Nasze źródła w polskich władzach potwierdzają doniesienia "Rzeczpospolitej". Abu al-Baraa al-Dżazairi został zastrzelony w miejscowości Sarakib, gdzie w ubiegłym roku został porwany Polak. Najpewniej zginął w walkach między lokalnymi grupami rywalizujących ze sobą islamskich ugrupowań. Zginął, próbując uciec samochodem z pułapki.
Porywacz Sudera był znany ekspertom od terroryzmu w Europie i Afryce Północnej. Z pochodzenia Algierczyk, wychowywał się w Belgii, miał belgijskie obywatelstwo. Według "Rzeczpospolitej" brał udział w akcjach terrorystycznych w Afryce Północnej, rok temu miał uczestniczyć w akcji porwania 800 zakładników w kompleksie In Amenas w Algierii.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze