i tulipanową rok później w Kirgistanie. Naszą władzę wówczas ogarniał strach i przykręcała ludziom śrubę. Organizacje pozarządowe i działacze odtąd są pod nieustanną presją.
Na to nakłada się arabska wiosna, która też wystraszyła prezydenta Nursułtana Nazarbajewa. Wielu mieszkańców Kazachstanu to muzułmanie, a on sam rządzi krajem jak obalony prezydent Egiptu Hosni Mubarak. Śrubę więc jeszcze bardziej przykręcono. W 2012 r. w Kazachstanie ostatecznie zlikwidowano opozycję, a jej przywódcę Władimira Kozłowa skazano na 12 lat więzienia.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze