Według dziennika "Süddeutsche Zeitung" przedstawiciele europejskich agencji wywiadowczych spotkali się w tej sprawie w Berlinie już trzy razy. Rozmowy organizował niemiecki wywiad zagraniczny BND. Impulsem do stworzenia szpiegowskiego porozumienia w UE była oczywiście afera Edwarda Snowdena, zbiegłego do Rosji analityka amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), który latem ujawnił, że jego firma ma na podsłuchu praktycznie cały świat. Wykorzystuje do tego m.in. naszpikowane specjalistyczną aparaturą budynki amerykańskich ambasad.
Wszystkie komentarze