Mieszkańcy Moskwy mają powody do niepokoju. Islamscy terroryści z Kaukazu, nie mogąc dosięgnąć ufortyfikowanego Soczi, chcą uderzyć w bezbronną rosyjską stolicę

>>Niedziela - wybuch przed dworcem w Wołgogradzie

>>Poniedziałek - wybuch w trolejbusie w Wołgogradzie

Po dwuletniej przerwie terroryści zapowiadają nową falę zamachów.

Doku Umarow, który uważa się za przywódcę bojowników kaukaskich, po wyjściu w grudniu 2011 r. moskwian i mieszkańców innych wielkich miast Rosji wyszli na wielkie demonstracje antyputinowskie, ogłosił, że zawiesza przeprowadzanie akcji zbrojnych poza Kaukazem na znak solidarności z protestującymi przeciw polityce Kremla.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    A nasze media im w tym pomagają, robiąc z terrorystów bohaterów. To taka nasza odmiana walki z terroryzmem.
    już oceniałe(a)ś
    36
    7
    I co tu mówic o prawach człowieka, i demokracji. Dla takich ludzi musza być srodki adekwatne do poziomu cywilizacyjnego islamistów. Czyli sądy doraźne i gułagi
    już oceniałe(a)ś
    26
    6
    Slowo Bojownicy (uzyte w tytule) pochodzi od slowa boj. Prosilbym aby nie mieszac mordowania ludnosci cywilnej z bojem.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Bo na kaukaskich trzeba Stalina a nie amnestii.
    @niesympatyczny Bardzo dobrze. Dziś Czecznie jest Kadyrow - krwawy władca i właśnie tam jest spokój.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    terroryści to bojownicy?????...dziennikarze opamiętajcie się!
    już oceniałe(a)ś
    4
    1